Parlament Sami wielokrotnie zwracał się do państwa o zaprzestanie eksploatacji farm wiatrowych.
stock.adobe.com/licencja standardowa
Chociaż Sąd Najwyższy orzekł, że koncesja na energetykę wiatrową w Fosen jest nieważna, rząd rozpoczął nowe dochodzenie w sprawie wpływu elektrowni na tereny wypasu reniferów i chce ją utrzymać.
W liście do parlamentu Samów z 25 czerwca Ministerstwo Ropy Naftowej i Energii wyjaśniało, że chce pogodzić zarówno interesy saamskich hodowców, jak i zapewnić źródło energii wiatrowej w regionie.
Parlament Sami wielokrotnie zwracał się do państwa o zaprzestanie eksploatacji farm wiatrowych po tym, jak Sąd Najwyższy jesienią ubiegłego roku uznał koncesję na energetykę wiatrową w Fosen za nieważną. Zgodnie z orzeczeniem obecność i działanie 151 turbin na terenie używanym przez hodowców reniferów to łamanie samskiego prawa. Sąd nie zdecydował jednak, co stanie się z farmami wiatrowymi.
Turbiny uniemożliwiają Samom tradycyjny wypas reniferów, ponieważ ingerują w krajobraz, a zwierzęta boją się wydawanego przez wiatraki hałasu.Źródło: Fot.autor nieznany. Właściciel:Nasjonalbiblioteket / National Library of Norway
Samscy politycy uważają, że nie ma wystarczająco dobrych środków łagodzących, aby hodowla reniferów i energia wiatrowa mogły współistnieć. Obawiają się, że rozpatrywanie sprawy przez rząd potrwa lata, a farmy wiatrowe będzie w międzyczasie ciągle funkcjonować.
Wiatraki kością niezgody
Przypomnijmy: kontrowersyjną inwestycję zrealizowano na półwyspie Fosen. Dwie z sześciu farm wiatrowych w ramach kompleksu Fosen Vind – Roan i Storheia – uniemożliwiają Samom tradycyjny wypas reniferów, ponieważ ingerują w krajobraz, a zwierzęta boją się wydawanego przez turbiny hałasu.
W październiku 2021 roku norweski Sąd Najwyższy uznał, że inwestycja narusza prawa rdzennych mieszkańców do realizacji praktyk kulturalnych i odrzucił argument rządu, że Fosen Vind powstało w imię wprowadzenia zielonej zmiany w Norwegii.
Reklama