Juziokrowa napisał:
wsteczniak napisał:
Juziokrowa napisał:
WujekJanek napisał:
To jest naprawde bardzo POUCZAJACA dyskusja, ktora bardzo wiele wyjasnia.
Na przyklad wyjasnia dlaczego jeden Polak przyjazdza do Norwegii i zaczyna jak wszyscy, od samego, samiusienskiego dna, czyli pracy na budowie albo jazdy na szmacie, po 3 latach ma juz dobrze ustawiona wlasna firme lub dobra prace, a po kolejnych 2 zaczyna splacac kredyt hipoteczny za kupiony dom, a inny po 5 latach, 10, 15, a chocby tu siedzial i 100 lat tak jak zaczal od krecenia rygipsow, tak do usranej smierci rygipsy krecic bedzie... W wyzej pepka nie podskoczy.
Demokracja jest najwieksza zdobycza cywilizacji. Demokracja oznacza, ze szanujemy zdanie innych. Szanujemy zdanie i opinie innych, a nie szanujemy z danie i opinie innych pod warunkiem ze jest ona identyczna z naszym zdaniem i nasza opinia. I albo ktos (chocby z najgorszej zabitej dechami Pokucizny czy Bebnikow wypelzl) to zrozumie, zaakceptuje i przyjmie do stosowania, albo do usranej smierci bedzie jedynie dygal z rygipsami. Bowiem Norwegia jest krajem cywilizowanym.
W kraju cywilizowanym nie ma miejsca na indywidua o zacieciu faszystowskim. Jeden z dyskutantow (nie bede wymienial konkretnie kto, bo nie o to chodzi) juz w pierwszym swym komentarzu na pierwszej stronie zaproponowal odizolowanie homoceksualistow w obozach koncentracyjnych. Inni sprowadzaja homoseksualizm wylacznie do meskich stosunkow analnych. Jeszcze inni wyobrazaja sobie, iz gej to ktos, kto chetnie by sie na kazdego mezczyzne rzucil i kopulowal, kopulowal, kopulowal... Mili Panowie, przykro mi to mowic, ale mozecie sie czuc bezpiecznie, gdyz prawdziwy statystyczny gej, czy to w Norwegii, Polsce, Anglii czy USA na statystycznego polskiego budowlanca, zaniedbanego, z brudnymi lapami i w koslawych butach, nie widzacego roznicy pomiedzy Kantem a naroznikiem, czy miedzy deprecjacja, deprawacja i defloracja nie chcial by nawet (jak to ktos obrazowo i brutalnie technicznie napisal) nawet nasrac czy narzygac. Nawet po pijaku.
I konia z rzedem temu, kto wskaze choc jedna roznice w mentalnosci i sposobie pojmowania swiata pomiedzy Islamskim fundamentalista o zapieklym Polakiem-Katolikiem, broniacym na tym forum swych "wartosci".
Wszystko fajnie
Trudno sie nie zgodzic z logika podsumowania. Wartosciowy apel przeciwko uprzedzeniom w ktorym podstawa retoryki jest .................. uprzedzenie. Bo ja na prawde nie wiem co jest zlego w "dyganiu z regipsami do usranej smierci"
Przytocze Ci maly i niewiele znaczacy cytat z bloga Terje Kolderup. Moze dostrzezesz pewna niekonsekwencje w swojej argumentacji
"Mamma har en historie hun har fortalt mange ganger. En fisker ligger og slapper av i hengekøya. Så kommer en kar forbi og spør hvorfor han ligger og later seg. «Du kunne jo vært ute og fisket mer, tjent mer. Så kunne du kjøpt deg en større båt. Fått enda større fangst. Tjent enda mer. Til slutt kunne du ansatt noen til å fiske for deg. Så kunne du bare ligget her og slappet av i hengekøya istedenfor!» Hvorpå fiskeren selvsagt påpeker at det jo nettopp er det han gjør.
Det er kanskje kontroversielt å si dette i en gründersetting, hvor vekst er den hellige gral. Men det er faktisk sant. Målet mitt er ikke å bli rik, lat og vellykket. Det er å kunne ha en hverdag med mening, autonomi og tilhørighet. Og den erkjennelsen gjør det faktisk enklere å tørre å satse. For jeg vet jeg får utbytte uansett om jeg lykkes kommersielt eller ikke."
Ot tak- dla podtrzymania dyskusji
Ta historyjka nie jest autorstwa mamusi owego Terje, autorem jest Heinrich Böll.
jerkbait.pl/blog/8/entry-206-zadowolony-...-heinrich-b%C3%B6ll/
A to o czym napisal Wujek to hierarchia potrzeb, ktora obrazuje piramida maslowa.
Taki cysiek zatrzymal sie na potrzebach fizjologicznych, natomiast wielu innych potrzebuje rozwoju i samorealizacji.
Doskonale sobie zdaje sprawe z tego ze historyjka nie jest autorstwa mamusi Terje. Terje tez sobie zdaje z tego sprawe, bo tak jak i ja wie ze autorem jest, jak piszesz , Heinrich Böll. Odnosilem do niej juz wczesniej, jej skrot jednak jest tak trafny, ze wystarczyl na potrzeby mojej argumentacji.
Maslow - hm - jak z kazda inna teoria mozna sie zgadzac lub nie. Nie o tym jednak jest dyskusja.
........."I albo ktos (chocby z najgorszej zabitej dechami Pokucizny czy Bebnikow wypelzl) to zrozumie, zaakceptuje i przyjmie do stosowania, albo do usranej smierci bedzie jedynie dygal z rygipsami"............
Dzis i jutro nie bede dygal z regipsami. Dzis ide do teatru. Jutro za spotkanie w lokalnym kole historycznym gdzie mowi sie i dyskutuje historie lokalna (przede wszystkim). Za dwa tygodnie opera gdzie udalo mi sie zdobyc bilet. W miedzyczasie popoludniami trening, latanie modelami, spotkania z przyjaciolmi, zebrania w polityce, czytanie ksiazek, arbeid i styre i cala masa innych rzeczy. A przed poludniem, od siudmej do 16.00 ................ regipsy. No bo skads trzeba miec pieniadze na przyjemnosci..........nie? Czy pisze o sobie? Moze tak a moze nie. Jedno jest pewne. Pisze o wielu moich znajomych z ktorymi spotykam sie na codzien. Czy jezeli ktos jest bardzo dobrym np. nauczycielem to czy koniecznie musi chciec byc dyrektorem? Czy nie moze byc po prostu dobrym nauczycielem i robic dobrze swoja robote ?
Ja zostaje przy regipsach i ciagle zapoznaje sie z nowymi technikami jego kladzenia, pomimo ze jestem z Koziej Wolki.
Jesli o tobie, to winszuje znajomych. U mnie niestety znajomi pracuja badz maja firmy natomiast po pracy nie robia nic! No moze niektorzy cos trenuja rekreacyjnie, a w weekendy pija i jedza przy grillu. Taka sytuacja.
Z ostatnia czescia sie zgadzam. Sama piramida nie wyjasnia wszystkiego i byla raczej skrotem myslowym do opisania wzorca. Sa od niej wyjatki i w tym jest nadzieja.
wsteczniak napisał:
Juziokrowa napisał:
WujekJanek napisał:
To jest naprawde bardzo POUCZAJACA dyskusja, ktora bardzo wiele wyjasnia.
Na przyklad wyjasnia dlaczego jeden Polak przyjazdza do Norwegii i zaczyna jak wszyscy, od samego, samiusienskiego dna, czyli pracy na budowie albo jazdy na szmacie, po 3 latach ma juz dobrze ustawiona wlasna firme lub dobra prace, a po kolejnych 2 zaczyna splacac kredyt hipoteczny za kupiony dom, a inny po 5 latach, 10, 15, a chocby tu siedzial i 100 lat tak jak zaczal od krecenia rygipsow, tak do usranej smierci rygipsy krecic bedzie... W wyzej pepka nie podskoczy.
Demokracja jest najwieksza zdobycza cywilizacji. Demokracja oznacza, ze szanujemy zdanie innych. Szanujemy zdanie i opinie innych, a nie szanujemy z danie i opinie innych pod warunkiem ze jest ona identyczna z naszym zdaniem i nasza opinia. I albo ktos (chocby z najgorszej zabitej dechami Pokucizny czy Bebnikow wypelzl) to zrozumie, zaakceptuje i przyjmie do stosowania, albo do usranej smierci bedzie jedynie dygal z rygipsami. Bowiem Norwegia jest krajem cywilizowanym.
W kraju cywilizowanym nie ma miejsca na indywidua o zacieciu faszystowskim. Jeden z dyskutantow (nie bede wymienial konkretnie kto, bo nie o to chodzi) juz w pierwszym swym komentarzu na pierwszej stronie zaproponowal odizolowanie homoceksualistow w obozach koncentracyjnych. Inni sprowadzaja homoseksualizm wylacznie do meskich stosunkow analnych. Jeszcze inni wyobrazaja sobie, iz gej to ktos, kto chetnie by sie na kazdego mezczyzne rzucil i kopulowal, kopulowal, kopulowal... Mili Panowie, przykro mi to mowic, ale mozecie sie czuc bezpiecznie, gdyz prawdziwy statystyczny gej, czy to w Norwegii, Polsce, Anglii czy USA na statystycznego polskiego budowlanca, zaniedbanego, z brudnymi lapami i w koslawych butach, nie widzacego roznicy pomiedzy Kantem a naroznikiem, czy miedzy deprecjacja, deprawacja i defloracja nie chcial by nawet (jak to ktos obrazowo i brutalnie technicznie napisal) nawet nasrac czy narzygac. Nawet po pijaku.
I konia z rzedem temu, kto wskaze choc jedna roznice w mentalnosci i sposobie pojmowania swiata pomiedzy Islamskim fundamentalista o zapieklym Polakiem-Katolikiem, broniacym na tym forum swych "wartosci".
Wszystko fajnie


Przytocze Ci maly i niewiele znaczacy cytat z bloga Terje Kolderup. Moze dostrzezesz pewna niekonsekwencje w swojej argumentacji

"Mamma har en historie hun har fortalt mange ganger. En fisker ligger og slapper av i hengekøya. Så kommer en kar forbi og spør hvorfor han ligger og later seg. «Du kunne jo vært ute og fisket mer, tjent mer. Så kunne du kjøpt deg en større båt. Fått enda større fangst. Tjent enda mer. Til slutt kunne du ansatt noen til å fiske for deg. Så kunne du bare ligget her og slappet av i hengekøya istedenfor!» Hvorpå fiskeren selvsagt påpeker at det jo nettopp er det han gjør.
Det er kanskje kontroversielt å si dette i en gründersetting, hvor vekst er den hellige gral. Men det er faktisk sant. Målet mitt er ikke å bli rik, lat og vellykket. Det er å kunne ha en hverdag med mening, autonomi og tilhørighet. Og den erkjennelsen gjør det faktisk enklere å tørre å satse. For jeg vet jeg får utbytte uansett om jeg lykkes kommersielt eller ikke."
Ot tak- dla podtrzymania dyskusji

Ta historyjka nie jest autorstwa mamusi owego Terje, autorem jest Heinrich Böll.
jerkbait.pl/blog/8/entry-206-zadowolony-...-heinrich-b%C3%B6ll/
A to o czym napisal Wujek to hierarchia potrzeb, ktora obrazuje piramida maslowa.
Taki cysiek zatrzymal sie na potrzebach fizjologicznych, natomiast wielu innych potrzebuje rozwoju i samorealizacji.
Doskonale sobie zdaje sprawe z tego ze historyjka nie jest autorstwa mamusi Terje. Terje tez sobie zdaje z tego sprawe, bo tak jak i ja wie ze autorem jest, jak piszesz , Heinrich Böll. Odnosilem do niej juz wczesniej, jej skrot jednak jest tak trafny, ze wystarczyl na potrzeby mojej argumentacji.
Maslow - hm - jak z kazda inna teoria mozna sie zgadzac lub nie. Nie o tym jednak jest dyskusja.
........."I albo ktos (chocby z najgorszej zabitej dechami Pokucizny czy Bebnikow wypelzl) to zrozumie, zaakceptuje i przyjmie do stosowania, albo do usranej smierci bedzie jedynie dygal z rygipsami"............
Dzis i jutro nie bede dygal z regipsami. Dzis ide do teatru. Jutro za spotkanie w lokalnym kole historycznym gdzie mowi sie i dyskutuje historie lokalna (przede wszystkim). Za dwa tygodnie opera gdzie udalo mi sie zdobyc bilet. W miedzyczasie popoludniami trening, latanie modelami, spotkania z przyjaciolmi, zebrania w polityce, czytanie ksiazek, arbeid i styre i cala masa innych rzeczy. A przed poludniem, od siudmej do 16.00 ................ regipsy. No bo skads trzeba miec pieniadze na przyjemnosci..........nie? Czy pisze o sobie? Moze tak a moze nie. Jedno jest pewne. Pisze o wielu moich znajomych z ktorymi spotykam sie na codzien. Czy jezeli ktos jest bardzo dobrym np. nauczycielem to czy koniecznie musi chciec byc dyrektorem? Czy nie moze byc po prostu dobrym nauczycielem i robic dobrze swoja robote ?
Ja zostaje przy regipsach i ciagle zapoznaje sie z nowymi technikami jego kladzenia, pomimo ze jestem z Koziej Wolki.
Jesli o tobie, to winszuje znajomych. U mnie niestety znajomi pracuja badz maja firmy natomiast po pracy nie robia nic! No moze niektorzy cos trenuja rekreacyjnie, a w weekendy pija i jedza przy grillu. Taka sytuacja.
Z ostatnia czescia sie zgadzam. Sama piramida nie wyjasnia wszystkiego i byla raczej skrotem myslowym do opisania wzorca. Sa od niej wyjatki i w tym jest nadzieja.