Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Pozostało jeszcze:

4
DNI

do zakończenia rozliczeń podatkowych w Norwegii

Rozlicz podatek

Polacy przekonują: Oslo da się lubić! [7 argumentów] - Norwegia

Czytali temat:
damian wójcik Rafal M Ula S. z s Magdalena9105 Robert580 margeritka margeritka defenderr hei!sandokan Cortez1 N Josephvol.2 smith (836 niezalogowanych)
1 Post
Redaktor
W tym temacie znajdują się komentarze do artykułu Polacy przekonują: Oslo da się lubić! [7 argumentów]
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
1 Post
Ayati
(Ayati)
Wiking
Ja osobiście nie lubię Oslo. Jak dla mnie nie ma nic z charakteru wielkich i pięknych stolic: Berlina, Paryża czy nawet Warszawy. Jest ciasne i brudne. Nie ma imponującej architektury dawnych lat. Do tego robi się coraz bardziej niebezpieczne.
Nie cierpię też jeździć po Oslo, małe, wąskie uliczki, na ogół jednokierunkowe, problemy z parkowaniem.
Moim zdaniem jest bardzo prowincjonalne.
To tyle z minusów tego miasta. Kiedyś chciałam się tam przeprowadzić, ale cieszę się, że życie ułożyło się inaczej
Zgłoś wpis
Oceń wpis: 2  
Odpowiedz   Cytuj
1633 Posty
Jan .
(WujekJanek)
Maniak
Ja tez osobiscie Oslo niezbyt lubie. Oslo posiada wszystkie wady stolic, jednoczesnie bedac pozbawionym ich zalet. Co wiecej, Oslo bardzo szybko sie zmienia i nie sa to bynajmniej zmiany na lepsze. Dziurawe ulice i smieci, smieci, smieci.. tu nic nie zmienilo sie do dzis... Ale dzis co dzien zdaza mi sie ze taksowkarz przejedzie mi mieomal po palcach na przejsciu dla pieszych, czasem nawet na moim zielonym, co jescze 3 czy 4 lata temu bylo nie do pomyslenia.

Polecam spacer po centrum Oslo (kvadraten i K.J.gate) noca, tak kolo 3-4 nad ranem. Zobaczycie smieci. Zobaczycie mlodych Norwegow do ktorych pasuje tylko jedno okreslenie: nachlany jak swinia... Zobaczycie szczury jak koty, w duzych ilosciach. No i zobaczycie patrolujace miasto radiowozy, dzielna norweska Politii walczaca z prostytucja uliczna. Jest jednak jedno miejsce gdzie radiowozow nigdy nie zobaczycie: ostatni odcinek KarlJohansGate - to miejsce Politi walczaca z prostytucja uliczna omija szerokim lukiem, zwlaszcza skrzyzowanie ze SkipperGate, tam gdzie jest 24h 7Eleven... No bo tam zawsze stoja dziewczynki... To po co Politi ma sie tam pchac... Jakies papiery trzeba by wypisywac, no wogole z radiowozu trzeba by wysiasc... Komu by sie chcialo? Na pewno nie Norweskiemu policjantowi.

Mamy w Oslo dzielnice wschodnie gdzie mieszka emigrancka biedota i zachodnie, dobre, norweskie. Mamy Grunland, ktory moim zdaniem za jakies 10 do 20 lat przerodzi sie w czarne getto. Czarno brunatne powiedzmy. Mamy Gruneluke - jedyna dzielnice ktora lubie, ktora jest... Jakos tak za serce mnie chwyta. Mamy Frogner, czysta rasowo dzielnica nadludzi, prawdziwych norwegow ktorzy nie zadzieraja nosa, nie sa rasistami ani nacjonalistami, ale... ale nie wiem czy poza przypadkami gdy emigrant jest wlascicielem sklepu w calej dzielnicy znalazlo by sie 10 czarnoskorych sprzedawcow. Norweg nie jest bowiem rasista i nie ma mic przeciwko murzynowi, pod warunkiem ze murzyn siedzi sobie u siebie na Grunlandzie i nie pcha sie w oczy nadludziom czystym rasowo...

