Jedno wielkie pieprzenie.
A to co istotne umknęło forumowym śledczym.
Wybór między PO a PIS to żaden wybór,to wybór między ruskiem a chińczykiem.Jeden shit.
Tymczasem w czasie ostatnich wyborów parlamentarnych zablokowano Korwina za niby rzekome niedopełnienie obowiązków proceduralno-rejestracyjnych.Oczywiście była to nie prawda,ale można to było wyjaśniać dopiero PO wyborach.Czyli po ptokach.
I co z tego wynika?
Jak wyżej napisałem,PO i PiS to jeden shit,SLD i PSL to samo,JEDYNĄ alternatywą był Korwin,ale najpierw musiałby zaistnieć w wyborach.
Zaistniałby by kilkoma procentami,a w następnych byłby już znaczącą siłą,dlatego też skutecznie mu tu uniemożliwiono,co oznacza że de facto wybory zostały sfałszowane.
Pytanie:
-ilu ludzi to rozumie,ba,wie o tym??
-przypuszczam że nie więcej jak kilka procent,pomijając całkowicie 85% debili w naszym społeczeństwie.
I co z tego znowu wynika?
Jak jakiś naród tak się daje dymać to nie jest godny istnienia,kropka.
Żeby nam,polakom nie było przykro,dodam,że na świecie mają miejsce jeszcze większe przekręty,i też sie ludzkość daje dymać.
Ludzie wierzą bowiem tylko w to co usłyszą w TV,jak to napisze jakiś dziennikarz albo niszowy polityk,to zawsze można użyć zwrotu <teoria spiskowa> zwrot ten został stworzony przez rządzących na ich potrzeby,na potrzeby zdyskredytowania i włożenia między bajki spraw które mogły by im zaszkodzić.
Może nie potrzebnie się boją ,przecież przeciętny Kowalski czy Smith i tak wierzy tylko w Info płynące z TV.
W przypadku PL,nie ma co już dywagować,klamka już zapadła,pytanie otwarte ,to tylko-KIEDY,to tam padnie?