Witam

Mam takie pytanie, wraz z żoną pracujemy od 3 lat w Norwegii przez norweskie pośrednictwo pracy. Żona w tej chwili jest w 10 tygodniu ciąży. Oboje pracujemy w przemyśle rybnym. Jednak ta praca jest już dla niej za ciężka. Chciałbym aby zrezygnowała, to złe warunki dla kobiet a tymbardziej w ciąży. Zimno, ryby ciężkie, ślisko, łatwo o urazy.
Z tego co się doczytałem w innych wątkach, to opieka lekarska przysługuje za darmo. (od pierwszej wizyty? bo za pierwszą, potwierdzającą ciążę musieliśmy zapłacić)
Najważniejsze jest dla mnie czy kobiecie pracującej przez norweskie biuro pracy przysługują te same prawa co kobiecie zatrudnionej na stałe? tzn świadczenia z NAVu, tłumacz itd.
Jak Waszym zdaniem powinniśmy to rozwiązać? Może iść do lekarza i poprosić o zwolnienie? Nasze kontrakty są zawsze krótkoterminowe, dwu miesięczne. czy może poczekać do końca kontraktu? ale wtedy jak to wygląda z Navem? Odrazu mogliby wypłacić zasiłek czy trzeba czekać 3 miesiące?
Na prawdę nie chciałbym żeby ona tam pracowała, nawet dla mnie jest ciężko, bo nie moge się skoncentrować na robocie, ciągle sie martwie, żeby nic się nie stało :/
Dziękuję z góry za normalne, życzliwe odpowiedzi