Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Mam dylemat co do wyjazdu do Norwegi - Norwegia

Czytali temat:
(597 niezalogowanych)
5 Postów
Monika k.
(wolf12)
Wiking
Witam wszystkich,

Mam dylemat co do wyjazdu na stałe do Norwegii. Poznałam faceta, który mieszka w Norwegii od ponad 15 lat. Chciałby żebym przeprowadziła się do niego. Problem w tym, że ja mam syna w dośc trudnym wieku, ma 14 lat. Zupelnie nie znamy norweskiego, jedynie angielski. O siebie nie boję sie tak jak własnie o syna. Nie wiem czy nie bylaby to zbyt duża rewoluacja w jego życiu. jest w dość trudnym wieku dojrzewania, nie zna języka i obawiam się jak poradziłby sobie w calkiem nowym środowisku, bez znajomości jezyka, bez kolegów, co ze szkołą., Boję się, że mogłabym wyrządzić mu wielką krzywde.

Może ktoś z was mial podobne doświadczenia i mółby cos doradzić. Zupełnie nie wiem co robić.

Pozdrawiam
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
22 Posty

(Vaersasnil)
Wiking
Gdybym miał syna w PL, to bym tutaj zabrał, nawet gdyby nie umiał się podpisać.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:1  
Odpowiedz   Cytuj
148 Postów

(NorgeMatrix)
Stały Bywalec
Jak moja corka mila 14 lat przyjechalismy do Norge. Powiem ci tylko tyle bez wdawania sie w szczegoly, przeczekaj kilka lat w Polsce, niech wyrosnie z tego najglupszego wieku. Naprawde dobra rada. Zreszta ty znasz swojego syna najlepiej. Tu dzieci maja o wiele wiecej praw niz w Polsce, rodzice sa skazani na duza ingerencje panstwa w wychowanie dzieci. Naprawde przemysl to stu-krotnie.
Ze szkola nie ma zadnych problemow w kazdym wieku dziecka.

Pozdrawiam
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
5 Postów
Monika k.
(wolf12)
Wiking
Dziękuję Właśnie tego się obawiam. Trochę słyszałam o tej tzw "opiece państwa" jeśli chodzi o dzieci. Bardzo łatwo przychodzi im odbieranie dzieci rodzicom w imię ich "dobra"
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
148 Postów

(NorgeMatrix)
Stały Bywalec
Nie do końca jest tak jak kreuja to media, ale rzeczywiscie w penym momencie gdy pojawia sie duzy, podkreslam duży problem wychowawczy my rodzice nie mamy wiekszego wplywu na to co sie bedzie dzialo z naszym dzieckiem. Z drugiej strony patrzac gdy juz jest nam brak srodkow i argumentow aby pzrzemowic mlodemu czlowiekowi do rozumu to byc moze jest jedyna droga aby do niego dotrzec. Wwcale nie mowie tu o zabraniu dziecka przez rodzine zastepcza. Nigdy sie z tym nie spotkalem. Jest wiele innych bardzo pomozecnych instytucji ktore bardzo pomagaja w trudnych przypadkach. Zawsze tez mozna sobie postawic pytanie co by bylo w Polsce gdybym tam zostal. Moglo by byc jeszcze gorzej i wtedy zadnej pomocy, ale to tylko dybanie.

Pozdrawiam
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
352 Posty
Katarzyna Jakubowska
(Katarzyna)
Stały Bywalec
Pozwolę sobie dodać trzy słowa z własnego doświadczenia...

Przyjechaliśmy tu z dwójką dorastających dzieci, wtedy 13 i 14 lat, chłopak i dziewczyna. Nie umiem sobie wyobrazić lepszego rozwiązania dla nich. Owszem, nie znali języka ani nie mieli znajomych, ale zawsze ich wspieraliśmy i rozmawialiśmy zawsze tyle ile trzeba było a nawet więcej .

