bl@ck napisał:
Myślę, że po roku od wyprodukowania szczepionek i trąbienia wszem i wobec o konieczności szczepień dalsze przekonywanie sceptyków nie ma już najmniejszego sensu. Ja się zaszczepiłem, moi bliscy również. Wszyscy zdrowo myślący też zaszczepieni. Zostali tylko baaardzo odporni na naukę, wszystko wiedzący i nikomu nie ufający. Mogę polecić im obejrzenie filmu "Don`t look up" - jak ktoś ma Netflix to jest tam dostępny. Pięknie pokazana i moim zdaniem niewiele przerysowany opis poziomu wiedzy i zaufania do nauki dzisiejszego społeczeństwa. Mogę też polecić fajny dokument "Płaskoziemcy" - też na Netflix. W tym dokumencie już przerysowania nie ma. To się dzieje naprawdę w dzisiejszych czasach. Niesamowite.
Bez wątpienia nie ma sensu...
Idiotyzm ma wymiar zagrożenia epidemiologicznego... Wrogość wobec szczepionek, to wkraczanie nie w obszar historii, ale w nauki ścisłe. To zamach na zdrowy rozsądek i prawa przyrody. Wydłużenie ludzkiego życia zawdzięczamy w dużym stopniu szczepieniom...
Za Stalina zwalczali genetykę Mendla-Morgana. To Chruszczow twierdził, że genu nie ma, bo nikt go nie widział, a naziści atakowali „żydowską fizykę” Einsteina. Gdy się widzi, słucha, czyta, oblicza wrogów szczepionek, to można pomyśleć, że właśnie tak musiało wyglądać rozprawianie się z przeciwnikami stalinowskiej nauki. Antyszczepom proponuję postawić sprawę jasno... Iść za ciosem i obalić teorie Kopernika, zabronić szczepień, transfuzji krwi, badań prenatalnych (bo prowadzą do śmierci poczętych), przeszczepów, antykoncepcji, sekcji zwłok i nauki anatomii a najlepiej wprowadzić obowiązek słuchania radia Maryja, a przynajmniej płacenia stałej składki na to dzieło...
Myślę, że po roku od wyprodukowania szczepionek i trąbienia wszem i wobec o konieczności szczepień dalsze przekonywanie sceptyków nie ma już najmniejszego sensu. Ja się zaszczepiłem, moi bliscy również. Wszyscy zdrowo myślący też zaszczepieni. Zostali tylko baaardzo odporni na naukę, wszystko wiedzący i nikomu nie ufający. Mogę polecić im obejrzenie filmu "Don`t look up" - jak ktoś ma Netflix to jest tam dostępny. Pięknie pokazana i moim zdaniem niewiele przerysowany opis poziomu wiedzy i zaufania do nauki dzisiejszego społeczeństwa. Mogę też polecić fajny dokument "Płaskoziemcy" - też na Netflix. W tym dokumencie już przerysowania nie ma. To się dzieje naprawdę w dzisiejszych czasach. Niesamowite.
Bez wątpienia nie ma sensu...
Idiotyzm ma wymiar zagrożenia epidemiologicznego... Wrogość wobec szczepionek, to wkraczanie nie w obszar historii, ale w nauki ścisłe. To zamach na zdrowy rozsądek i prawa przyrody. Wydłużenie ludzkiego życia zawdzięczamy w dużym stopniu szczepieniom...
Za Stalina zwalczali genetykę Mendla-Morgana. To Chruszczow twierdził, że genu nie ma, bo nikt go nie widział, a naziści atakowali „żydowską fizykę” Einsteina. Gdy się widzi, słucha, czyta, oblicza wrogów szczepionek, to można pomyśleć, że właśnie tak musiało wyglądać rozprawianie się z przeciwnikami stalinowskiej nauki. Antyszczepom proponuję postawić sprawę jasno... Iść za ciosem i obalić teorie Kopernika, zabronić szczepień, transfuzji krwi, badań prenatalnych (bo prowadzą do śmierci poczętych), przeszczepów, antykoncepcji, sekcji zwłok i nauki anatomii a najlepiej wprowadzić obowiązek słuchania radia Maryja, a przynajmniej płacenia stałej składki na to dzieło...