A tych nadludzi jest w centrum Oslo mniej niz podludzi: murzynow, arabow, Polakow... No chyba ze w bogatych "willowych" zachodnich dzielnicach, co do ktorych norwescy socjologowie bija na alarm, gdyz plec meska jest tak wydelikacona iz norwescy naukowcy nazywaja to delikatnie: "populacja mlodziezy meskiej metroseksualna w niepokojacym stopniu". Ale za to koncerny kosmetyczne zacieraja rece, bo norweski nastolatek kupuje 2 razy wiecej kremow do pielegnacji skory niz zego nastoletnia siostra i 10 razy wiecej niz jego matka...

Mieszkam w Oslo, bo musze mieszkac w Oslo. Tu jest jakas populacja, tu jest rynek, tu sa pieniadze. Zawsze bede mial mieszkanie w Oslo, bo zawsze to tu bedzie sie zarabialo pieniadze... Ale z utesknieniem odliczam czas gdy bedzie mnie stac na to, by z Oslo sie wyprowadzic.

Z trzeciej strony nie mozna oczekiwac zbyt wiele od miasta ktore przez cale wieki bylo nie tyle stolica co glownym miastem administracyjnym tak naprawde NICZEGO, ktore swoja nazwe posiada od nie calych 100 lat i ktore ma ambitne plany w 2040 roku dobic do poziomu miliona mieszkancow.

Dla mnie jesli mysle o prawdziwie norweskiej stolicy Norwegii, to istnieje tylko jedno miasto: BERGEN. Norwegia to Bergen. Norwegia to Trondheim. A Oslo? Ot taki sobie twor nowoczesny, sciek multikulturowy, stolica Norwegii w ktorej nie tak latwo Norwega na ulicy spotkac...
Zgłoś wpis
Oceń wpis: 6  
Odpowiedz   Cytuj
701 Postów
Cortez1 N
(Cortez1)
Wyjadacz
WujekJanek napisał:
Ja tez osobiscie Oslo niezbyt lubie. Oslo posiada wszystkie wady stolic, jednoczesnie bedac pozbawionym ich zalet. Co wiecej, Oslo bardzo szybko sie zmienia i nie sa to bynajmniej zmiany na lepsze. Dziurawe ulice i smieci, smieci, smieci.. tu nic nie zmienilo sie do dzis... Ale dzis co dzien zdaza mi sie ze taksowkarz przejedzie mi mieomal po palcach na przejsciu dla pieszych, czasem nawet na moim zielonym, co jescze 3 czy 4 lata temu bylo nie do pomyslenia.

Polecam spacer po centrum Oslo (kvadraten i K.J.gate) noca, tak kolo 3-4 nad ranem. Zobaczycie smieci. Zobaczycie mlodych Norwegow do ktorych pasuje tylko jedno okreslenie: nachlany jak swinia... Zobaczycie szczury jak koty, w duzych ilosciach. No i zobaczycie patrolujace miasto radiowozy, dzielna norweska Politii walczaca z prostytucja uliczna. Jest jednak jedno miejsce gdzie radiowozow nigdy nie zobaczycie: ostatni odcinek KarlJohansGate - to miejsce Politi walczaca z prostytucja uliczna omija szerokim lukiem, zwlaszcza skrzyzowanie ze SkipperGate, tam gdzie jest 24h 7Eleven... No bo tam zawsze stoja dziewczynki... To po co Politi ma sie tam pchac... Jakies papiery trzeba by wypisywac, no wogole z radiowozu trzeba by wysiasc... Komu by sie chcialo? Na pewno nie Norweskiemu policjantowi.

