jasta102 napisał:nie oszczędność tylko
tradycyjne polskie pijaństwo budowlane weekendowe
do nieprzytomności
i palenie papierosów
tak było jest i będzie
i to wszędzie gdzie poltuny na chleb zarabiają---
Może nie tyle samo pijaństwo i palenie papierosów , co kultura w trakcie tych Czynności .
---
Mam możliwość oglądać jak bawią się Młodzi Norwedzy ... tzw."studenci"...
---
Oni też... PIJĄ NA UMÓR z piątku na sobotę i w przedpokoju oraz kuchni , leżą później pokotem do rana , nie wiedząc nic o bożym świecie , tak Panny jak i Młodzieniaszki ...
Jednak jak Palą papierosy , to nawet na czworakach , jednak wychodzą na zewnątrz /schody do hostelu/ .
A przecież Nikt Ich u Mnie Nie Pilnuje . Nawet w zimie jak była śnieżyca to wychodzili na dymka na schody .
---
Niemniej Moim zdaniem , ...TO ZNOWU , ZAPALIŁO SIĘ OD PRZEWODÓW ELEKTRYCZNYCH ...!!! .
A konkretnie od przeciążonej wiązki , umieszczonej wewnątrz drewnianej konstrukcji ...
Ponieważ , tylko ta forma pożaru , jest w Norweskim systemie , drewnianej konstrukcji budynku , widoczna dopiero wtedy , jak jest już dokładnie zajęta , otwartym ogniem konstrukcja .
---
Inna sprawa , że samą w sobie winą jest to iż podczas palenia papierosów w budynku , wyłączone są czujniki dymu ... !!!
Które to czujniki bardziej sprawniej działają właśnie , na niewidoczny początkowy dym i temperaturę INSTALACJI ELEKTRYCZNEJ , niż na sam dym od papierosa ...!!!
Albo ich w ogóle nie ma zamontowanych .
tradycyjne polskie pijaństwo budowlane weekendowe
do nieprzytomności
i palenie papierosów
tak było jest i będzie
i to wszędzie gdzie poltuny na chleb zarabiają---
Może nie tyle samo pijaństwo i palenie papierosów , co kultura w trakcie tych Czynności .
---
Mam możliwość oglądać jak bawią się Młodzi Norwedzy ... tzw."studenci"...
---
Oni też... PIJĄ NA UMÓR z piątku na sobotę i w przedpokoju oraz kuchni , leżą później pokotem do rana , nie wiedząc nic o bożym świecie , tak Panny jak i Młodzieniaszki ...
Jednak jak Palą papierosy , to nawet na czworakach , jednak wychodzą na zewnątrz /schody do hostelu/ .
A przecież Nikt Ich u Mnie Nie Pilnuje . Nawet w zimie jak była śnieżyca to wychodzili na dymka na schody .
---
Niemniej Moim zdaniem , ...TO ZNOWU , ZAPALIŁO SIĘ OD PRZEWODÓW ELEKTRYCZNYCH ...!!! .
A konkretnie od przeciążonej wiązki , umieszczonej wewnątrz drewnianej konstrukcji ...
Ponieważ , tylko ta forma pożaru , jest w Norweskim systemie , drewnianej konstrukcji budynku , widoczna dopiero wtedy , jak jest już dokładnie zajęta , otwartym ogniem konstrukcja .
---
Inna sprawa , że samą w sobie winą jest to iż podczas palenia papierosów w budynku , wyłączone są czujniki dymu ... !!!
Które to czujniki bardziej sprawniej działają właśnie , na niewidoczny początkowy dym i temperaturę INSTALACJI ELEKTRYCZNEJ , niż na sam dym od papierosa ...!!!
Albo ich w ogóle nie ma zamontowanych .