Witam wszystkich,
Mam dylemat co do wyjazdu na stałe do Norwegii. Poznałam faceta, który mieszka w Norwegii od ponad 15 lat. Chciałby żebym przeprowadziła się do niego. Problem w tym, że ja mam syna w dośc trudnym wieku, ma 14 lat. Zupelnie nie znamy norweskiego, jedynie angielski. O siebie nie boję sie tak jak własnie o syna. Nie wiem czy nie bylaby to zbyt duża rewoluacja w jego życiu. jest w dość trudnym wieku dojrzewania, nie zna języka i obawiam się jak poradziłby sobie w calkiem nowym środowisku, bez znajomości jezyka, bez kolegów, co ze szkołą., Boję się, że mogłabym wyrządzić mu wielką krzywde.
Może ktoś z was mial podobne doświadczenia i mółby cos doradzić. Zupełnie nie wiem co robić.
Pozdrawiam
Mam dylemat co do wyjazdu na stałe do Norwegii. Poznałam faceta, który mieszka w Norwegii od ponad 15 lat. Chciałby żebym przeprowadziła się do niego. Problem w tym, że ja mam syna w dośc trudnym wieku, ma 14 lat. Zupelnie nie znamy norweskiego, jedynie angielski. O siebie nie boję sie tak jak własnie o syna. Nie wiem czy nie bylaby to zbyt duża rewoluacja w jego życiu. jest w dość trudnym wieku dojrzewania, nie zna języka i obawiam się jak poradziłby sobie w calkiem nowym środowisku, bez znajomości jezyka, bez kolegów, co ze szkołą., Boję się, że mogłabym wyrządzić mu wielką krzywde.
Może ktoś z was mial podobne doświadczenia i mółby cos doradzić. Zupełnie nie wiem co robić.
Pozdrawiam