boję się BW - Norwegia - s6

gabriel napisał:
retier1 napisał:
Dobrze ci idzie , wracasz do formy chyba Hilton....takiej jaką miałaś niegdyś,gratuluje.
Myślisz że polactwo jest tylko domeną,czy jak to nazwiesz .....tych najgorszych elementów społeczeństw?
Chyba jesteś tego zaprzeczeniem.
Jednak nie jesteś taka mądra jakby sie zdawało jeśli nie rozumiesz takiego ograniczonego.
Może to jednak ty jesteś ograniczona ......czy raczej zaślepiona
POSŁUCHAJ ...!!!
Ja nie jestem Kobietą .
---
DLATEGO ...!!!

SPIERDALAJ STĄD W PODSKOKACH .
I DOŻYWOTNIO ODPIERDOL SIĘ OD HILTON ... NA TYM FORUM ... !!!

ZROZUMIAŁEŚ ... !!! pajacu

Nie ty mnie tu wpuszczałeś , i nie ty mnie stąd będziesz wyganiał.

Może z moderatorem to uzgodnij ten problem....jeśli aż tak cie to gnębi?

gabriel napisał:
Nie bardzo rozumiem Twoje Napastliwe Posty > Elise<
Przecież Nikt z Nas Nie Szkodzi tej Kobiecie i Dziecku ..[/size]
ECH...!

Chyba cos ci sie pomylilo. Ja nie wysylam nikomu, zadnych napastliwych postow. Moze wiec chodzi ci o Hilton. Przeczytaj jeszcze raz wszystko dokladnie.

beauty napisał:
Hilton a co myslisz o powolaniu do zycia fundacji lub stowarzyszenia,
ktorego celem byloby wspieranie Rodakow w Norwegii?
Możesz zejść z Mojej Osoby i nie wycierać sobie Moim Imieniem GĘBY ... !? .
---
Podobno zdałaś nad wyraz Pozytywnie Maturę ... ? .
Dlatego ciesz się chwilą ... która już nigdy nie wróci ... poza Snami .
---
Jaka Fundacja i dla Kogo , dla Nieudaczników na Emigracji którzy w Polsce Gówno Mieli a Tu w Norge Jeszcze większe Mają ...!
---
Żałość i nic więcej ...
Każde Stowarzyszenie i Fundacja , to Jawna Obłuda prędzej czy też później .
Niemniej dla samych założycieli Ładny Kawałek Darmowych Apanaży .

beauty napisał:
retier1 napisał:
Myślisz że polactwo jest tylko domeną,czy jak to nazwiesz .....tych najgorszych elementów społeczeństw?
Retier, ale czy nie lepiej przeciwstawic sie "wirusowi",
ktory trawi naszych Rodakow?

Czy nie powinnismy sie nawzajem wspierac?

Po co wyzywac od "polactwa"?
Czy nie lepiej ZAROBIC i POMAGAC
bez KOLTUNERII i dzikej agresji?


Nie ja zaczynałem , więc nie ja będę kończył beauty
Nie sądzisz chyba że po takich epitetach jestem zdolny do zrozumienia czegokolwiek ?

beauty napisał:
Hilton napisał:
Beauty, skończyłam z pomocą charytatywna. Od kiku miesięcy nie pomagam za darmo, tylko wykonuje usługę administracyjna za pieniądze, faktura na życzenie. Jak Polak zapłaci, to docenia wydane pieniądze.
Gratis pomagam wyłącznie najbliższym i tym których długo znam i lubię.
Hilton GRATULUJE!!!
Ciesze sie z calego serca!

Jestes osoba WIARYGODNA i SOLIDNA,
bede Ciebie polecala i moze ..... cos wiecej!

Inni Rodacy powinni brac z Ciebie i Gabriela przyklad!

Ja na 100% rowniez bede pomagala
kazdemu, kto bedzie utrzciwy i zaproponuje WYNAGRODZENIE!

