Nic specjalnego... Wolę protoplastę tej trylogii czyli zwykłą, starą 'Lolitkę' Nabokova.
Wynika z tego że jakaś dziwna jestem bo wierni fani próbują się zakatować pejczami i innymi powrozami. Wspinają się na szczyty swojego sadomasochizmu... przykre to i .ujowe...
Straszne fujj..
Wynika z tego że jakaś dziwna jestem bo wierni fani próbują się zakatować pejczami i innymi powrozami. Wspinają się na szczyty swojego sadomasochizmu... przykre to i .ujowe...

Straszne fujj..