wsteczniak napisał:
Karol.Ky napisał:
Historycznie stosunki plociowe miedzy mezczyznami i kobietami oraz mezczyznami i mezczyznami sa tak dlugo jak dlugo czlowiek jest na ziemi. Bylo to zjawisko w pelni normalne, ale to co sie dzieje teraz? Niech sobie beda, ale czy musza sie z tym tak obnosic, ze pan pana zapina w kakao i jest tego dumny i chwali sie tym w mediach? Dot ego te cale parady tzw. rownosci.
Konstytucja gwarantuje wolnosc zgromadzen. fakt odbywania stosunkow z osobami takiej samej plci nie jest przestepstwem w swietle kk, a co za tym idzie nie dyskwalifikuje takich osob i nie pozbawia praw publicznych.
To, ze ktos manifestuje swoje preferencje seksualne jest dlla mnie zenujace, lecz dotyczy to zarowno homo jak i hetero. Po prostu nie ma o czym mowic. Ani nic w tym nagannego ani nadzwyczajnego.
Nie musisz ogladac takich parad, nie mosisz ogladac programow w ktorych ktos opowiada ze szczegolami o swoim pozyciu.
Nie sadze by skupianie sie na tym przynosilo jakakolwiek korzysc.
" Nie zgadzam się z twoimi poglądami, ale po kres moich dni będę bronił twego prawa do ich głoszenia." Wolter.
Jezeli nie byles wykorzystany w dziecinstwie, nie masz urazu psychicznego po stosunku homoseksualnym, to doprawdy nie rozumiem gdzie tkwi problem.
W szeroko pojetej sferze obyczajowej? Obawiasz sie zgorszenia niewinnych dzieci?
Popatrz co one zamieszczaja na snapach, insta i innych FB.
Mnie duzo bardziej razi ignorancja, obnoszenie sie ze swoja religijnoscia, swoista bigotreia i indoktrynowanie dzieci w przedszkolach i szkolach. Wciskanie im bzdur o jakims bogu, ktorego nikt na swiecie nie widzial.
Dlatego nie ogladam takich program. nie interesuja mnie. Co do zgorszenia dzieci. Skads musza brac przyklad, tylko skad? Tego nie wiem. W nawiazaniu do kosciola, beadawszy w podstawowce moj rocnzik mial wybor, religia w salcko kolo kosciola, albo etyka. nikt programow nie robil. neistety w ostatnich latach narobilo sie nawiedzonych katechetek i animatorow ruchu oazowego. Moim zdnaiem Ci ostatni psuja obraz religijnosci. Jak wiemy wiara w Boga, bogow, sily nadprzyrodzoen niewiara to kwestia indywidualna.