Hilton a co myslisz o powolaniu do zycia fundacji lub stowarzyszenia,
ktorego celem byloby wspieranie Rodakow w Norwegii?

biznes pierwsza klasa,nie da się nie zauważyć ile się w potrzebie najechało ,dziś grupka nawalonych szła i zauważając mój wzrok hay powiedzieli... hehe nie wiedząc ,że wiem o czym mówią ...

do kobiety ,która pyta o reakcję norwegów na historyjki córki..
raczej nieuniknione będzie odebranie Ci dzieci i nie karz mi tego tłumaczyć ...
nikt nie wie do końca dlaczego to robią a na pewno dla czego robią to bezwzględnie ...może dla tego bo ich miasteczka świecą pustkami -lub dla tego ,że mają problemy genetyczne ...nie wiem i nikt tego nie wie ,odbierając dziecko są w stanie go wychować po norwesku ..dysponując tym samym nowym materiałem genetycznym -jedno wie się na pewno ,że mają kasę i stać ich na to ..więc kim jest biedna polka w ich kraju jak nie łatwym kąskiem ...naiwnym ,łaknącym lepszego życia dobrobytu nawet jak urodzi w No portfel jej się powiększy ...
Norwegia jest upominana za łamanie praw człowieka przez ONZ ...
ostatnie moje spostrzeżenie ,norwedzy jak najbardziej działają dla dobra dziecka zaspokajając tym samym swe dobro ...i w dup...mają wszystko po drodze

Ja też sie boje BV. Moja 2,5 letnia (wtedy) córcia przewróciła sie wychodząc do mnie na taras. Zapłakaną maleńką zawołał mój mąż i pyta co sie stało, a ona: "Mama biła Maje".... No szok!!! U nas nikt nigdy nikogo nie bił, o biciu sie nie rozmawia, a nawet bicia sie w TV nie ogląda. Wiele dni myślałam skąd ona wpadła na takie coś i nie wymyśliłam! Nie mam na to wytłumaczenia, ŻADNEGO!!!
Syn z kolei lubi robic wrażenie i wtrącac swoje 3 grosze w rozmowy. Gdy słyszy rozmowy doroslych zwłaszcza w wiekszym gronie opowiadających sobie coś z ekscytacją, to lubi wpaśc i wyskoczyc: "A u mnie to kiedyś...." i zmyśla w wiekszości sugerując sie któraś z zasłyszanych sytuacji. Dopóki był mniejszy, to każdy na to patrzył z przymróżeniem oka i nawet panie w norweskim przedszkolu, a potem szkole szybko sie na nim poznały, że on już tak ma. Ja tłumaczyłam i wtedy i teraz, że ma mówi tylko o tym, co miało miejsce, że to ważne, bo inaczej ludzie myślą, że on ich okłamuje. Teraz on ma juz 9 lat i choc spokojnie tłumacze, że trzeba mówic prawde, że to jest zwykła kłamstwo, to on nadal to robi. Lubi też usiąśc czasem i pisac mini opowiadania, gdzie puszcza wodze fantazji.
Co ja mam poradzic na to, że moje dzieci tak mają? Świetnie rozumiem autorke tematu! W końcu nie możemy wszystkich dzieci wrzucic do jednego worka, bo może są wśród nich artyści-bajkopisarze? To tak już z przymrózeniem oka.

gama28 napisał:
Ja też sie boje BV. Moja 2,5 letnia (wtedy) córcia przewróciła sie wychodząc do mnie na taras. Zapłakaną maleńką zawołał mój mąż i pyta co sie stało, a ona: "Mama biła Maje".... No szok!!! U nas nikt nigdy nikogo nie bił, o biciu sie nie rozmawia, a nawet bicia sie w TV nie ogląda. Wiele dni myślałam skąd ona wpadła na takie coś i nie wymyśliłam! Nie mam na to wytłumaczenia, ŻADNEGO!!!
Syn z kolei lubi robic wrażenie i wtrącac swoje 3 grosze w rozmowy. Gdy słyszy rozmowy doroslych zwłaszcza w wiekszym gronie opowiadających sobie coś z ekscytacją, to lubi wpaśc i wyskoczyc: "A u mnie to kiedyś...." i zmyśla w wiekszości sugerując sie któraś z zasłyszanych sytuacji. Dopóki był mniejszy, to każdy na to patrzył z przymróżeniem oka i nawet panie w norweskim przedszkolu, a potem szkole szybko sie na nim poznały, że on już tak ma. Ja tłumaczyłam i wtedy i teraz, że ma mówi tylko o tym, co miało miejsce, że to ważne, bo inaczej ludzie myślą, że on ich okłamuje. Teraz on ma juz 9 lat i choc spokojnie tłumacze, że trzeba mówic prawde, że to jest zwykła kłamstwo, to on nadal to robi. Lubi też usiąśc czasem i pisac mini opowiadania, gdzie puszcza wodze fantazji.
Co ja mam poradzic na to, że moje dzieci tak mają? Świetnie rozumiem autorke tematu! W końcu nie możemy wszystkich dzieci wrzucic do jednego worka, bo może są wśród nich artyści-bajkopisarze? To tak już z przymrózeniem oka.


