Ja - kobieta
narodziłam się z morskiej piany
tak delikatna krucha i bezradna
wiatr osuszył mnie i przeniósł na ląd
słońce pocałunkiem wlało w moje serce -
odwagę miłość i radość
odwagę do walki z żywiołami życia
miłość,by szczodrze nią obdarowywać
wszystkich
kochanych i tych niekochanych
radość jest we mnie
emanuję nią
zarażam...
_______________________________________
jestem demonem...
ojcem moim Zeus gromowładny
oczami ciskam pioruny
przede mną lęk i niepewność
wymagam całkowitego oddania
oraz zachwytu tłumów
ta moc jest niszczycielska
zniewoleni idą za mną
tak jak chcę
___________________________________________
trzpiotka - uwodzicielka
naiwnie słodka
śmiech moją bronią
taniec i zabawa bez końca
to mój żywioł
zwiewna jak motyl
kusicielka -
pójdź w ramiona moje
_____________________________________
cóż... powiem tylko - niestety!
niełatwo jest być kobietą!
G.Bajer