Makaryna napisał:
I tu jest właśnie, to polskie, bezsensowne „kozaczenie”: w tzw. rządzie polskim jak i wśród Polaków mających problemy z Barnevernet. Nie słucha się, co się do nich mówi, tylko ja wiem swoje i tak zrobię !!!
Barnevernet próbuje najpierw zwrócić uwagę na problem, ostrzega, wskazuje co jest nie tak. Ale kto mi tam będzie mówić ?! Ja wiem lepiej, mam swoje racje, a poza tym nie jest to „ dostatecznie uzasadnione” !!!
To samo się dzieje z konsulem. Nikt mu nie musi mówić jak postępować !!! Chcą go wydalić ? Polski rząd: a właśnie, że zostanie, bo nie jest to „dostatecznie uzasadnione”.
I dojdzie do sytuacji, ze odbiorą mu immunitet, skują w kajdanki i deportują. I wtedy będzie krzyk i zgrzytanie zębów.
Ale nikomu nie przyjdzie do głowy żeby słuchać co się do nich mówi i wyciągać wnioski.
Bra!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!