Bitwa pod Wizną zakończyła się porzuceniem pozycji przez większość polskich żołnierzy. Na zafałszowanym micie nie można budować własnej tożsamości - twierdzi dr Tomasz Wesołowski, historyk z Uniwersytetu w Białymstoku
Monika Żmijewska: Kończy pan właśnie pracę nad książką, która wywróci do góry nogami całe myślenie o obronie Wizny. Podważa pan obowiązującą przez lata wersję o bohaterstwie polskich żołnierzy.
Dr Tomasz Wesołowski: Moja książka traktować będzie nie tylko o tym, co się wydarzyło, o tym, co historyk może odczytać ze źródeł, ale będzie także analizą pamięci o bitwie pod Wizną, przez cały okres kilkudziesięciu lat PRL-u i tych 20 lat Polski niepodległej. W publikacji przedstawione zostaną mity i prawda o tym, co się zdarzyło we wrześniu 1939 roku. A prawda jest taka, że Wizna po wojnie stała się niesłychanym wręcz mitem propagandowym, który narastał przez 70 lat i narasta dalej.
Cały tekst: bialystok.wyborcza.pl/bialystok/1,35235,..._.html#ixzz3n2qR9r7K
Monika Żmijewska: Kończy pan właśnie pracę nad książką, która wywróci do góry nogami całe myślenie o obronie Wizny. Podważa pan obowiązującą przez lata wersję o bohaterstwie polskich żołnierzy.
Dr Tomasz Wesołowski: Moja książka traktować będzie nie tylko o tym, co się wydarzyło, o tym, co historyk może odczytać ze źródeł, ale będzie także analizą pamięci o bitwie pod Wizną, przez cały okres kilkudziesięciu lat PRL-u i tych 20 lat Polski niepodległej. W publikacji przedstawione zostaną mity i prawda o tym, co się zdarzyło we wrześniu 1939 roku. A prawda jest taka, że Wizna po wojnie stała się niesłychanym wręcz mitem propagandowym, który narastał przez 70 lat i narasta dalej.
Cały tekst: bialystok.wyborcza.pl/bialystok/1,35235,..._.html#ixzz3n2qR9r7K