Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Obcokrajowcy w Polsce - Norwegia

Czytali temat:
(878 niezalogowanych)
1 Post

(vika)
Wiking
kowa przyjeżdża coraz więcej brytyjskich turystów. Niestety, nie jest to powód do radości. Coraz więcej jest tych, którzy nie zawsze zachowują się tak jak należy. Opinie mieszkańców miasta są mieszane, ale nie tylko w Krakowie Brytyjczycy cieszą się nie najlepszą sławą.


r e k l a m a



Ostatni raport urzędu statystycznego pokazuje, że wśród wszystkich odwiedzających miasto obcokrajowców Brytyjczycy są na pierwszym miejscu. Z reguły przyjeżdżają do miasta na weekend, rzadko wybierają się poza miasto czy w góry. Większość pobytu upływa im na imprezowaniu, które przy polskich cenach i brytyjskich zarobkach wciąż jest dla nich bardzo tanią rozrywką.

Zanim Brytyjczycy upodobali sobie Kraków, celem ich weekendowych eskapad w tej części Europy były Praga i Budapeszt. Mają tam oni opinię pijących na umór, wdających się w bójki oraz demolujących hotele. Również w krajach, w których spędzają najchętniej wakacje - zwłaszcza w słonecznej Hiszpanii i Grecji - już od wielu lat "cieszą się" opinią awanturników i hulaków. Podobną reputację wyrabiają sobie teraz w Polsce.

Krakowianie zaczynają być już zmęczeni dzikimi wrzaskami czy obnażaniem się przez pijanych gości. Choć widok nagiego człowieka jest w weekendowe noce w Wielkiej Brytanii normalnym zjawiskiem, w dostojnym Krakowie nadal razi. Władze miasta twierdzą jednak uparcie, że nikomu nie wyrządza to krzywdy. Filip Szatanik z biura prasowego Urzędu Miasta Krakowa tłumaczy, że Brytyjczycy nikomu nie szkodzą, a ich zachowanie uważa za pozostające w turystycznej normie.

Według mieszkańców, Brytyjczycy w Krakowie czują się bardzo swobodnie, jak w "wielkiej weekendowej imprezowni", a przecież jest to miasto kultury i tradycji. Nie jest jednak żadną tajemnicą, że Anglików krakowskie zabytki nie interesują. Z wizyt Anglików cieszą się z kolei właściciele pubów, którzy - nawet jeśli goście nie zachowują się najlepiej - są zadowoleni z dochodów, które przynoszą.

Brytyjczycy mają jednak świadomość, że nie tylko w Krakowie mają złą opinię. W rankingach na najgorszych turystów nieodmiennie zajmują oni pierwsze miejsce. Narodowości, u których Anglicy goszczą, uważają ich za głośnych, aroganckich, niechlujnych, wiecznie pijanych i skąpych. Do tego nie znają oni języków obcych, więc nigdzie nie są w stanie się porozumieć i popełniają liczne gafy kulturowe.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:-1  
Odpowiedz   Cytuj
1 Post

(krolestwo za konia)
Wiking
"Do tego nie znają oni języków obcych, więc nigdzie nie są w stanie się porozumieć i popełniają liczne gafy kulturowe."
hm......jezeli nigdzie nie mozna sie porozumiec po angielsku to ja juz nic nie rozumie?????
Zgłoś wpis
Oceń wpis:1  
Odpowiedz   Cytuj
1 Post

(vika)
Wiking
Francuzi, hiszpanie, niemcy wegrzy i wiele wiele innych niekolonizowanych narodow nie musi mowic po angielsku jesli nie chce. W Tajlandii na przyklad szybciej sie dogadasz na targu po rosyjsku niz po angielsku.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:-1  
Odpowiedz   Cytuj
1222 Posty
ladny pan
(panladnyzrodzina)
Maniak
a propos,krakowa

najwieksza grupe zagranicznych studentow,w miescie kraka,stanowia norwedzy.
jak sie zachowuja nie wiem,moge sie tylko domyslac.

ciekawe jest dla mnie to,ze wybieraja studia w tej biednej polsce,pelnej tych polskich pijakow i zlodzieji,zamiast studiowac w swojej wspanialej ojczyznie!
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
1 Post

(vika)
Wiking
panladny napisał:
a propos,krakowa

najwieksza grupe zagranicznych studentow,w miescie kraka,stanowia norwedzy.
jak sie zachowuja nie wiem,moge sie tylko domyslac.

ciekawe jest dla mnie to,ze wybieraja studia w tej biednej polsce,pelnej tych polskich pijakow i zlodzieji,zamiast studiowac w swojej wspanialej ojczyznie!


