Szukam rzetelniej i konkretnej osoby do pomocy. - Norwegia - s4

kryss napisał:
czesto lepiej zaplacic i miec spokoj niz niesplacalne dlugi wdziecznosci ktore ktos ciagle ci wypomina,oczywiscie zapominajac ile ty juz sie odwdzieczyles.... bo to oczywiscie niewazne...
Kryss przeciez to prosta kalkulacja, owszem na poczatek trace
powiedzmy rok ze swojego zyciorysu, ale zyskuje CALE ZYCIE
i nie interesuje mnie fala emigrantow zarobkowych zalewajaca Norwegie.
Nastepne lata to czysty miodek do sloiczka juz plynie!

Ile czasu(czytaj=Kasiorki) traca Polacy w "brzozowni",
a ich perspektywy na przyszlosc gorsze jak w Oswiecimiu.

Cześć, jeśli szukacie pracy w Norwegii to wykonuję tłumaczenia i korektę CV dostosowując je do standardów norweskiego rynku pracy. Zachęcam do kontaktu.

Kontakt tel.:
z Polski + 48 58 743 07 53
z Norwegii + 47 21 999 409
lub mailowy tlumacz@multinor.no

beauty-akurat nie to mialem na mysli ,choc po czesci masz racje,tylko z tym miodkiem to nie bardzo; zalezy czy to pszczeli
czy ten z niemytego ucha.....,
widac ze startujesz,i obys tylko ten pszczeli smakowala,bo roznie bywa,

kryss napisał:
choc po czesci masz racje,
tylko z tym miodkiem to nie bardzo;
Kryss, fakt startuje i martwie sie, ze Polacy w Norwegii
maja duża konkurencje jesli chodzi o nowych "obcych".

Powinnismy sobie czesciej pomagac i jesli
pieniadze moga tutaj podnies "wydajnosc z hektara"
to powinnismy bez pruderii kazdemu chetnemu
podac obie dlonie ............... najpierw jedna po pieniadze
a dopiero druga z pomoca.

materialistka.....,

kryss napisał:
materialistka.....,
Kryss, a kto emigruje do Norwegii?

Czy to sa "wolontariusze" z "brzozowni"?

Kazdy madry czlowiek jest WYRACHOWANY,
bowiem uzywa swojego mozgu.

co innego wynagrodzenie za prace
a co innego oczekiwac zaplaty za pomoc w mniejszym badz wiekszym problemie.

pozatym wielu ludzi jest tutaj bo im sie tu podoba,nie tylko ze wzgledu na kase,bo jak tu pomieszkasz i przestaniesz ja przeliczac na pln.to sie okaze ze to wcale nie tak duzo.

a czy czlowiek niewyrachowany nie moze uzywac mozgu?
czy od tonacego poprosisz najpierw portwel zanim podasz mu reke?
a jesli to ty bedziesz tonac i jakis madry wyrachowany czlowiek,uzywajacy swojego mozgu poprosi cie najpierw o portwel, sprawdzi czy tyle wystarczy za pomoc tobie?

cos ci sie chyba pokrecilo.

beauty napisał:
kryss napisał:
materialistka.....,
Kryss, a kto emigruje do Norwegii?

Czy to sa "wolontariusze" z "brzozowni"?

Kazdy madry czlowiek jest WYRACHOWANY,
bowiem uzywa swojego mozgu.

Niestety, tych wyrachowanych jest zdecydowanie za dużo, i oby nikt nigdy nie musiał korzystać z ich "pomocy"

lusindo-niestety masz racje

Lusinda napisał:
beauty napisał:
kryss napisał:
materialistka.....,
Kryss, a kto emigruje do Norwegii?

Czy to sa "wolontariusze" z "brzozowni"?

Kazdy madry czlowiek jest WYRACHOWANY,
bowiem uzywa swojego mozgu.

Niestety, tych wyrachowanych jest zdecydowanie za dużo, i oby nikt nigdy nie musiał korzystać z ich "pomocy"

ogólnie proponuję bezwzględnie unikać czyjejś pomocy bo mozna naprawdę zle trafić nie ma jak satysfakcja z własnych osiągnięć a znajomych dokładnie selekcjonować

kryss napisał:
co innego wynagrodzenie za prace
a co innego oczekiwac zaplaty za pomoc w mniejszym badz wiekszym problemie.
No wynagrodzenie za prace to rowniez jest "branie",
mozesz przeca pracowac jako wolontariusz,
jak zona w domu po pracy.

Jak bys wskazal gdzie lezy zakopene 100 mln NOK,
to rowniez malo wysilku dla Ciebie i co "za darmoche" bys to zrobil?

Uwazam, ze za szczescie, druga osoba powinna sie odwdzieczyc i tyle,
nie badzmy pruderyjni i wyrachowani.