Chcę po prostu podkreślić to, że problemy z opieką państwową norweską często nękają osoby, które mają zły czy znikomy kontakt z dziećmi. Dobry kontakt,i rozmowy z dziećmi a przede wszystkim wspieranie ich w tym najtrudniejszym wieku gdy przestają być dziećmi a stają się dorośli i hormony szaleją, mogą być dobrym rozwiązaniem do przejścia wspólnie tego trudnego wieku. Życzę wszystkim, by mogli mieć takie wspomnienia z dorastania własnych dzieci jakie ja mam.

Dodam jedynie, że wielu z rówieśników z klas z Polski syna i córki dziś są pod "opieką" kuratorów, za próby kradzieży, palenie, picie, ćpanie itd...


Wszystkiego najlepszego w Nowym 2013 Roku!!!
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
648 Postów
Jabin Hazo
(Jabin z Hazo)
Wyjadacz
Stoisz przed nielatwym wyborem ,albo twoj nowy facet zniszczy twojego syna albo twoj syn zniszczy tego faceta,
Duze znaczenie ma tutaj ,stan w jakim znajduje sie ojciec twojego syna.Niestety praw natury nie da sie ominac.Nawet najlepszy i najbardziej chcacy ojczym bedzie oddzialywal negatywnie na twojego syna i vice versa.Objawia sie to roznie,u dzieci przewaznie ucieczkami z domu,porzucaniem nauki,
buntem ,chorobami i innymi nieszczesciami.Nikt nie odwazy ci sie tego powiedziec ,ale taka jest
prawda.Albo tworzysz nowa rodzine z facetem ,gdzie twoj syn bedzie intruzem,albo poswiecasz sie
dla syna,ktory na starosc jakos ci sie odwdzieczy.
Dziesiatki takich przypadkow widzialem w zyciu ,ktore zawsze potwierdzaly to
co pisze.Sama tez,bez emocji , sprobuj sobie przeanalizowac historie dzieci(w dlugiej perspektywie) ,ktorych jedno z rodzicow
znajdowalo sobie nowego partnera.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
5 Postów
Monika k.
(wolf12)
Wiking
Z ojcem mój syn ma bardzo mały kontakt. Może 2 godziny w miesiacu. Nie mają wspólnych tematów. tatuś nie zdał egzaminu z ojcostwa. Mój syn nie zabiega nawet o jakiś bliższy kontakt z nim. Z kolei mój nowy facet - jak go nazwałes, ma 3 dzieci z porzedniego związku. troche starsze od mojego syna. Nie wszystkie mieszkają z nim. Wiem, że z jednym dzieckiem sa problemy - jest właśnie pod opieką państwa. Stąd też moje obawy.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
3026 Postów
Eliza K
(Elise)
Maniak
Opieka panstwa nie musi byc zaraz zla - mam na mysli np. PPT.
Z drugiej strony maja oni dosyc dobre rozeznanie co sie dzieje w domu.

Mysle, ze niepotrzebnie sie boisz. Wyjedz tak, zeby syn skonczyl ten rok szkolny.
Najlepiej oczywiscie gdyby skonczyl w Polsce gimnazjum.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
604 Posty
Nicole po ojcu
(oppland)
Wyjadacz
wolf12 napisał:
Dziękuję Właśnie tego się obawiam. Trochę słyszałam o tej tzw "opiece państwa" jeśli chodzi o dzieci. Bardzo łatwo przychodzi im odbieranie dzieci rodzicom w imię ich "dobra"

Twoje dziecko jest już za duze aby zostało ci odebrane o to się nie bój...możesz się tylko zacząc bac,aby twój syn nie zadał się z jego synem,który ma kuratele,bo wtedy i wy ja dostaniecie...znasz swojego syna na tyle,że chyba wiesz czy jest wpływowy na towarzystwo i na ile możesz mu ufac...prawda?Nie okłamując tu panuja troszkę inne zasady wychowania i rozwiązywania problemów np z trudną młodzieżą...przeanalizuj sobie dokładnie wszystko i sama sobie odp na swoje pytanie....to ty jesteś kowalem swego losu...pozdrawiam

za nim się tutaj wybierzesz zapoznaj się ze wszystkim dokładnie co potrzebne do lekarza,szkoły itp,żebys nie natrafiła na niespodzianki i się nie zniechęciła na sam start... biurokracja tutaj straszna
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj


Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok