Pięćdziesiąt twarzy GREYA!! Warto przeczytac! - Norwegia

Witam czy ktoś słyszał albo czytał książkę PIĘĆDZIESIĄT TWARZY GREYA?
Jak zaczęło się robić o niej tak głośno to i ja kupiłam odrazu 3 Tomy.
Zaczęłam czytać i tak mnie wciągnęło że książa która ma 600stron przeczytałam w ciągu 3 dni a nawet potem to już noce zarywałam bo nie mogłam sie doczekać co dalej!! Poleciłam koleżance, siostrze...i wszystkie czytały ją tak samo z zaciekawieniem jak ja!!
A teraz jeśli ktoś by chciał mam te 3 tomy w Norwegii to mogłabym komuś odsprzedać za 300kr czy ktoś jest chętny?
Naprawdę warto książki są świetne!!!
Miszkam w Vestfold piszcie jak coś!!

nerowercia napisał:
Witam czy ktoś słyszał albo czytał książkę PIĘĆDZIESIĄT TWARZY GREYA?
Jak zaczęło się robić o niej tak głośno to i ja kupiłam odrazu 3 Tomy.
Zaczęłam czytać i tak mnie wciągnęło że książa która ma 600stron przeczytałam w ciągu 3 dni a nawet potem to już noce zarywałam bo nie mogłam sie doczekać co dalej!! Poleciłam koleżance, siostrze...i wszystkie czytały ją tak samo z zaciekawieniem jak ja!!
A teraz jeśli ktoś by chciał mam te 3 tomy w Norwegii to mogłabym komuś odsprzedać za 300kr czy ktoś jest chętny?
Naprawdę warto książki są świetne!!!
Miszkam w Vestfold piszcie jak coś!!

Noo grubo, czyli 200 stron na dzien.Poziom jakiejs 3- 4 klasy podstawowki.
A ta sprzedaz to juz miszcz!

Wacek1 napisał:

Noo grubo, czyli 200 stron na dzien.Poziom jakiejs 3- 4 klasy podstawowki.
A ta sprzedaz to juz miszcz![/quote]

MISZCZU!!!! Ale zaświeciłeś inteligencją 3-4 klasa podstawówki nie ma nic innego do roboty więc może se czytać a jeśli ktoś ma dzieci, dom itd... kupe innych rzeczy do roboty to dla tych nawet 200stron poświęcić swój czas to jest dużo!!!!
A jeśli chodzi o sprzedaż to z pewnością znajdzie się ktoś kto chciałby te książki przeczytać a zwłaszcza że nie trzeba daleko szukać!!

wiesz co
jak są takie naprawdę świetne
to się ich nie pozbywaj
przeczytasz jeszcze raz
potem drugi
trzeci
i znów

jasta102 napisał:
wiesz co
jak są takie naprawdę świetne
to się ich nie pozbywaj
przeczytasz jeszcze raz
potem drugi
trzeci
i znów

Nie lubie czytać tego samego co czytałam bo gdybym miała zostawiać każdą książkę co się przeczyta to biblioteke musiałabym otworzyc a tak to inna osobą będzie miała z nich troszkę przyjemności....

Również czytałam i polecam. Mam wersję w pdf to mogę komuś wysłać mailem Aczkolwiek lubię czytać książki i jak coś mi się podoba to kupuję od razu na półki

A Tobie nerowercia polecam również serię Paulliny Simons "Jezdziec miedziany", "Tatiana i ALeksander" oraz "Ogrod letni"

Jak juz mamy sie dzielic pdf-ami to mam troche ksiazek Lema.

Tuptusiowata napisał:
Również czytałam i polecam. Mam wersję w pdf to mogę komuś wysłać mailem Aczkolwiek lubię czytać książki i jak coś mi się podoba to kupuję od razu na półki

A Tobie nerowercia polecam również serię Paulliny Simons "Jezdziec miedziany", "Tatiana i ALeksander" oraz "Ogrod letni"

O dzięki kochana z pewnością poszukamy i poczytamy...

Też czytałam, ale mam zupełnie odmienną opinię. Historia banalnie prosta, jeszcze prościej napisana. Takiego gniota każdy mógłby popołudniami na kolanie napisać. Autorka nie potrafi stworzyć atmosfery, magii chwili. Nie potrafi zanalizować bohaterów. Główna bohaterka (o ile pamiętam studentka literatury) posługuje się językiem rodem z podstawówki. Cały sukces tej książki, to seks, który zawsze się sprzedaje no i marketing. Książka skierowana jest własnie do Mamusiek, bo to one w nawale codziennych obowiązków i zajęć z dziećmi zapominają o przyjemności życia seksualnego. I ta książka ma im o tym przypomnieć i je trochę rozbudzić. Jako, że mnie akurat rozbudzać nie trzeba, to niestety książka zadziałała odwrotnie: po wszystkich opisach mi się odechciało. Już mam uwierzyć, że dziewica tracąc dziewictwo przeżywa orgazm tysiąclecia, hahahahahaha. Ta książka jest tak niewiarygodna, że ochotę na seks może tylko zabić.

gama28 napisał:
Też czytałam, ale mam zupełnie odmienną opinię. Historia banalnie prosta, jeszcze prościej napisana. Takiego gniota każdy mógłby popołudniami na kolanie napisać. Autorka nie potrafi stworzyć atmosfery, magii chwili. Nie potrafi zanalizować bohaterów. Główna bohaterka (o ile pamiętam studentka literatury) posługuje się językiem rodem z podstawówki. Cały sukces tej książki, to seks, który zawsze się sprzedaje no i marketing. Książka skierowana jest własnie do Mamusiek, bo to one w nawale codziennych obowiązków i zajęć z dziećmi zapominają o przyjemności życia seksualnego. I ta książka ma im o tym przypomnieć i je trochę rozbudzić. Jako, że mnie akurat rozbudzać nie trzeba, to niestety książka zadziałała odwrotnie: po wszystkich opisach mi się odechciało. Już mam uwierzyć, że dziewica tracąc dziewictwo przeżywa orgazm tysiąclecia, hahahahahaha. Ta książka jest tak niewiarygodna, że ochotę na seks może tylko zabić.

Nie bez powodu ksiazka ta jest omawiana w kategorii mommy porn i jest porownywana do Twilight.
Mi osobiscie udalo sie dotrzec cos do strony 30-40, i moje zainteresowanie sie skonczylo, choc trzeba przyznac, ze ksiazka napisanne jest lekko, przynajmniej ta w oryginale.