gama i mój syn raz u lekarza na szczęście w PL będąc chory na rotawirusa powiedział do lekarki ,że głoduje ona w śmiech bo chłopak wygląda porządnie niestety musiał mieć dietę ...ale co by było gdyby powiedział to w NO a w domu jedzenie się wyrzuca z czym walczę ..moje dzieci są radosne ale również dziwne rzeczy mówią, raz słyszałam jak babcia mówiła do mojego 3 latka ,że jak nie zje to mama pupę zbije ,tak się wpieniłam ,że 2 dni się do niej nie odezwałam a dziecko może teraz tak sobie to tłumaczyć lub co gorsza powtórzyć więc sory ja będąc niewinną nie będę się tłumaczyć a o ile wiem to i tak na nic tłumaczenia w NO oni robią z ludzmi co chcą

- zabieranie dzieci ze szkoły,przedszkoli
-6 tyg -utrata praw rodzicielskich
-ściema na widzenia z dzieckiem przy pracowniku BV tym samym zakaz przytulania i ogólnie widzenia bez emocji by dziecko zrozumiało,że tak trzeba w krótkim czasie brak widzeń
-dziecko jest ukrywane
-dlaczego rodzice nie odpowiadają za tak zwane oskarżenia jedyne dzieci są zabierane
wszystko to śmierdzi i to bardziej niż gów...
-powiązania co do przyjmowania dzieci

jest to gra polityczna ...państwo polskie nie pomaga w tej kwestii po prostu jak zawsze ma swoich w dup..

Mój powiedział sąsiadce Norweżce, że nie dostał sniadania i jest głodny. Już kiedyś pisałam. Ledwo sie wprowadziliśmy, a on taki numer wywinął. W rzeczywistości jest łakomczuchem, mąż zabrał go na krótką wizyte w nowych sąsiadów, on wpadł do kuchni i jak potem powiedział, chciał dostac coś innego do jedzienia, skosztowac tego, co jedzą. Reakcja sąsiadki była dośc mocna, wyszła do meża, powtórzył mu co sie stało i zapytała poważnie, czy to prawda. Teraz po ponad 4 latach, gdy sie znamy wiedziałaby, ze trzeba jedzenie chowac, jak moje łakomczuchy wpadają, hehe.

gama28 napisał:
Mój powiedział sąsiadce Norweżce, że nie dostał sniadania i jest głodny. Już kiedyś pisałam. Ledwo sie wprowadziliśmy, a on taki numer wywinął. W rzeczywistości jest łakomczuchem, mąż zabrał go na krótką wizyte w nowych sąsiadów, on wpadł do kuchni i jak potem powiedział, chciał dostac coś innego do jedzienia, skosztowac tego, co jedzą. Reakcja sąsiadki była dośc mocna, wyszła do meża, powtórzył mu co sie stało i zapytała poważnie, czy to prawda. Teraz po ponad 4 latach, gdy sie znamy wiedziałaby, ze trzeba jedzenie chowac, jak moje łakomczuchy wpadają, hehe.

hehe ja nie mam tego problemu bo starszy leci tylko na pizzę a sąsiadka Norma pokazuje wzdymany brzuch i prosi by nie dawać jej takich dużych porcji hehe zalicza wszystko co jej damy hehe pożera i mlaska

wszystko było by ok tylko o co kurde chodzi z tym zabieraniem dzieci dopóki nie rozpracuję tematu nie mam zamiaru mieszkać tu na zawsze dzieci są dla mnie najważniejsze