Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Pozostało jeszcze:

3
DNI

do zakończenia rozliczeń podatkowych w Norwegii

Rozlicz podatek

Czytali temat:
Violeta De. (2820 niezalogowanych)
3656 Postów
Anna Bak
(Lindemans)
Maniak
roccobarocco napisał:
Następujący koszyk:

mąka 1 kg
cukier 1 kg
jajka 10 sztuk
mleko 2% tłuszczu
twaróg półtłusty 200g
olej rzepakowy 1
margaryna 250 gram
kukurydza w puszcze
groszek w puszcze
schab bez kości 1 kg
śledź 1 kg
czekolada mleczna 100g
budyń waniliowy
majonez 400g
chrzan tarty 170g
pomarańcze 1 kg
pomidory 1 kg
cola 2l
sok pomarańczowy 1l
wódka 0,5l
kawa 200g
herbata 100 torebek
ziemniaki 1 kg

CENA KOSZYKA W LIDL: 106,61 ZŁ

CENA KOSZYKA W CARREFOUR: 108,9 ZŁ

CENA KOSZYKA W BIEDRONCE: 100,00 ZŁ

CENA KOSZYKA W AUCHAN: 95,45

średnio za dzień pracy w najgorzej opłacanym zawodzie w Polsce możesz pozwolić sobie na taki koszyk.
w mitycznej Norwegii powyższy koszyk, o ile w ogóle będą dostępne wszystkie produkty, będzie kosztował cie tyle samo.


Najnizsza placa brutto w 2015r. w Polsce to 1750 zl. Mozesz mi wyjasnic, jakim cudem matematycznym wyliczyles, ze taki nieszczesnik moze za swoja dniowke zrobic te zakupy za 100zl ?
Zgłoś wpis
Oceń wpis: 2  
Odpowiedz   Cytuj
139 Postów
Byk Miks
(roccobarocco)
Stały Bywalec
Lindemans napisał:

Najnizsza placa brutto w 2015r. w Polsce to 1750 zl. Mozesz mi wyjasnic, jakim cudem matematycznym wyliczyles, ze taki nieszczesnik moze za swoja dniowke zrobic te zakupy za 100zl ?


ok. Przyznaję. Wziąłem pod uwagę średnią krajową.
Ale wiesz co jest najlepsze ? że ci co zarabiają 1750 też żyją tak ! oni nadal żyją, chodzą do sklepu, oglądają tv, przeżywają każdy dzień. Dobrze, niektórzy powiedzą, że to nie życie - że to wegetacja

Ale pendler pracujący przez agencję, zarabiający 160 koron na godzinę, pracujący 150h w miesiącu również wegetuje ! Taki pendler nie wychodzi z domu po godzinie 15.30 , w weekendy to samo.

Skąd to wiem ? bo jestem takim pendlerem jeśli chciałbym żyć na tym samym poziomie co w Polsce to wszystko wychodzi na to sami - jeden ch u j za przeproszeniem.
Zgłoś wpis
Oceń wpis: -3  
Odpowiedz   Cytuj
638 Postów

(WilhelmTell82)
Wyjadacz
Kolejny artykul zachecajacy do powrotu do kraju,jak dla mnie praca w Polsce?Nie,dziekuje!
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
3656 Postów
Anna Bak
(Lindemans)
Maniak
roccobarocco napisał:
Lindemans napisał:

Najnizsza placa brutto w 2015r. w Polsce to 1750 zl. Mozesz mi wyjasnic, jakim cudem matematycznym wyliczyles, ze taki nieszczesnik moze za swoja dniowke zrobic te zakupy za 100zl ?


ok. Przyznaję. Wziąłem pod uwagę średnią krajową.
Ale wiesz co jest najlepsze ? że ci co zarabiają 1750 też żyją tak ! oni nadal żyją, chodzą do sklepu, oglądają tv, przeżywają każdy dzień. Dobrze, niektórzy powiedzą, że to nie życie - że to wegetacja

Ale pendler pracujący przez agencję, zarabiający 160 koron na godzinę, pracujący 150h w miesiącu również wegetuje ! Taki pendler nie wychodzi z domu po godzinie 15.30 , w weekendy to samo.

Skąd to wiem ? bo jestem takim pendlerem jeśli chciałbym żyć na tym samym poziomie co w Polsce to wszystko wychodzi na to sami - jeden ch u j za przeproszeniem.


W takim razie co Cie tu trzyma, skoro mozesz miec to samo co Polsce i byc na codzen z rodzina ?
Zgłoś wpis
Oceń wpis: 3  
Odpowiedz   Cytuj
139 Postów
Byk Miks
(roccobarocco)
Stały Bywalec
Lindemans napisał:


W takim razie co Cie tu trzyma, skoro mozesz miec to samo co Polsce i byc na codzen z rodzina ?


1. Rozwinięcie charakteru,osobowości, niesamowity rozwój w kontekście zawodowym, który idealnie wpisuje się w to czym zajmowałem się w kraju.

2. Na realizację pkt 1 dałem sobie i rodzinie 12 miesięcy - i ani jednego dnia mniej ani więcej. Po tym okresie przekalkulujemy co dalej.


Co sprawiło, że zacząłem śmiać się z samego siebie ? 1. Szukam mieszkania do wynajęcia w Norwegii ( ew kupna) pomimo tego, iż posiadam dwa w Polsce. 2. Szukam starego samochodu, który będzie mi służyć tylko i wyłącznie na dojazd do pracy a w tym samym czasie próbuję sprzedać w Polsce Audi kupione w Polsce w 2009 r. za 170 000 zł.
Przecież to wszystko w moim przypadku jest komiczne.
Zgłoś wpis
Oceń wpis: -1  
Odpowiedz   Cytuj
3656 Postów
Anna Bak
(Lindemans)
Maniak
roccobarocco napisał:

Przecież to wszystko w moim przypadku jest komiczne.


Faktycznie przekomiczne Z jednej strony twierdzisz, ze wegetujesz za swoje zarobki przez agencje w Norwegii, z drugiej zamierzasz kupic mieszkanie

Punkt pierwszy tez mnie rozbawil w Twoim przypadku - nisamowite mozliwosci rozwoju zawodowego w agencji za 160kr na godzine (przez 12 miesiecy)

Wielki balagan w Twoich wypowiedziach
Zgłoś wpis
Oceń wpis: -3  
Odpowiedz   Cytuj
139 Postów
Byk Miks
(roccobarocco)
Stały Bywalec
Lindemans napisał:


Punkt pierwszy tez mnie rozbawil w Twoim przypadku - nisamowite mozliwosci rozwoju zawodowego w agencji za 160kr na godzine (przez 12 miesiecy)



a gdzie ja napisałem, że zarabiam 160 koron na godzinę ? ja tylko napisałem, że jestem pendlerem i że gniję w 4 ścianach.
A ile zarabiam to moja sprawa. Ale znam takich co i zarabiają 160 koron, i gniją w 4 ścianach, i są pendlerami ( mają w Polsce rodziny), i robią to już od dawna - i ich włąsnie nie rozumiem.
Zgłoś wpis
Oceń wpis: -2  
Odpowiedz   Cytuj
3656 Postów
Anna Bak
(Lindemans)
Maniak
roccobarocco napisał:
Lindemans napisał:


Punkt pierwszy tez mnie rozbawil w Twoim przypadku - nisamowite mozliwosci rozwoju zawodowego w agencji za 160kr na godzine (przez 12 miesiecy)



a gdzie ja napisałem, że zarabiam 160 koron na godzinę ? ja tylko napisałem, że jestem pendlerem i że gniję w 4 ścianach.
A ile zarabiam to moja sprawa. Ale znam takich co i zarabiają 160 koron, i gniją w 4 ścianach, i są pendlerami ( mają w Polsce rodziny), i robią to już od dawna - i ich włąsnie nie rozumiem.


Napisales :
"Ale pendler pracujący przez agencję, zarabiający 160 koron na godzinę, pracujący 150h w miesiącu również wegetuje ! Taki pendler nie wychodzi z domu po godzinie 15.30 , w weekendy to samo.

Skąd to wiem ? bo jestem takim pendlerem"


Mylisz najnizsza krajowa ze srednia krajowa, pozniej opisujesz pendlera i zapewniasz, ze wiesz o czym mowisz, bo jestes takim wlasnie pendlerem. Nastepnie sie wycofujesz i twierdzsz, ze jestes tylko pendlerem, ale wcale nie takim jak opisales....

Balagan w Twoich wypowiedziach...
Zgłoś wpis
Oceń wpis: 6  
Odpowiedz   Cytuj
1399 Postów
cyc cyc
(cysiek2)
Maniak
Co sprawiło, że zacząłem śmiać się z samego siebie ? 1. Szukam mieszkania do wynajęcia w Norwegii ( ew kupna) pomimo tego, iż posiadam dwa w Polsce. 2. Szukam starego samochodu, który będzie mi służyć tylko i wyłącznie na dojazd do pracy a w tym samym czasie próbuję sprzedać w Polsce Audi kupione w Polsce w 2009 r. za 170 000 zł.
Przecież to wszystko w moim przypadku jest komiczne.

nie ty jeden tak masz
ale to trzeba dojrzec do swiadomosci ze najwazniejsze w zycia nie sa pieniadze
Zgłoś wpis
Oceń wpis: 2  
Odpowiedz   Cytuj
1501 Postów
Joanna Kuchnicka
(Asikhb)
Maniak
Lepsze

"To, jak kształtują się norweskie pensje, najłatwiej zilustrować biorąc pod uwagę siłę nabywczą pieniądza – czyli ile można kupić za przeciętną wypłatę w kraju wikingów – i zestawiając ją z siłą nabywczą złotówki. Weźmy pod uwagę przeciętną roczną pensję Kowalskiego, mieszkającego w Gdańsku i Larsena, który mieszka w Stavanger (zachodnia Norwegia).

Kowalski w 2010 r. zarabiał 3466 zł brutto miesięcznie. Od tej kwoty musiał odprowadzić 475 zł składki na ZUS, 269 zł na ubezpieczenie zdrowotne i 240 zł podatku. Pensja netto wynosi 2482 zł. Larsen w Norwegii zarobił miesięcznie średnio 36 700 koron, z czego na podatek musiał odprowadzić 12 352 korony – w tym przypadku podatek zawiera już opłaty na ubezpieczenie, emeryturę itd. Pensja brutto została więc uszczuplona do pensji netto w wysokości 24 348 koron. Przy okazji warto dodać, że Norwedzy tuż za obywatelami Danii, pracują najkrócej w Europie. Przeciętny czas pracy obywatela Polski wynosi 40 godzin i 24 minuty w tygodniu, podczas gdy Norweg pracuje nieco ponad 7,5 godziny dziennie – czyli o ok. 50 minut krócej w tygodniu. W skali roku daje to wynik 40 godzin – czyli Larsen w ciągu roku pracuje o ponad tydzień krócej niż jego kolega z Polski.

Zestawienie koszyków

Załóżmy, że obaj panowie zapragnęli kupić własne mieszkanie. Kowalski w Gdańsku, a Larsen w Stavanger. Kowalskiemu udało się kupić mieszkanie za 220 000 zł (kawalerka) – miesięczna rata spłaty wyniesie 1526 zł. Larsen również kupił kawalerkę o tym samym metrażu w centrum Stavanger za 1,9 miliona koron. Jego rata spłaty wyniesie 13 901 koron. Kowalskiemu zostaje zatem 956 zł a Larsenowi 10 447 koron. Larsen za tę kwotę może kupić w Norwegii 540 l mleka lub 860 l benzyny, a Kowalski w Polsce – 383 l mleka i 191 l benzyny. Litr benzyny kosztuje w Norwegii dokładnie tyle samo, co litr benzyny nad Wisłą. Larsen kupi 522 opakowania 6 sztuk jajek – Kowalski kupi już tylko 252 takie opakowania. Kowalski za swoje fundusze kupi również 369 bochenków chleba gruboziarnistego, a Larsen takich bochenków kupi o 200 więcej. Popularne w obu krajach zupki chińskie trafią do koszyka Kowalskiego w liczbie 796 sztuk, Larsen w dyskoncie spożywczym nabędzie ich ponad 1,2 tys. Oczywiście od czasu do czasu obu panom zdarza się jadać w restauracji. W tym przypadku Kowalski może zjeść 16 soczystych steków wołowych z dodatkami w jednej z polskich restauracji na średnim poziomie cenowym. Jego kolega z północy może pozwolić sobie już na 35 porcji steku o tej samej gramaturze w restauracji o podobnym standardzie w Norwegii. Larsena stać również na 130 paczek papierosów, które wskutek zawrotnych opłat celnych są w Norwegii cztery razy droższe niż w Polsce. Kowalski zaś jest w stanie kupić 80 opakowań papierosów.
Koszty transportu
Jak założyliśmy, Kowalski mieszka w Gdańsku, a Larsen w Stavanger – obaj muszą jednak od czasu do czasu zawitać w stolicy. Kowalskiemu pensja wystarczy na dwa przeloty do Warszawy, a dokładniej na 2,7 przelotu – biorąc pod uwagę cenę minimalną przewoźnika, czyli 343 zł. Larsen do Oslo (i z powrotem!) przeleci już nieco ponad 11 razy. Liczba ta mogłaby być znacznie większa w przypadku tanich przewoźników, którzy dość aktywnie działają na norweskim rynku lotów krajowych. Jako alternatywę można oczywiście przyjąć pociąg. Korzystając z tego środka lokomocji Larsen przejedzie 26 razy trasę Stavanger–Oslo, Kowalskiemu natomiast wystarczy funduszów na 8 podróży do Warszawy. Czasem jednak wypadnie nam nocleg w stolicy i tu Kowalski przenocuje za swoją pensję dwie noce w Warszawie, zaś Larsen może wylegiwać się 11 nocy w Oslo, w hotelu tej samej sieci, o tym samym standardzie i również w centrum stolicy. Larsenowi pensja po dokonaniu opłat wystarczy na ok. 10 tygodniowych wakacji z oferty last minute – Kowalskiemu na jedną ofertę. Warto dodać, że na koniec roku Larsen dostanie zwrot 28 proc. zapłaconych odsetek od kredytu na mieszkanie. W Polsce podobna ulga nie istnieje. Larsen za pensję czerwcową zapłaci 0 proc. podatku, a za grudniową połowę kwoty podatku – bowiem w Norwegii podatek płaci się przez 10,5 miesiąca w roku.

Zatem teoretycznie Larsen ma prawie dodatkowe 20 tys. koron na wakacje lub święta, czyli praktycznie trzynastą, dodatkową pensję. Ceny w Norwegii są rzeczywiście bardzo wysokie – jednak głównie dla turystów, nie tylko z Europy Wschodniej. Niejeden Niemiec czy Anglik wpada w osłupienie, gdy za piwo w norweskim pubie musi zapłacić równowartość ok. 40 zł. Jednak przybysze muszą pamiętać, że dla przeciętnego Norwega jest to wysokość wynagrodzenia za zaledwie 20 minut jego pracy. "
Zgłoś wpis
Oceń wpis: 1  
Odpowiedz   Cytuj


Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok