Dwa lata temu Sąd Najwyższy uznał, że dwie elektrownie wiatrowe w Fosen, zarządzane przez państwową spółkę Starkraft powinny zostać zlikwidowane.
flickr.com/ Statkraft/ fot. Ole Martin Wold/ https://creativecommons.org/licenses/by-nc-nd/2.0/
Ponad dwa lata po wyroku Sądu Najwyższego stwierdzającym, że Norwegia łamie prawa człowieka, rozwiązano tak zwaną sprawę Fosen – przynajmniej częściowo. Chodzi o farmy wiatrowe, które m.in. zakłócały migrację i wypas reniferów z saamskich hodowli.
Mediacja pomiędzy grupą rodzin reprezentujących Sør-Fosen sijte a elektrownią Fosen Vind zaowocowała polubownym porozumieniem. Producent energii wiatrowej jest zobowiązany do zapłaty 7 milionów koron rocznie spółce rodzinnej Sør-Fosen. Kwota ta ma zostać wypłacona przez okres obowiązywania koncesji wynoszący 25 lat. Łączny koszt umowy wynosi zatem 175 milionów koron.
Ponadto renifery otrzymają nowe zimowe pastwiska, które zastąpią obszary na Fosen utracone przez budowę farmy wiatrowej, a Sør-Fosen sijte będzie mieć prawo weta w sprawie przyszłych decyzji dotyczących energetyki wiatrowej na tym obszarze.
Działały mimo nieważnej koncesji
Dwa lata temu Sąd Najwyższy uznał, że dwie elektrownie wiatrowe w Fosen (krainie historycznej położonej w Trøndelag), zarządzane przez państwową spółkę Starkraft powinny zostać zlikwidowane. Ich budowa wiązała się bowiem z wywłaszczeniami i łamaniem prawa zamieszkującej te tereny rdzennej ludności, Saamów, do kultywowania jej praktyk kulturowych. Wiatraki ingerują w krajobraz oraz utrudniają wypas reniferów.
Parlament Sami wielokrotnie zwracał się do państwa o zaprzestanie eksploatacji farm wiatrowych po tym, jak jesienią 2021 Sąd Najwyższy uznał koncesję na energetykę wiatrową w Fosen za nieważną, nie zdecydował jednak, co miałoby się stać z 151 turbinami. Stanowisko rządu jednoznacznie obrazowała postawa ministra ropy i energii Terje Aaslanda, który opowiadał się za kontynuowaniem działalności firmy na spornym terenie.
Sprawa Fosen doprowadziła także do kilku głośnych demonstracji. Aktywiści okupowali między innymi kilka ministerstw w Oslo i protestowali pod Stortingiem. Policja niejednokrotnie musiała usuwać ich z miejsca siłą. Pod koniec listopada członkowie Norweskiego Stowarzyszenia Sędziów (Den Norske Dommerforening) zwrócili się listownie do Stortingu i rządu o respektowanie wyroku w „sprawie Fosen”.
Po długich mediacjach...
W kwietniu 2023 r. Ministerstwo Ropy i Energii rozpoczęło proces mediacji pomiędzy stronami w celu rozwiązania sprawy. Dialog prowadzili mediator krajowy Mats Ruland wraz z sędzią sądu rejonowego Hanne Sofie Bjelland i reprezentującym podmiot zajmujący się hodowlą reniferów Tomem Kristianem Lifjellem. I to właśnie ten proces doprowadził obecnie do porozumienia między stronami w Sør-Fosen.
– Sprawa była wymagająca dla wszystkich stron i nie ulega wątpliwości, że była najbardziej uciążliwa dla rodzin prowadzących hodowlę reniferów na Fosen. Przez wiele lat musieli żyć z tym konfliktem. Dlatego cieszę się, że w drodze mediacji strony i państwo osiągnęły wspólnie uzgodnione, dobre i przyszłościowe rozwiązanie – mówi cytowany w
komunikacie rządowym minister ropy i energii Terje Aasland.
Dyrektor generalny Fosen Vind, Tom Kristian Larsen, kierownik Sør-Fosen, Leif Arne Jåma oraz minister ropy i energii Terje Aasland.flickr.com/ Olje- og energidepartementet/ fot. Arvid Samland/ https://creativecommons.org/licenses/by-nc/2.0/
Umowa zapewnia przewidywalność i gwarantuje możliwość hodowli reniferów na Sør-Fosen przez pokolenia. Trwają ustalenia, aby obszar Sør-Fosen mógł wykorzystać dodatkowy obszar do wypasu zimowego poza obszarem hodowli reniferów. Dany obszar musi znajdować się w akceptowalnej odległości transportowej od Sør-Fosen. Na wniosek stron państwo przejęło odpowiedzialność za przeprowadzenie procesu mającego na celu pozyskanie takiego dodatkowego terenu. Celem jest umożliwienie korzystania z obszaru przez Sør-Fosen zimą 2026/27 r.
Sør-Fosen wyraża zgodę na wykorzystywanie obszaru Storheia do produkcji energii wiatrowej przez pozostałą część okresu obowiązywania koncesji przez Fosen Vind. Po jej zakończeniu ustalono, że grupa rodzin Saamów z południa będzie mieć prawo sprzeciwu w sprawie dalszej eksploatacji elektrowni wiatrowej. Oznacza to, że licencjobiorcy nie mogą ubiegać się o przedłużenie lub odnowienie licencji bez zgody Sør-Fosen.
W oparciu o zawarte pomiędzy stronami porozumienie, w ocenie ministerstwa nie ma podstaw do wprowadzenia w życie uchylenia decyzji licencyjnej dla elektrowni wiatrowej Storheia. W związku z tym ministerstwo odracza dalsze rozpatrywanie sprawy konwersji.
Co dalej z energią wiatrową?
Wiele wskazuje na to, że władze nie zdawały sobie sprawy, jak trudno będzie przeprowadzić restrukturyzację systemu energetycznego w ramach zielonej zmiany. Farmy wiatrowe planowano od dawna na terenie całego kraju. Ale „sprawa Fosen” na tym się nie kończy. Nadal nie ma ugody między producentem energii wiatrowej a rodzinną grupą Nord-Fosen siida.
W trakcie mediacji pomiędzy Nord-Fosen siida i Roan Vind nie osiągnięto jeszcze żadnego porozumienia. Rząd w dalszym ciągu uważa, że najlepsze dla stron będzie znalezienie polubownej ugody także tutaj. Jeżeli osiągnięcie porozumienia nie będzie możliwe, państwo musi kontynuować prace, wydając decyzję o ponownym rozpatrzeniu sprawy.
– Musimy wyciągnąć wnioski z obserwowanego obecnie wysokiego poziomu konfliktu między hodowlą reniferów a energią, z informacji zwrotnych pochodzących z samej hodowli reniferów, a także ze sprawy Fosen – stwierdza w raporcie Aasland.
Jednym ze środków, na które wskazuje rząd, jest przeznaczenie 0,2 øre na kilowatogodzinę wytworzoną w energetyce wiatrowej na działania związane z hodowlą reniferów i przyrodą. Posunięcie to zostało zapisane w budżecie państwa na 2024 rok.
Źródła: regjeringen.no, MojaNorwegia.pl, Dagsavisen, E24.no
Reklama