Witam wszystkich
Potrzebuje pomocy.Otoz,sprawa jest pilna i wedlug mnie smierdzi oszustwem.
Ale do rzeczy.Maz pracuje(niestety) w adecco ,na szczescie do konca miesiaca(z okresem wypowiedzenia).Pojawil sie problem mieszkania,zaplaty za mieszkanie.Pan konsulent w/w firmie oswiadczyl,ze dobra z dniem 31.11 rozwiazujemy umowe o prace,ALEEEE.....za grudzien jeszcze musi maz zaplacic za mieszkanie(wynajmowane przez adecco).W umowie o prace nic takiego nie jest napisane,nie ma rpwniez zadnego aneksu co do mieszkania.W tej sytuacji smierdzi mi to oszustwem.Skoro nie jestem juz pracownikiem firmy,bo umowa rozwiazana 31.11,nie mieszkam w mieszkaniu wynajmowanym przez firme,to dlaczego mam za nie placic?
Mial ktos podobna sytuacje? Mozecie cos doradzic?
Wedlug mnie jest to bezprane wyludzenie pieniedzy,no chyba ze w Norwegii mozna okradac w swietle prawa?
Bede wdzieczna za pomoc.

Potrzebuje pomocy.Otoz,sprawa jest pilna i wedlug mnie smierdzi oszustwem.
Ale do rzeczy.Maz pracuje(niestety) w adecco ,na szczescie do konca miesiaca(z okresem wypowiedzenia).Pojawil sie problem mieszkania,zaplaty za mieszkanie.Pan konsulent w/w firmie oswiadczyl,ze dobra z dniem 31.11 rozwiazujemy umowe o prace,ALEEEE.....za grudzien jeszcze musi maz zaplacic za mieszkanie(wynajmowane przez adecco).W umowie o prace nic takiego nie jest napisane,nie ma rpwniez zadnego aneksu co do mieszkania.W tej sytuacji smierdzi mi to oszustwem.Skoro nie jestem juz pracownikiem firmy,bo umowa rozwiazana 31.11,nie mieszkam w mieszkaniu wynajmowanym przez firme,to dlaczego mam za nie placic?
Mial ktos podobna sytuacje? Mozecie cos doradzic?
Wedlug mnie jest to bezprane wyludzenie pieniedzy,no chyba ze w Norwegii mozna okradac w swietle prawa?
Bede wdzieczna za pomoc.