saka napisał:
dla ciebie było proste, bo ty je formułowałeś. ja nie siedzę w twojej ani niczyjej innej głowie. napisałam, że bez pracy sobie nie wyobrażam. a rodzinę również posiadam. co więcej znosiłam długą rozłąkę, żeby mieć jak to nazywasz "start". a rodzinę można ściągnąć, czego jestem przykładem. nie widzisz możliwości ściągnięcia rodziny tutaj? jakieś muszą być, skoro tutaj pracujesz.
saka,to nie jest takie proste i oczywiste
nie kazdy startuje z takiej samej pozycji
wez na przyklad porownaj malzenstwo dwudziestokilkulatkow z dwojka dzieci,bez dlugow do malzenstwa czterdziestolatkow z czworka dzieci i jakimis dlugami plus,zeby dodac dramatyzmu sprawie mozemy zalozyc,ze zona z drugiego przykladu jest niezdolna do pracy
zalozmy,ze obydwie rodziny nie maja swojego mieszkania,a perspektywa na jego zarobienie jest wlasnie wyjazd do Norwegii
i dalej to juz chyba nie musze tlumaczyc
tak jak napisal retier,w roznym wieku i w roznej sytuacji roznie sie widzi te same sprawy