www.bt.no/nyheter/trafikk/Slik-gar-det-n...44.html#.UiGPHj8u3lx

bardzo ciekawy artykul tym razem norweg zawinil , a nie jeden z naszych. Stalem wczoraj w korku ponad 2 godz. aby dojechac do urzedu skarbowego .

W Norwegii normalny zestaw może ważyć do 52 ton, o co ci chodzi z tym przelatywaniem ? Nie bardzo rozumiem.

Akurat ci kierowcy w tej firmie to maja płacone od kilometra. No i takie są efekty. Siedzi taki kierowca sześć tygodni w aucie i tylko liczy, aby jak najwiecej kilometrów w tym czasie przejechać. Pomijając fakt, ze pracuje u Szweda na własnej działalności.
Żałosne.

Drogi w Norwegii bardzo mocno różnią się od dróg w pozostałej części Europy. Uważam ze dlatego rajdowcy z autostrad niemieckich itp. zle się tu czuja. Niestety Norwegia uczy pokory, bez znaczenia, czy zima, czy latem. Takie są reguły gry w tym państwie, a komu się nie podoba, to może jeździć na Hiszpanie. Proste.
Pozdrowienia dla wszystkich niezadowolonych !!!

ZoDe piszesz ze kierowca powinien dostosowac predkosc do warunkow.. moze i masz racje ale przy jakosci norweskich drog trzebaby bylo jechac 40 km/h i wtedy kazdy by go wyzywal ze jedzie za wolno... pamietaj ze ciezarowka nie wazy 1500 kg a 40 ton wiec bardziej odczowa sie dziury jakdac wolno niz z predkoscia 80 km/h - wtedy przelatujesz nad nia i nie czujesz .... druga sprawa taka ze trzeba miec wyobraznie ...

ZoDe piszesz ze kierowca powinien dostosowac predkosc do warunkow.. moze i masz racje ale przy jakosci norweskich drog trzebaby bylo jechac 40 km/h i wtedy kazdy by go wyzywal ze jedzie za wolno... pamietaj ze ciezarowka nie wazy 1500 kg a 40 ton wiec bardziej odczowa sie dziury jakdac wolno niz z predkoscia 80 km/h - wtedy przelatujesz nad nia i nie czujesz .... druga sprawa taka ze trzeba miec wyobraznie ...

Zawód jak każdy inny który niesie ryzyko dla otoczenia. Sam jestem kierowcą ciężarówki. Ruch uliczny czy ludzie w szpitalu czy inne tego typu zawody. Zakaz wykonywania zawodu na minimum 10 lat to podstawa dla pijanych w pracy. Tyle na temat pijaństwa w pracy z innymi ludźmi. Drogi tu zależą w dużej mierze od terenu i inne nie będą jak są. Co do nieuważnych kierowców, to jest ich może jak myślę około 20 procent. Niestety niektórzy ludzie nie tolerują spokojnej jazdy. Do tego stopnia że od początku jak zrobili prawko na osobówkę, to wciskali gaż do dechy i już nigdy nie przestali obojętne czym jeżdżą. Nikt nie robi żadnych badań psychologicznych, aby wykluczyć takich ludzi jako przyszłych kierowców na drogach publicznych. Powinni jeździć tylko na torach wyścigowych jak ich stać, bo inni kierowcy nie mogą przewidzieć ich wybryków na drodze i z tąd też bierze się wiele wypadków.

Zawód jak każdy inny który niesie ryzyko dla otoczenia. Sam jestem kierowcą ciężarówki. Ruch uliczny czy ludzie w szpitalu czy inne tego typu zawody. Zakaz wykonywania zawodu na minimum 10 lat to podstawa dla pijanych w pracy. Tyle na temat pijaństwa w pracy z innymi ludźmi. Drogi tu zależą w dużej mierze od terenu i inne nie będą jak są. Co do nieuważnych kierowców, to jest ich może jak myślę około 20 procent. Niestety niektórzy ludzie nie tolerują spokojnej jazdy. Do tego stopnia że od początku jak zrobili prawko na osobówkę, to wciskali gaż do dechy i już nigdy nie przestali obojętne czym jeżdżą. Nikt nie robi żadnych badań psychologicznych, aby wykluczyć takich ludzi jako przyszłych kierowców na drogach publicznych. Powinni jeździć tylko na torach wyścigowych jak ich stać, bo inni kierowcy nie mogą przewidzieć ich wybryków na drodze i z tąd też bierze się wiele wypadków.