-dlaczego dla zapewnienia sobie podstawowych warunków bytowych musimy (większość) ukredytować się? ukredytować dlatego,ponieważ przez większość naszego dorosłego życia dobrowolnie oddamy ponad połowe swoich dochodów na zapewnienie sobie podstaw bytu (dom)?
-czy normalnym jest kupić dom za 2 miliony,a spłacić prawie dwa razy tyle?
-ile faktycznie kosztuje dom(mieszkanie),wybudowanie,działka,podłącza? ile w tej cenie jest aktualnej przepłaty,bo jest np bum gospodarczy?
-czy kredyt na prawie całe dorosłe i to najintensywniejsze życie ,to wynik lenistwa,nieumiejętności liczenia,czy liczenia na szczęście (przez te np 25lat)?
-ile w decyzji o ukredytowaniu-jest samousprawiedliwień typu:wszyscy tak robią...to normalne...nie można inaczej... itp?
-czy ukredytowani zdają sobie sprawe z tego że są ukredytowani,a jak już przestaną to dom będzie już stary,podobnie jak oni?
-jakie są ewentualne formy pomocy państwa norweskiego w spłacie kredytu hipotecznego,względem nie obywateli norweskich?
Tak chodziło mi to po głowie,to napisałem.Licze na dwojakie odpowiedzi;
-pełne jadu od ukredytowanych,żeby sobie po raz kolejny udowodnili (sami sobie) że zrobili dobrze
-oraz mniej widowiskowe przemyślenia od osób które zdają sobie sprawe jak ten system funkcjonuje <nowoczesne niewolnictwo>
No i mam nadzieje że choćby jedna osoba po lekturze tematu,zastanowi się nad tym ukredytowaniem,kiedy jest kilka innych opcji,trzeba wszakże chcieć.
-czy normalnym jest kupić dom za 2 miliony,a spłacić prawie dwa razy tyle?
-ile faktycznie kosztuje dom(mieszkanie),wybudowanie,działka,podłącza? ile w tej cenie jest aktualnej przepłaty,bo jest np bum gospodarczy?
-czy kredyt na prawie całe dorosłe i to najintensywniejsze życie ,to wynik lenistwa,nieumiejętności liczenia,czy liczenia na szczęście (przez te np 25lat)?
-ile w decyzji o ukredytowaniu-jest samousprawiedliwień typu:wszyscy tak robią...to normalne...nie można inaczej... itp?
-czy ukredytowani zdają sobie sprawe z tego że są ukredytowani,a jak już przestaną to dom będzie już stary,podobnie jak oni?
-jakie są ewentualne formy pomocy państwa norweskiego w spłacie kredytu hipotecznego,względem nie obywateli norweskich?
Tak chodziło mi to po głowie,to napisałem.Licze na dwojakie odpowiedzi;
-pełne jadu od ukredytowanych,żeby sobie po raz kolejny udowodnili (sami sobie) że zrobili dobrze
-oraz mniej widowiskowe przemyślenia od osób które zdają sobie sprawe jak ten system funkcjonuje <nowoczesne niewolnictwo>
No i mam nadzieje że choćby jedna osoba po lekturze tematu,zastanowi się nad tym ukredytowaniem,kiedy jest kilka innych opcji,trzeba wszakże chcieć.
