samochod na polskich blachach - Norwegia - s3

Dzieki fazi za tak konkretne informacje .
Powiem Ci tak dzisiaj sprawdzilem jeszcze raz i okazalo sie ze ja nie moge jezdzic tutaj tylko moja zona poniewaz liczy sie jej kontrakt ktory ma od 3 listopada tamtego roku mila pani z centrali tollu powiedziala ze zona moze jezdzic do listopada tego roku i koniec .Wiec postanowilismy ze do tego czasu a najprawdopodobnie w lecie sprzedamy autko w polsce a tu kupimy inne i na tym koncze ta debate .
Dzieki wszystkim forumowiczom za dobre rady .
POZDRAWIAM

Witam!Ubezpieczenie samochodu zależy jaką przyznają Ci zniżkę,honorują ją z Polski my dostaliśmy maksymalną czyli 70% z firmy if.Przegląd to zależy od warsztatu od 700 koron do 1400kr.Jeśli kupisz samochód z twojego województwa to nie musisz zmieniać jak z innego około 1500kr,rejestracja zależy od wieku samochodu i ciężaru maksymalnie za nowy samochód czasami trzeba zapłacić 20000kr najmniej około 1230kr.Na stronie www.finn.no znajdziesz auta.

Hej mi sie wydaje ze niebardzo sie oplaca przerejstrowanie auta ale coz wybor nalezy do ciebie

dzieki za rozjasnienie tematu. czyli co bym nie kupil to musze te 15 tys szykowac ?

chodzilo mi oczywiscie o polskie auto bo tak do konca niedoczytalam a przerejstrowanie auta norweskiego to od 1500 do ok 10000 ale ta najwyzsza stawka jest za jak najmlodsze auto dochodzi do tego oczywiscie ubezpieczenie jesli pierwszy raz tu ubezpieczasz to moze cie to wyniesc ok 5000tys ale niema problemu bo bank rozklada ci to na raty no i oczywiscie podatek drogowy za benzyne 2700 a za disla 3200 wiec tych oplat troche jest pozdrawiam

www.forumnorwegia.net/viewtopic.php?t=23706

Moja Polska tłumaczka dzwoniła również do urzędu celego w Bergen,aby dowiedzieć się, czy można jeździć na polskich blachach.nie jest to do końca zgodne z prawem,ale celnicy powiedzieli,że jeżeli ktoś ma stały meldunek w Polsce,ma żonę lub dzieci do 18 roku życia i często(powiedzieli tylko tyle, nie określili jak często)odwiedza się Polskę,może przyjeżdzać na polskich blachach,gdyż PRZYMYKAJĄ na to oko.W razie kontroli trzeba mieć przy sobie Akt malżeństwa(ksero),dokument stwierdzający wspólne zameldowanie(proponuję ksero dowodów osobistych) i bilety z promu lub płatnej drogi,że często odwiedza się Polskę.dzwoniłam do Stenaline i oni mogą wydrukować wcześniejsze rezerwacje z ostatnich 6 m-cy,gdyby ktoś takich nie posiadał.Mój znajomy miał kontrol,ale nie chcieli od niego żadnych dokumentów,przeprowadzili tylko rozmowę i na tym się zakończyło,ale nigdy nie wiadomo,na jakiego człowieka się trafi,gdyż jak będzie służbista,to nawet te dokumenty nie pomogą,bo tak naprawdę trzeba być 185 dni w Polsce,żeby można było przyjeżdżać na Polskich blachach,a myślę,że mało jest takich ludzi

Twoje ostatnie srwierdzenie jest SWIETE!!! pisalem juz tutaj -kolega mial pecha i trafil na nie milego pana ktory skontrolowal go w centrum oslo tylko dlatego ze siedzial w samochodzie ktory byl prawidlowo zaparkowany.Poprostu czekal na kogos.Nie pomogly papiery o zatrudnieniu na wikariacie z adeco,bilety promowe,zameldowanie a wlasciwie dom w polsce liczylo sie tylko to ze 3 miesiace wczesniej podpisal stala umowe o prace z norweskim pracodawca.Sprawa jest w sadzie i prowadzi ja adwokat ktory stara sie tylko o zmiejszenie wysokosci cla na auto bo nie ma mowy o calkowitym nieplaceniu i wyprowadzeniu auta do polski.Pisalem tez ze niedowiarkom udostepnie telefon kolegi ale to juz chyba nie ma sensu bo polak zawsze madry po szkodzie.a tak na marginesie nie wiem dlaczego ludzie sie tak upieraja na te polskie blachy,ja wlasnie 4 raz zmienilem tu auto a jestem tu 2 lata.

napisze z własnego doświadczenia.miałam juz mieszkajac tu samochód na polskich blachach ale szybko sprzedałąm jak nasz kolega został złapany i dostał 80 tys kary nie mówiac juz o tym ze musiał zapłacic cło a wyniosło go duuuzo bo miał nowe auto.wiec kupiłam tu auto.jeżeli chodzi o opłaty to utrzymanie auta jest drogie ale wiem ze musze miec auto i bez zadnego stresu moge sie teraz poruszac wszedzie gdzie tylko chce.na www.FINN bil jest wszystko przy kazdym aucie jest napisane ile trzeba zapłacic za przerejestrowanie auta,jezeli chodzi o ubezpieczenie to wszystko zalezy na ile kilometrów chcesz je ubezpieczyc ja ubezpieczyłam na 16 tys.km i miesiecznie płace 960koron.opłata drogowa<wiem bo właśnie płaciłam >wynosi 2740 taniej jest miec polskie auto ale ryzyko wieksze.pozdrawiam

Znajomy mi mówił, że można się starac (chyba w konsulacie?) o przedłużenie o kolejny rok możliwości jeżdżenia autem na swoich blachach, trzeba konkretnie uzasadnic dlaczego Ci na tym zależy. Warto próbowac- ja będę na pewno- mam jeszcze parę miesięcy. Pozdrawiam