nie ma co sie dziwic bo maja racje drogi sa trudne i niebezpieczne a jak to wiadomo kierowca z polski zarabia procent od ladunku lub od kilometra to chce jak najwiecej "utargac" ,jak jezdzilem ciezarowka dla norweskiej firmy to placili na godzine i chyba wszyscy tak placa to sie nikt nie zabija ,a z reszta ostatnio co wypadek to polska ciezarowka to pisza nawet wyszukali ze ta ciezarowka co sie spalila w gudvangatunelu rok temu byla wypadla z drogi a kierowca mial ok 2,5 promila i jechal w samych majtkach a policja go wyciagala z auta bo nie byl w stanie sam , i po roku pech i znowu ta sam ciezarowka tylko z innym kierowca (tamten ma zakaz 5 lat prowadzenia pojazdow w N)ktory mial problemy z silnikiem ktory sie prawdopodobie przegrzewal swiadkowie widzieli jak dolewal 2razy plynu chlodniczego zanim wjechal do tunelu 10 km. to pisza ze znowu polska ciezarowka .