Z niedowierzanie konstatuje, ze wieksza czesc z Panow nadal wierze w wizje II wojny swiatowej jakiej mozna sie nauczyc z podrecznikow z lat 50, oraz z filmow typu "Czterej pancerni i pies".
Glupi Hitler ktoremu nie dosc bylo klopotow na zachodzie, to jeszcze na ZSRR udezyl, nie wiedziec czemu (a byla to decyzja desperacka, jedyna mozliwa i o malo brakowalo a okazala by sie chyba najgenialniejsza w swiatowej historii wojen). Biedny Stalin o niczym nie wiedzial, niczego sie nie spodziewal. Armia Czerwona nie byla do wojny przygotowana. Rosjanie byli zapuznieni technologicznie, a prymitywizm ich sprzetu bral sie stad ze... no po prostu to glupie kacapy byly... Mozna jeszcze dozucic ze najwieksza zbrodnia wojenna byla Hiroszima i Nagasaki...
Panowie, zacznijcie sie troche interesowac historia, skoro tak lubicie o niej dyskutowac. Na poczatek pytanie, KIEDY WYBUCHLA II WOJNA SWIATOWA?
Poczatek, to prosze Panow takie wydazenie, po ktorym nie mozna juz odwrucic czy zachamowac biegu wypadkow, gdyz sa one nieuchronne w sposob oczywisty. Tak wiec mili Panowie: II Wojna Swiatowa de facto rozpoczela sie 10 stycznia 1920 roku w Paryzu, kiedy to ratyfikowano postanowienia Traktatu Wersalskiego. Tyle w temacie.
Teraz sugeruje Panom, abyscie wolnymi chwilami zajeli sie tym, w jaki sposob i gdzie Hitler budowal swoja armie. Macie na to miesiac.... Dowiecie sie wielu ciekawych rzeczy.