He he, zgadza sie. Norwegowie zaraz po UK wybieraja sie na zagraniczne studia do Polski. Ale moze oni sa polskiego pochodzenia albo moze sa i n n i ???
Zgłoś wpis
Oceń wpis:-2  
Odpowiedz   Cytuj
2387 Postów
Sethur Asher
(Sethur)
Maniak
panladny napisał:
a propos,krakowa

najwieksza grupe zagranicznych studentow,w miescie kraka,stanowia norwedzy.
jak sie zachowuja nie wiem,moge sie tylko domyslac.

ciekawe jest dla mnie to,ze wybieraja studia w tej biednej polsce,pelnej tych polskich pijakow i zlodzieji,zamiast studiowac w swojej wspanialej ojczyznie!



To akurat ja wiem! Tak odn stereotypow. Norwega, ktory zaprosil mnie tutaj poznalem wlasnie w Krakowie!
Pracowalem w knajpie kiedy jeszcze studiowalem, Marcus byl jednym z moich ulubionych klientow i z czasem sie zaprzyjaznilismy. Ciekawe jest to ze gosc w tym czasie mial podobne odczucia odn. norwegow w Polsce, do tych jake zapewne wielu z nas ma odn. polakow w Norwegii. Potwierdzil kilka stereotypowych opinii i ... troche mu bylo wstyd za spora czesc jego rodakow. Podkreslam, pisze tu o tej niechlubnej czesci potwierdzajacej stereotyp emigranta!!! Generalizujac Norwegowie w Krakowie zachowuja sie jak swinia w chlewie.
Odn. studiow: 1. Jest tanio, 2. Poziom kierunkow medycznych jest wysoki, a to studiuja najczesciej
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
1 Post

(krolestwo za konia)
Wiking
vika napisał:
Francuzi, hiszpanie, niemcy wegrzy i wiele wiele innych niekolonizowanych narodow nie musi mowic po angielsku jesli nie chce. W Tajlandii na przyklad szybciej sie dogadasz na targu po rosyjsku niz po angielsku.
Zapytam jutro Staina w pracy o ta Tailandie,wlasnie sie ozenil tam przed miesiacem
Jasne ze tak Vika,nikt nie musi mowic po angielsku jezeli niechce w tym problem ze oni niechca ale mowia a my chcemy i nie mowimy.
Co do zachowania turystow-zgadzam sie ze przybywa nam grup ludkow ktorym alkohol zacmiewa mozgi i jest jak jest.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
1 Post

(vika)
Wiking
krolestwo za konia napisał:
vika napisał:
Francuzi, hiszpanie, niemcy wegrzy i wiele wiele innych niekolonizowanych narodow nie musi mowic po angielsku jesli nie chce. W Tajlandii na przyklad szybciej sie dogadasz na targu po rosyjsku niz po angielsku.
Zapytam jutro Staina w pracy o ta Tailandie,wlasnie sie ozenil tam przed miesiacem
Jasne ze tak Vika,nikt nie musi mowic po angielsku jezeli niechce w tym problem ze oni niechca ale mowia a my chcemy i nie mowimy.
Co do zachowania turystow-zgadzam sie ze przybywa nam grup ludkow ktorym alkohol zacmiewa mozgi i jest jak jest.


No no no, a co on Ci odpowie, myslisz?
Przeciez sie nie przyzna w jaki sposob sie komunikuje z zona... he he
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
1 Post

(krolestwo za konia)
Wiking
Osobiscie tam nie bylem wiec musze sie podeprzec jakas opinia,hihihihii
Zgłoś wpis
Oceń wpis:-1  
Odpowiedz   Cytuj
1222 Posty
ladny pan
(panladnyzrodzina)
Maniak
sethur...

1. tanio - ale jak to tak?! bedac obywatelem panstwa,ktore pretenduje do bycie najbogatszym na swiecie,nie trzeba chyba oszczedzac? wrecz przeciwnie - jak studia to tylko w prywatnych uczelniach w szwajcarii,jak wakacje to tylko w kaliforni,a jak piwo to tylko oryginalny guinnes (chyba tak to sie pisze)a nie tyskie za 2,50pln...

2. temat poziomu studiow...troche kojarzy mi sie,z legenda o wysokim poziomie polskiego szkolnictwa...ale to tylko luzne skojarzenia.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj


Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok