Wolno jeździć samochodem na obcej rejestracji - Norwegia - s6

Na samej polnocy Norwegii to årsprøvekjennemerker to cos naturalnego co uzywaja norskowie dosc czesto (transport od warsztatu do warsztatu itp. uszkodzenia od sniegu etc. na kjøreseddel) i wielu ma firme AS, pozatym jak ichniejsza "wiesc gminna niesie" w zyciu tez niewidzieli celnikow na granicy z Finlandia.

PS. Wszystko lepiej zglosic, oczywiscie w odpowiedni sposob zglosic. I wszystko jest wtedy jasno i legalnie. A z socjalizmem nalezy walczyc politycznie przy kazdej mozliwej okazji....

W ogole na polnocy norskowie sa ogolnie tak jakby bardziej myslacy. Nawet ichniejsi socjalistyczni politycy odwaznie socjalistycznych tez niewyglaszaja (po pierwsze aby zbyt wielu niezrozumialo co to dokladnie socjalizm i jak chca ich okrasc) bo coniektorzy tam norskowie czuja sie wolnymi ludzmi i gotowi znalezc jakies suche drzewko na tundrze specjalnie dla socjalistow odpowiednie

PS. Pozatym nigdzie indziej w Norwegii niespotkalem sie z tym aby norskowie w miejscach pracy lub tez inaczej publicznie mieli odwage wyglosic cos jak "jævla negre" albo "faens pakkiser vi skal ikke ha dem" jednoczesnie o Slowianach (Polakach oraz liczniejszych tam Rosjanach) mowiac: Veldig gode arbeidsomme folk).

*Powyzsza wypowiedz jest jedynie w celach informacyjnych o zdarzeniach w Finnmark i nie ma na celu propagowania jakichkolwiek nielegalnych ideologi czy czegokolwiek innego nielegalnego. Co jak zwykle jest potepiane etc.

SENTI napisał:
Imperator1988 napisał:
Na samej polnocy Norwegii to årsprøvekjennemerker to cos naturalnego co uzywaja norskowie dosc czesto (transport od warsztatu do warsztatu itp. uszkodzenia od sniegu etc. na kjøreseddel) i wielu ma firme AS, pozatym jak ichniejsza "wiesc gminna niesie" w zyciu tez niewidzieli celnikow na granicy z Finlandia.

PS. Wszystko lepiej zglosic, oczywiscie w odpowiedni sposob zglosic. I wszystko jest wtedy jasno i legalnie. A z socjalizmem nalezy walczyc politycznie przy kazdej mozliwej okazji....
na Polnocy to nie ma problemu

Jeden diabeł
Tu rownież sie czepiają

Mnie kombinacje co do auta nie interesują,,,po dwóch latach auto zwoże i wyjeżdżam do Polski,,,na jakis czas ale wrócę do Norge...mam nadzieje ze nic sie złego nei wydarzy....traktuje poważnie .norwegie,,,bez kombinacji,,.

Imperator1988 napisał:
...niewidzieli celnikow na granicy z Finlandia.
Co prawda to prawda ...
Byłem w 2009 roku w Kirkenes , przez dwa tygodnie i prawie co trzy dni , jeździłem do fińskiego najbliższego granicy monopolu ... .
Ja kupowałem tylko tyle co Norma pozwalała , / bałem się kłopotów / a Norgi prawie całymi skrzynkami wódę targali i to bez żadnej krępacji ... osobówki wlokły się jak mrówki , bez względu na porę "dnia" ...

Powaznie w Norwegii mozna traktowac jedynie FrP i na ta partie glosujacych norskow. A co do socjalistow jedynym powaznym podejsciem jest mysl o drzewie i sznurze (bez nielegalnych insynuacji)

Ktos kto zgadza sie potulnie na socjalizm slownie nieprotestujac robi krzywde kazdemu norskowi ktory by chcial zyc w wlasnym kraju swobodnie niemuszac wyjezdzac do Hiszpanii na emeryture czy martwic sie importem islamistow.

@Gabriel: Widzialem jak bylem w Nuorgam norska ktory swojego popularnie zwanego Wieswagen stasjonsvogn model Passat niemogl dopchnac paletkami z piwem. Ja oczywiscie wszystko legalnie wiec norsk patrzac ze mam niezaladowany samochod normalnie przyszedl i spytal dokad jade czy czasem nie w tym samym kierunku i czy nieprzejezdzam przez jego miejscowosc bo bym mu cos mogl zabrac (tam sobie norski tak pomagaja) Ale norsk jechal w kierunku Kautokeino a ja na Vadsø wiec niemusialem mu tlumaczyc nic o legalnosci czy nielegalnosci hehehe

Imperator, nie wiem o czym do mnie mówisz wiec sie nie zagłębiam w temat.,.przepraszam , dobrej nocy

tu są przepisy ..www.toll.no/templates_TAD/Topic.aspx?id=...0&epslanguage=no
ale najciekawsze jest z nich to

Har du et midlertidig opphold i Norge, kan du på nærmere bestemte vilkår bruke utenlandsregistrert kjøretøy i inntil to år.

For at oppholdet ditt skal regnes som midlertidig kan du ikke ha oppholdt deg eller vært folkeregistrert i Norge i mer enn 365 dager i løpet av de to siste årene før innreisetidspunktet.

czyli faktycznie jak by skrupulatnie traktować przepisy to w okresie 2 lat można tylko rok przebywać legalnie czy być zameldowany w folkeregistrert albo płacić

Mowie ogolnie do wszystkich. Coniektorzy potrafia zrozumiec oco chodzi... Ale nie bede was dzis wiecej oswiecal wiedza na temat legalnych mozliwosci prawnych oraz realiow Finnmarku (tam zyje jakis inny typ norskow taki bardziej normalny).

Bo jutro byc moze czas na wielki skok do przodu w "marszu szczurow" (bo trudno mowic o wyscigu w Norwegii) wiec trzeba sie wyspac

Andre ved mark napisał:
czyli faktycznie jak by skrupulatnie traktować przepisy to w okresie 2 lat można tylko rok przebywać legalnie czy być zameldowany w folkeregistrert albo płacić
PRZECIEŻ o tym Fakcie , to NA TYM FORUM , trąbi się od samego początku jego istnienia ...!!!.
---
ZNACZY co najmniej PIĘĆ LAT ...!!! .
---
A i tak co roku ...znajdują się mundre maryjanki , które twierdzą iże jest całkiem inakszy ... ! .
---
To już nawet nie jest Śmieszne ani żenujące ... !
Gdy taki tekst zaczynam czytać , to automatycznie przechodzę dalej ... .
---
A tej kobiecie powyżej , to NIE życzę by w dniu wyjazdu z Norge zatrzymali jej auto i tyle ... może wtedy nabierze rozumu ... !!! w co serdecznie wątpię ...