Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu
Czytali temat:
kmg gz (2144 niezalogowanych)
1672 Posty
Moscisław taki tam
(marianek)
Maniak
to swiadczy tylko o tym,ze gosc przeplaca, a nie ty robisz dobrze....
13 kawałków+prąd ?(!)
O kurwa to jakis desperat, albo ma tam eldorado i zarabia ze 40 netto......
ps:10800 z ubezp. to tez nie mało, lat zostało ze 25......
tyle krzysiu,ze to nie wszystkie twoje koszty, bo jest ich znacznie wiecej w stosunku rocznym.....
Mam to opracowane, bo nosilem sie z zamiarem kupna jakis czas temu, ale na szczescie cos mnie tknęło
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
3026 Postów
Eliza K
(Elise)
Maniak
marianek73 napisał:
sorry krzysiu, ale jakos nie daje wiary, ze mniej płacisz za własny dom, niz za wynajmowany wczesniej.....
w zaden sposób nie ogarniam tego.....
Nie to,ze sie przypierdalam, ale mógłbys jasniej opisac to zjawisko?...

Prawdopodobnie chodzi o to, ze kredyt mozna odpisac od podatku. Dzieki temu placi sie w sumie mniej niz za wynajm. No i masz swoje. Jak sprzedasz lokum to jest szansa, ze ci sie zwroci jezeli zainwestowales w dobre miejsce. A jak splacisz - to mieszkasz prawie za darmo (oprocz wkladu w renowacje, elektrycznosci i oplat komunalnych)

Co do bycia ukredytowanymh niewolnikiemw banku - nikt nie mowi, ze kredyt trzeba splacac tak dlugo jak sie ma umowe (np. 20 lat). Mozna splacic duzo szybciej. Masz troche wiecej gotowki - dzwonisz do banku i mowisz, ze chcesz zaplacic wiecej. Bank daje ci numer konta i po klopocie.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
1672 Posty
Moscisław taki tam
(marianek)
Maniak
Elise napisał:
marianek73 napisał:
sorry krzysiu, ale jakos nie daje wiary, ze mniej płacisz za własny dom, niz za wynajmowany wczesniej.....
w zaden sposób nie ogarniam tego.....
Nie to,ze sie przypierdalam, ale mógłbys jasniej opisac to zjawisko?...

Prawdopodobnie chodzi o to, ze kredyt mozna odpisac od podatku. Dzieki temu placi sie w sumie mniej niz za wynajm. No i masz swoje. Jak sprzedasz lokum to jest szansa, ze ci sie zwroci jezeli zainwestowales w dobre miejsce. A jak splacisz - to mieszkasz prawie za darmo (oprocz wkladu w renowacje, elektrycznosci i oplat komunalnych)

Co do bycia ukredytowanymh niewolnikiemw banku - nikt nie mowi, ze kredyt trzeba splacac tak dlugo jak sie ma umowe (np. 20 lat). Mozna splacic duzo szybciej. Masz troche wiecej gotowki - dzwonisz do banku i mowisz, ze chcesz zaplacic wiecej. Bank daje ci numer konta i po klopocie.


halo halo tu ziemia, elise zgłos sie....
huston mamy problem.....
spłacisz, to tzreba nowy kredyt brac na remont, bo ten dom po 20 latach nadaje sie na "plaster"

Jakze to sie pieknie mówi "masz troche wiecej gotówki" a co jak masz troche mniej, co jest bardzo prawdopodobne....?
Przeciez kazdy chce normalnie zyc i poza zarabianiem na kredyt, trzeba tez myslec o urlopie, przyjemnosciach,podrózach,itp......

wszystko jest dobrze jak jest dobrze, a jak np. po 5 latach płacenia(odsetek) zabraknie zdrowia......?
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
64 Posty
Mariusz Ścisły
(Marniusz)
Początkujący
marianek73 napisał:
sorry krzysiu, ale jakos nie daje wiary, ze mniej płacisz za własny dom, niz za wynajmowany wczesniej.....
w zaden sposób nie ogarniam tego.....
Nie to,ze sie przypierdalam, ale mógłbys jasniej opisac to zjawisko?...



Czysta kalkulacja:
Gdyby wynajem wychodził taniej to po cholerę kupować?
Gdybyś po zakupie chciał komuś wynająć to mieszkanie to musiałbyś dopłacać do interesu.
Większość ludzi tak robi. Pod warunkiem że umieją liczyć.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
1672 Posty
Moscisław taki tam
(marianek)
Maniak
własnie o to chcodzi, ze wychodzi taniej, tyle ze placisz z to ciagle nie jest twoje,ale za to nie martwisz sie czy dasz rade płacic raty przez nascie lat......
na dwoje babka wrózyła......
ja jestem za kupowaniem, ale nie po takich cenach jak obecnie!
popatrz na ceny wynajmu, za kawałek komórki w okolicach oslo chca min.10tys+3 depozyty+opłaty....
A to tylko dlatego,ze ceny nowych sa nieadekwatne do rzeczywistosci i to nie tylko w NO, ale takze w bliskiej nam polandii.....
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
3026 Postów
Eliza K
(Elise)
Maniak
marianek73 napisał:
halo halo tu ziemia, elise zgłos sie....
huston mamy problem.....
spłacisz, to tzreba nowy kredyt brac na remont, bo ten dom po 20 latach nadaje sie na "plaster"

Jakze to sie pieknie mówi "masz troche wiecej gotówki" a co jak masz troche mniej, co jest bardzo prawdopodobne....?
Przeciez kazdy chce normalnie zyc i poza zarabianiem na kredyt, trzeba tez myslec o urlopie, przyjemnosciach,podrózach,itp......

wszystko jest dobrze jak jest dobrze, a jak np. po 5 latach płacenia(odsetek) zabraknie zdrowia......?