Mamy w Oslo dzielnice wschodnie gdzie mieszka emigrancka biedota i zachodnie, dobre, norweskie. Mamy Grunland, ktory moim zdaniem za jakies 10 do 20 lat przerodzi sie w czarne getto. Czarno brunatne powiedzmy. Mamy Gruneluke - jedyna dzielnice ktora lubie, ktora jest... Jakos tak za serce mnie chwyta. Mamy Frogner, czysta rasowo dzielnica nadludzi, prawdziwych norwegow ktorzy nie zadzieraja nosa, nie sa rasistami ani nacjonalistami, ale... ale nie wiem czy poza przypadkami gdy emigrant jest wlascicielem sklepu w calej dzielnicy znalazlo by sie 10 czarnoskorych sprzedawcow. Norweg nie jest bowiem rasista i nie ma mic przeciwko murzynowi, pod warunkiem ze murzyn siedzi sobie u siebie na Grunlandzie i nie pcha sie w oczy nadludziom czystym rasowo...

A tych nadludzi jest w centrum Oslo mniej niz podludzi: murzynow, arabow, Polakow... No chyba ze w bogatych "willowych" zachodnich dzielnicach, co do ktorych norwescy socjologowie bija na alarm, gdyz plec meska jest tak wydelikacona iz norwescy naukowcy nazywaja to delikatnie: "populacja mlodziezy meskiej metroseksualna w niepokojacym stopniu". Ale za to koncerny kosmetyczne zacieraja rece, bo norweski nastolatek kupuje 2 razy wiecej kremow do pielegnacji skory niz zego nastoletnia siostra i 10 razy wiecej niz jego matka...

Mieszkam w Oslo, bo musze mieszkac w Oslo. Tu jest jakas populacja, tu jest rynek, tu sa pieniadze. Zawsze bede mial mieszkanie w Oslo, bo zawsze to tu bedzie sie zarabialo pieniadze... Ale z utesknieniem odliczam czas gdy bedzie mnie stac na to, by z Oslo sie wyprowadzic.

Z trzeciej strony nie mozna oczekiwac zbyt wiele od miasta ktore przez cale wieki bylo nie tyle stolica co glownym miastem administracyjnym tak naprawde NICZEGO, ktore swoja nazwe posiada od nie calych 100 lat i ktore ma ambitne plany w 2040 roku dobic do poziomu miliona mieszkancow.

Dla mnie jesli mysle o prawdziwie norweskiej stolicy Norwegii, to istnieje tylko jedno miasto: BERGEN. Norwegia to Bergen. Norwegia to Trondheim. A Oslo? Ot taki sobie twor nowoczesny, sciek multikulturowy, stolica Norwegii w ktorej nie tak latwo Norwega na ulicy spotkac...

-----------
Tekst bardzo ciekawy, jak kazdy produkt i firmy "Wujek Janek". Ale jako prostak nie omieszkam zapytać autora: A w Kruzewnikach był?
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
1633 Posty
Jan .
(WujekJanek)
Maniak
Cortez1 napisał:
WujekJanek napisał:
Ja tez osobiscie Oslo niezbyt lubie. Oslo posiada wszystkie wady stolic, jednoczesnie bedac pozbawionym ich zalet. Co wiecej, Oslo bardzo szybko sie zmienia i nie sa to bynajmniej zmiany na lepsze. Dziurawe ulice i smieci, smieci, smieci.. tu nic nie zmienilo sie do dzis... Ale dzis co dzien zdaza mi sie ze taksowkarz przejedzie mi mieomal po palcach na przejsciu dla pieszych, czasem nawet na moim zielonym, co jescze 3 czy 4 lata temu bylo nie do pomyslenia.

