Kazdy kto prowadzi bogate zycie towarzyskie, wie, ze do coweekendowego grilla pasuje wypic browarka, whiskey itp.
" Nie mowie o chlaniu i zyganiu, ale o kulturalnym oproznieniu flaszeczki w gronie dobrych znajomych, w super atmosferze itd., z dziecmi bawiacymi sie w ogrodzie albo w domu itd.
Nie sprowadzaj wszystkiego do patologicznego chlania...."
Nie ma nic złego w kulturalnym spożywaniu alkoholu w odpowiednich ilościach...
Grill bez bez browara, to nie grill ...
Flaszeczka ze znajomymi - jak najbardziej...
...ale temat na tym forum był inny .
Co ma piernik do wiatraka?
no... w sumie jak ktoś chce to skojarzy wiatrak z młynem,
a mąkę z piernikiem , ale to już naciąganie tematu.