Zawód jak każdy inny który niesie ryzyko dla otoczenia. Sam jestem kierowcą ciężarówki. Ruch uliczny czy ludzie w szpitalu czy inne tego typu zawody. Zakaz wykonywania zawodu na minimum 10 lat to podstawa dla pijanych w pracy. Tyle na temat pijaństwa w pracy z innymi ludźmi. Drogi tu zależą w dużej mierze od terenu i inne nie będą jak są. Co do nieuważnych kierowców, to jest ich może jak myślę około 20 procent. Niestety niektórzy ludzie nie tolerują spokojnej jazdy. Do tego stopnia że od początku jak zrobili prawko na osobówkę, to wciskali gaż do dechy i już nigdy nie przestali obojętne czym jeżdżą. Nikt nie robi żadnych badań psychologicznych, aby wykluczyć takich ludzi jako przyszłych kierowców na drogach publicznych. Powinni jeździć tylko na torach wyścigowych jak ich stać, bo inni kierowcy nie mogą przewidzieć ich wybryków na drodze i z tąd też bierze się wiele wypadków.
11 Lat, 9 Miesięcy temu