Polecam spacer po centrum Oslo (kvadraten i K.J.gate) noca, tak kolo 3-4 nad ranem. Zobaczycie smieci. Zobaczycie mlodych Norwegow do ktorych pasuje tylko jedno okreslenie: nachlany jak swinia... Zobaczycie szczury jak koty, w duzych ilosciach. No i zobaczycie patrolujace miasto radiowozy, dzielna norweska Politii walczaca z prostytucja uliczna. Jest jednak jedno miejsce gdzie radiowozow nigdy nie zobaczycie: ostatni odcinek KarlJohansGate - to miejsce Politi walczaca z prostytucja uliczna omija szerokim lukiem, zwlaszcza skrzyzowanie ze SkipperGate, tam gdzie jest 24h 7Eleven... No bo tam zawsze stoja dziewczynki... To po co Politi ma sie tam pchac... Jakies papiery trzeba by wypisywac, no wogole z radiowozu trzeba by wysiasc... Komu by sie chcialo? Na pewno nie Norweskiemu policjantowi.

Mamy w Oslo dzielnice wschodnie gdzie mieszka emigrancka biedota i zachodnie, dobre, norweskie. Mamy Grunland, ktory moim zdaniem za jakies 10 do 20 lat przerodzi sie w czarne getto. Czarno brunatne powiedzmy. Mamy Gruneluke - jedyna dzielnice ktora lubie, ktora jest... Jakos tak za serce mnie chwyta. Mamy Frogner, czysta rasowo dzielnica nadludzi, prawdziwych norwegow ktorzy nie zadzieraja nosa, nie sa rasistami ani nacjonalistami, ale... ale nie wiem czy poza przypadkami gdy emigrant jest wlascicielem sklepu w calej dzielnicy znalazlo by sie 10 czarnoskorych sprzedawcow. Norweg nie jest bowiem rasista i nie ma mic przeciwko murzynowi, pod warunkiem ze murzyn siedzi sobie u siebie na Grunlandzie i nie pcha sie w oczy nadludziom czystym rasowo...

A tych nadludzi jest w centrum Oslo mniej niz podludzi: murzynow, arabow, Polakow... No chyba ze w bogatych "willowych" zachodnich dzielnicach, co do ktorych norwescy socjologowie bija na alarm, gdyz plec meska jest tak wydelikacona iz norwescy naukowcy nazywaja to delikatnie: "populacja mlodziezy meskiej metroseksualna w niepokojacym stopniu". Ale za to koncerny kosmetyczne zacieraja rece, bo norweski nastolatek kupuje 2 razy wiecej kremow do pielegnacji skory niz zego nastoletnia siostra i 10 razy wiecej niz jego matka...

Mieszkam w Oslo, bo musze mieszkac w Oslo. Tu jest jakas populacja, tu jest rynek, tu sa pieniadze. Zawsze bede mial mieszkanie w Oslo, bo zawsze to tu bedzie sie zarabialo pieniadze... Ale z utesknieniem odliczam czas gdy bedzie mnie stac na to, by z Oslo sie wyprowadzic.

Z trzeciej strony nie mozna oczekiwac zbyt wiele od miasta ktore przez cale wieki bylo nie tyle stolica co glownym miastem administracyjnym tak naprawde NICZEGO, ktore swoja nazwe posiada od nie calych 100 lat i ktore ma ambitne plany w 2040 roku dobic do poziomu miliona mieszkancow.

Dla mnie jesli mysle o prawdziwie norweskiej stolicy Norwegii, to istnieje tylko jedno miasto: BERGEN. Norwegia to Bergen. Norwegia to Trondheim. A Oslo? Ot taki sobie twor nowoczesny, sciek multikulturowy, stolica Norwegii w ktorej nie tak latwo Norwega na ulicy spotkac...

-----------
Tekst bardzo ciekawy, jak kazdy produkt i firmy "Wujek Janek". Ale jako prostak nie omieszkam zapytać autora: A w Kruzewnikach był?


A tam, Panie, przed wojna to byli Kruzewniki, a teraz... Na zmarnowanie wszystko idzie, panie kochany, przed wojna to nie do pomyslenia bylo...
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
810 Postów
defenderr
(defenderr)
Maniak
Bergen to niemieckie miasto stworzone przez Niemcow wczesniej niz powstala norwegia
Zgłoś wpis
Oceń wpis: 2  
Odpowiedz   Cytuj
398 Postów

(Zawisz)
Stały Bywalec
WujekJanek napisał:
Ja tez osobiscie Oslo niezbyt lubie. Oslo posiada wszystkie wady stolic, jednoczesnie bedac pozbawionym ich zalet. Co wiecej, Oslo bardzo szybko sie zmienia i nie sa to bynajmniej zmiany na lepsze. Dziurawe ulice i smieci, smieci, smieci.. tu nic nie zmienilo sie do dzis... Ale dzis co dzien zdaza mi sie ze taksowkarz przejedzie mi mieomal po palcach na przejsciu dla pieszych, czasem nawet na moim zielonym, co jescze 3 czy 4 lata temu bylo nie do pomyslenia.
Chciało sie Tobie pisać, jakby satyryzm, ciesze sie iże urodziłem sie na wsi; ową wieś szanuje i cenie. Ale kurestwo, które opisujesz ... Nieistotne.

Polecam spacer po centrum Oslo (kvadraten i K.J.gate) noca, tak kolo 3-4 nad ranem. Zobaczycie smieci. Zobaczycie mlodych Norwegow do ktorych pasuje tylko jedno okreslenie: nachlany jak swinia... Zobaczycie szczury jak koty, w duzych ilosciach. No i zobaczycie patrolujace miasto radiowozy, dzielna norweska Politii walczaca z prostytucja uliczna. Jest jednak jedno miejsce gdzie radiowozow nigdy nie zobaczycie: ostatni odcinek KarlJohansGate - to miejsce Politi walczaca z prostytucja uliczna omija szerokim lukiem, zwlaszcza skrzyzowanie ze SkipperGate, tam gdzie jest 24h 7Eleven... No bo tam zawsze stoja dziewczynki... To po co Politi ma sie tam pchac... Jakies papiery trzeba by wypisywac, no wogole z radiowozu trzeba by wysiasc... Komu by sie chcialo? Na pewno nie Norweskiemu policjantowi.

Mamy w Oslo dzielnice wschodnie gdzie mieszka emigrancka biedota i zachodnie, dobre, norweskie. Mamy Grunland, ktory moim zdaniem za jakies 10 do 20 lat przerodzi sie w czarne getto. Czarno brunatne powiedzmy. Mamy Gruneluke - jedyna dzielnice ktora lubie, ktora jest... Jakos tak za serce mnie chwyta. Mamy Frogner, czysta rasowo dzielnica nadludzi, prawdziwych norwegow ktorzy nie zadzieraja nosa, nie sa rasistami ani nacjonalistami, ale... ale nie wiem czy poza przypadkami gdy emigrant jest wlascicielem sklepu w calej dzielnicy znalazlo by sie 10 czarnoskorych sprzedawcow. Norweg nie jest bowiem rasista i nie ma mic przeciwko murzynowi, pod warunkiem ze murzyn siedzi sobie u siebie na Grunlandzie i nie pcha sie w oczy nadludziom czystym rasowo...

A tych nadludzi jest w centrum Oslo mniej niz podludzi: murzynow, arabow, Polakow... No chyba ze w bogatych "willowych" zachodnich dzielnicach, co do ktorych norwescy socjologowie bija na alarm, gdyz plec meska jest tak wydelikacona iz norwescy naukowcy nazywaja to delikatnie: "populacja mlodziezy meskiej metroseksualna w niepokojacym stopniu". Ale za to koncerny kosmetyczne zacieraja rece, bo norweski nastolatek kupuje 2 razy wiecej kremow do pielegnacji skory niz zego nastoletnia siostra i 10 razy wiecej niz jego matka...

Mieszkam w Oslo, bo musze mieszkac w Oslo. Tu jest jakas populacja, tu jest rynek, tu sa pieniadze. Zawsze bede mial mieszkanie w Oslo, bo zawsze to tu bedzie sie zarabialo pieniadze... Ale z utesknieniem odliczam czas gdy bedzie mnie stac na to, by z Oslo sie wyprowadzic.

Z trzeciej strony nie mozna oczekiwac zbyt wiele od miasta ktore przez cale wieki bylo nie tyle stolica co glownym miastem administracyjnym tak naprawde NICZEGO, ktore swoja nazwe posiada od nie calych 100 lat i ktore ma ambitne plany w 2040 roku dobic do poziomu miliona mieszkancow.

Dla mnie jesli mysle o prawdziwie norweskiej stolicy Norwegii, to istnieje tylko jedno miasto: BERGEN. Norwegia to Bergen. Norwegia to Trondheim. A Oslo? Ot taki sobie twor nowoczesny, sciek multikulturowy, stolica Norwegii w ktorej nie tak latwo Norwega na ulicy spotkac...
Zgłoś wpis
Oceń wpis: 2  
Odpowiedz   Cytuj
1633 Posty
Jan .
(WujekJanek)
Maniak
defenderr napisał:
Bergen to niemieckie miasto stworzone przez Niemcow wczesniej niz powstala norwegia

Mo moze nie do konca...
Bergen powstalo (a raczej mocno po raz pierwszy zaistnialo na kartach historii) na przelomie X i XI wieku. Od XI wieku byla to formalnie stolica Norwegii (Norwegia juz wtedy istniala, ze przypomne). Wszystkie glowne "organa" panstwa, czyli siedziba krola oraz glowy Kosciola. to wlasnie Bergen. Dopiero w XIV wieku stolica zostala przeniesiona do dzisiejszego Oslo, ale...
Ale zarowno z Oslo ( czy jak tam by tej osady rybackiej nie nazywac) jak i z reszta kraju roznie na przestrzeni wiekow bywalo, ale Bergen to zawsze bylo Bergen. Glowne miasto handlu Hanzeatyckiego, glowny port Norwegi... Pieniadze, handel, nauka, kultura... to BERGEN. Od zarania norweskich dziejow az do XIX wieku.

Na marginesie, Hanza pojawila sie w Bergen na dobre chyba (nie chce mi sie szukac a nie pamietam dobrze wiec nie bede sie spieral) dopiero w XIV wieku, stad chyba twoje przeswiadczenie o tym, ze Bergen "zalozyli" Niemcy. Troszke nieprecyzyjne. To tak, jakby stwierdzic, ze Ameryka zostala zalozona przez niejakiego J. Waszyngtona...
Zgłoś wpis
Oceń wpis: 2  
Odpowiedz   Cytuj
1633 Posty
Jan .
(WujekJanek)
Maniak
Joseph, dzien jak co dzien, tyle ze noc...

Co do wzmiankowanego przez Ciebie wygladu "Pan oferujacych odplatnie watpliwej jakosci rozkosz i niewatpliwej jakosci rzezaczke"... Coz, szerokie w barach strach budzace baby, lub niewiasty afrykanskie o zadach wielkoscia i ksztautem co zywo przypominajacych betoniarke...

Niezle kiedys spuentowala wyglad tych Pan moja zona: niewidzialna reka rynku powoduje, ze w sprzedazy pojawia sie wylacznie taki towar, za jaki klient chce zaplacic, tak wiec wyglad tych Pan nieco srednio swiadczy o gustach tutejszej meskiej czesci populacji

No ale jak to mowia: co kraj to obyczaj.
Zgłoś wpis
Oceń wpis: 3  
Odpowiedz   Cytuj
13 Posty
niko hejtfild
(niko_hejtfild)
Wiking
och te wasze propagandowe żygi wymiociny pseudo dziennikarzy.. jak jakaś PKF te treści ostatnio
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj


Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok