ja się pisze jak najbardziej tylko sprawa wygląda tak iż dosłownie na dniach będzie tu ze mną reszta rodzinki. Moją dwuletnią córe troche ostatnio zaniedbałem więc moje pierwsze wypady po powrocie nie wchodzą w grę bez niej

ale żeby nie było w zeszłym roku zaraz po przejeździe gdy ledwo skonczyła półtora roku bardzo spontanicznie wskoczylismy w jeden weekend na Preikestolen i Kjerag z biwakami w obu przypadkach na samej górze. Miejscowki sa wprost idealne do spania.
Czasem cos bloguje wiec jesli ktos zainteresowany to mozna sobie luknac na pare fotek i krotki opis z tego wypadu. Troche sie wtedy rozjasni temat biwakowania:
jazdakuwolnosci.wordpress.com/2012/08/20...nie-zgubiles-rozumu/
Co do proponowanych terminow to jak najbardziej ale w moim przypadku z wiadomych wzgledow jesli bedzie deszczyk to odpadamy.
Dajcie znac czy jest jakies spotkanko organizacyjne to chetnie wpadne. Tylko byle przed sobota bo mnie slużba celna wyprasza samochodem z kraju i musze na chwile zniknac