Obojetnie jak na to patrzysz, to bardziej oplaca sie posiadac niz wynajmowac. Wystarczy popatrzyc na mnie. Ja po 20 latach pracy mam moj dom calkowicie splacony (a splacilam go juz kilka lat temu). I teraz nic nie place. A jak go sprzedam, do dostane te kilka mln. Ty wynajmujac bedziesz placil do konca zycia, a jak sie wyprowadzisz - to dostaniesz depozyt (jak ci sie uda).
Czyli co sie bardziej oplaca - te kilka mln, czy 2-u miesieczny depozyt?
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
1660 Postów
kryss d
(kryss)
Maniak
manius- te pozostale koszty to opl.komunalne/smieci woda 8 tys rocznie/internet,tv
majac kredyt place 29% podatku/29 a 45%od nadgodzin to chyba spora roznica/,nie musze juz walic tyle nadgodzin zeby jakos zarobic,a wolny czas poswiecam na remont tej psiej budy,co tez podnosi wartosc,pozatym w ciagu roku ceny wzrosly ok 10%,jestem po aktualnej wycenie ale narazie czekam na papier,pozatym nie zamierzam spedzic tu 20 lat, jest jeszcze kilka plusow tego co kupilem,ale to juz detal
co do wynajmu to zerknij sobie na ceny w stavanger ,tak tutaj kosztuje ta przyjemnosc.
wczesniej placilem 7tys za 60m w piwnicy,ale to juz jakis czas temu
kumpel placi 8tys za 40m poddasza

trzeba powiedziec ze kupno ma tez minus,jesli cos pierd.... tutaj to mozna sie udupic na dlugie lata w tym socjalistycznym raju.
ale kto nie ryzykuje ten nie ma

ps.cos te twoje wyliczenia malo scisle byly
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
670 Postów
Dorota K..
(Jasna)
Wyjadacz
Elise napisał:
marianek73 napisał:
halo halo tu ziemia, elise zgłos sie....
huston mamy problem.....
spłacisz, to tzreba nowy kredyt brac na remont, bo ten dom po 20 latach nadaje sie na "plaster"

Jakze to sie pieknie mówi "masz troche wiecej gotówki" a co jak masz troche mniej, co jest bardzo prawdopodobne....?
Przeciez kazdy chce normalnie zyc i poza zarabianiem na kredyt, trzeba tez myslec o urlopie, przyjemnosciach,podrózach,itp......

wszystko jest dobrze jak jest dobrze, a jak np. po 5 latach płacenia(odsetek) zabraknie zdrowia......?

Obojetnie jak na to patrzysz, to bardziej oplaca sie posiadac niz wynajmowac. Wystarczy popatrzyc na mnie. Ja po 20 latach pracy mam moj dom calkowicie splacony (a splacilam go juz kilka lat temu). I teraz nic nie place. A jak go sprzedam, do dostane te kilka mln. Ty wynajmujac bedziesz placil do konca zycia, a jak sie wyprowadzisz - to dostaniesz depozyt (jak ci sie uda).
Czyli co sie bardziej oplaca - te kilka mln, czy 2-u miesieczny depozyt?


Zgadzam sie w 100% z Elise. My tez mamy wlasne ( no zasadniczo bank ma, ale co miesiac zbliżamy się coraz bardziej do pełnej własności, a wynajmując to przez nascie lat nie mielibysmy nic, bo nie da sie jednoczesnie komus nabijac kieszeni i odkładac na swoje)
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
3026 Postów
Eliza K
(Elise)
Maniak
Mozna na to popatrzec jeszcze inaczej - jako cos w rodzaju konta bankowego. Co wlozysz to wyjmiesz.
Ale... zeby to sie udalo musisz miec dom w jakims ciekawszym miejcu. Jak ma sie dom w nieciekawym miejscu to nawt nie warto w niego wkladac za duzo. W nieciekawych miejcach ceny domow ida slabo do gory i spadaja szybko na dol jak tylko renta sie podnosi.
Czyli location, location, location.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
17146 Postów

(jasta102)
Maniak
Elise napisał:
Mozna na to popatrzec jeszcze inaczej - jako cos w rodzaju konta bankowego. Co wlozysz to wyjmiesz.
Ale... zeby to sie udalo musisz miec dom w jakims ciekawszym miejcu. Jak ma sie dom w nieciekawym miejscu to nawt nie warto w niego wkladac za duzo. W nieciekawych miejcach ceny domow ida slabo do gory i spadaja szybko na dol jak tylko renta sie podnosi.
Czyli location, location, location.

a znasz jakieś nieciekawe miejsca w Norwegii?
to nie United Kingdom
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj


Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok