Zwolniona za mówienie w pracy po polsku - Norwegia - s3

przez mobing ktory stosowala ta cala szefowa juz wiele osob sie zwolnilo, nie tylko Polek , nawet rodowitych kolezanek.po drugie umowa jej sie nie konczyla. wszystko jest na papierze.(w tym artykule tego nie ma)
nie wiedza na co zwalic . jedna sie postawila i mam nadzieje ze w koncu zwolnia ta ,,babe". na przerwach ktore sa BEZPLATNE mozesz robic co Ci sie podoba.
BRAWO !!!!!!!!!!! jestem dumna z Asi ze nie ulegla. mam nadzieje ze znajda sie kolejne osoby ktore potwierdza jakim pracodawca byla ta ,, baba"
To nie jest jedyny zaklad pracy ktory zakazjuje mowic w ojczystym jezyku w trakcie przerw i nie tylko Polacy maja z tym problem.

borys11 napisał:
Wiekszosc polakow w Norwegii to niestety biale bambusy, wystarczy pojechac do kosciola w niedziele i doswiadczyc tego.
Teksty typu oo jak wielu nas tu jest, fajnie widziec tyle malych dzieci i ze sie rozmnazamy niedlugo przejmiemy to Norwegie.....

Nie wspominac juz o samochodach wypucowanych na maksa tylko na pokaz, kazdy patrzy jakim samochodem jedziez zalosne... samochod wyputsowany a w domu wpierdala kiszone ogorki z ryzem

a ty juz tak znorkowiales ze polskiej pisowni zapomniales?a moze nigdy jej dobrze nie umiales?

a problemem w tym kraju sa m/in. takie barany jak ty,ktore czytaja ale juz nie rozumieja co czytaja,ucz sie ucz w tym kraju potrzeba takich glupich , silnych i lizacych dupska.

nie ulega wątpliwości,że zrobiła bardzo dobrze a to że norki sami sa sto lat za murzynami to ich problem i to ,że zawsze pracuje się z ludźmi więc powinni się bynajmniej starać traktować ludzi po ludzku .Współczuję ludziom którzy źle trafili w pracy w obcym kraju i z różnych powodów (czyt.finansowych)nie są w stanie nawet słowa NIE powiedzieć ,bardzo dobrze to nawet za mało powiedziane w stosunku do tego co zrobiła


znajoma mi niedawno mówiła ,ze w Irlandii trafiła na takiego ciul.... ,który ciągle im powtarzał cyt.
że wy Polacy jesteście jak skarpetki was trzeba zmieniać

jak się sami szanujecie tak was inni szanują

Izzy napisał:
nie ulega wątpliwości,że zrobiła bardzo dobrze a to że norki sami sa sto lat za murzynami to ich problem i to ,że zawsze pracuje się z ludźmi więc powinni się bynajmniej starać traktować ludzi po ludzku .Współczuję ludziom którzy źle trafili w pracy w obcym kraju i z różnych powodów (czyt.finansowych)nie są w stanie nawet słowa NIE powiedzieć ,bardzo dobrze to nawet za mało powiedziane w stosunku do tego co zrobiła


znajoma mi niedawno mówiła ,ze w Irlandii trafiła na takiego ciul.... ,który ciągle im powtarzał cyt.
że wy Polacy jesteście jak skarpetki was trzeba zmieniać

jak się sami szanujecie tak was inni szanują w której Irlandii? w republice znają problem emigracji i lubią Polaków (moje doświadczenia,i moich znajomych).ale wszędzie się znajdą ...........

wyspiarz napisał:
Izzy napisał:
nie ulega wątpliwości,że zrobiła bardzo dobrze a to że norki sami sa sto lat za murzynami to ich problem i to ,że zawsze pracuje się z ludźmi więc powinni się bynajmniej starać traktować ludzi po ludzku .Współczuję ludziom którzy źle trafili w pracy w obcym kraju i z różnych powodów (czyt.finansowych)nie są w stanie nawet słowa NIE powiedzieć ,bardzo dobrze to nawet za mało powiedziane w stosunku do tego co zrobiła


znajoma mi niedawno mówiła ,ze w Irlandii trafiła na takiego ciul.... ,który ciągle im powtarzał cyt.
że wy Polacy jesteście jak skarpetki was trzeba zmieniać

jak się sami szanujecie tak was inni szanują w której Irlandii? w republice znają problem emigracji i lubią Polaków (moje doświadczenia,i moich znajomych).ale wszędzie się znajdą ...........


tak wszędzie nas lubią i nawet kochają jak norweszka uśmiecha sie do polaka to znaczy,że na niego leci a jak mu zapłacą 110 nok na godz to go nawet uwielbiają

Usunelam wypowiedz, bo niektórzy uwielbiają sie doczepiac do wybranych zdań i tworzyc z nich wyimaginawana historie, przycmiewajac ogolny sens.
Pozdrawiam.

...flaki

z olejem...

Niektore zachowania sa po prostu niegrzeczne, np. siadanie (w duzych firmach) do stolu grupami, osobno Norwegowie, Polacy, irakijczycy itp.
to nie niegrzeczne tylko praktyczne,np - siadają wszystkie wymienione nacje przy jednym stole i rozmawiają sobie między sobie w trzech różnych językach,jedni drugim przeszkadzając,bowiem-na przerwie,przy stole irakijczyk rozmawia z irakijczykiem,polak zpolakiem a norweg z norwegiem,oczywiście że jak ja chcę np żeby norweg podał mi masło to proszę go o to po norwesku,z tego praktycznego względu żeby mnie zrozumiał.Również praktyczne jest rozmawianie z kolegami POLAKAMI po polsku,o tzw dupie marynie,choćby ze względu na używany ciągle slang i skróty myślowe.Podani tu przykładowo irakijczycy niestety miedzy sobą ,ba ,nawet i w domu rozmawiają po iracku,i tak już zostanie,bo tak jest natura.
Inna sprawa, to dlaczego Joanna przez te lata pobytu nie nauczyla sie jezyka chociazby na tyle, aby do norweskich kolezanek z pracy powiedziec "hei, jeg heter Joanna, kan jeg sette meg sammen med dere?"
Cała sprawa jest o zupełnie czymś innym,nie wiem,pewnie chodzi ci o zupełnie inną sprawe...
Problem nie był w komunikacji między norwegami a polakami,nie chodziło o niemożność porozumienia się,chodziło o drażniace norweskie uszy polskie słowa,które były używane przez polską załoge w rozmowach między sobą na przerwach.o to chodziło.
Ten przykład z zagajeniem rozmowy z norwegami jest delikatnie mówiac z księżyca zdjęty,ponieważ:
-przerwa jest dla mnie,jeśli jest na niej inny polak,to rozmawiam właśnie z nim,i nie mam najmniejszej potrzeby wysilać się na "rozmowe" z norwegami ,którzy przecież też chcą wtedy odpocząć,a nie domyślać się o co kaman,oni też mówia skrótami i slangiem i kończy się ich odpoczynek w momencie kiedy polak się wtrąca.
Podany przez ciebie przykład zagadania można stosować w parku na ławce a nie w pracy-to jest przykład wyalienowany z praktycznego życia,z tego co na codzień przerabiam.
Opowiadaj takie głupoty gdzie indziej.

Głupot ciąg dalszy-

Norwegowie lubia tlumaczyc i pomagac jezeli chodzi o ich jezyk. I bardzo sie ciesza,jak ktos wykazuje inicjatywe w nauce.
....nie,nie -t o ja się niepomiernie cieszę jeśli spotkam norwega,który chce mnie poprawiać,który chce mnie uczyć nowych słówek,który nie zastanawia się co ja mu powiedziałem i odpowiada,ale też zastanawia się i koryguje na prawidłowe pytanie. I takich norwegów przez 5 lat pobytu spotkałem 2,słownie dwóch.
Pewnie akurat w takim regionie mieszkam,albo pewnie jestem zły w obejściu albo---mama racje i tyle.Mam,ponieważ przenosząc taką samą sytuacje na grunt w polsce,i mamy pakisa który pracuje z nami i ciągle pyta-a to jak nazywać? a to jak mówić? a to co być? to naturalnym jest że tylko mały procent ludzi ma naturalny dar do odruchowego nauczycielstwa,a dla całej reszty czyli 99,9% to jest tylko problem,który:
-dodatkowo ich męczy (i to przede wszystkim,i o tym mówią oficjalnie)
-dezorganizuje i przedłuża pracę
-itp.
Jezeli chodzi o zachowanie pani, ktora rozpowszechniala karteczki, to jakas wredna baba, zle wychowana, ale tacy tez sa na swiecie.
to w końcu wredna norweżka czy wyalienowana polka? jedno przeczy drugiemu,z tym że jak wcześniej zauważyłem,prawdopodobnie chodzi ci o jakąś inną sprawe.
Ja mam na myśli tą sprawe gdzie wredna faszystowska i nacjonalistyczna baba na stanowisku prześladowała do gorzkiego finału polke za to że słyszała ją po polsku na przerwach,nie ma w tej sprawie mowy o braku komunikatywności w pracy jak wiadomo norweskiej.
Nie wstyd wam Polki, ze obywatelki Pakistanu i Somalii mowia po norwesku a wy nie? ....gdzie mówią?!?! nie pisz półprawd,wprowadzając zamęt-
-TAK POLACY JAK PAKISY,IRAKIJCZYCY I INNI MÓWIĄ MIĘDZY SOBĄ W SWOICH JĘZYKACH,Z TEGO PROSTEGO POWODU ŻE INACZEJ SIĘ NIE DA.
NATOMIAST JEŚLI JEST POTRZEBA POROZUMIENIA SIĘ Z NORWEGAMI,CZY TO NA PRZERWIE CZY POZA NIĄ -TO WSZYSTKIE TE NACJE POROZUMIEWAJĄ SIĘWTEDY PO NORWESKU,CHOĆBY Z TEGO PROSTEGO POWODU ŻE INACZEJ NIC BY NIE UZYSKALI------I TO JEST PELNA PRAWDA,A NIE ŻE MÓWIĄ CIAPATE PO NORWESKU-tak w łóżku mówią po norwesku do siebie,he,nie ośmieszaj się więcej i wracaj na tamto forum-tam zawsze polak jest be a norweg cacy,nawet w tak jaskrawym przypadku jak tu.

tak wszędzie nas lubią i nawet kochają jak norweszka uśmiecha sie do polaka to znaczy,że na niego leci a jak mu zapłacą 110 nok na godz to go nawet uwielbiają ale ty głupia jesteś szkoda mi ciebie