Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Pozostało jeszcze:

4
DNI

do zakończenia rozliczeń podatkowych w Norwegii

Rozlicz podatek

Aktualności

Nawet 50 lat więzienia za terroryzm: Partia Konserwatywna chce zmian w prawie

Emil Bogumił

25 sierpnia 2020 12:28

Udostępnij
na Facebooku
1
Nawet 50 lat więzienia za terroryzm: Partia Konserwatywna chce zmian w prawie

Kwestie bezpieczeństwa będą ważne podczas zbliżających się wyborów parlamentarnych. Fot. EPP, flickr.com (CC BY 2.0)

Rada Programowa Partii Konserwatywnej (Høyre) jest w trakcie przygotowywania nowego programu politycznego przed wyborami. Wśród pomysłów polityków partii rządzącej pojawiła się propozycja zaostrzenia kar dla terrorystów. Ekstremistom groziłoby do 50 lat pozbawienia wolności.
Informacje dotyczące nowych propozycji Høyre pojawiły się w ostatnim tygodniu sierpnia. Według komentatorów norweskiego życia politycznego, partia rządząca oprze kampanię m.in. na kwestiach bezpieczeństwa kraju. Konserwatyści zwracają uwagę, że wraz ze zmianami na świecie, zwiększa się zagrożenie ze strony terrorystów. Stąd też pomysł, by byli oni surowiej karani.

„Wciąż widzimy nowe przykłady terroryzmu”

– Strzelanina Manshausa to najnowsza tego typu sprawa w Norwegii. Wciąż widzimy kolejne  przykłady terroru. Niedawno w Niemczech pewien mężczyzna wsiadł za kierownicę ciężarówki i zaczął rozjeżdżać ludzi. Groźny terror należy karać surowiej – skomentował Mahmoud Farahmand. Polityk jest członkiem Rady Programowej Høyre. W partii odpowiada za kwestie związane z bezpieczeństwem.

Philip Manshaus to właśnie sprawca ostatniego ataku terrorystycznego w Norwegii. 10 sierpnia 2019 przybył uzbrojony pod meczet al-Nur w Bærum. Ranił jedną osobę, a przed zamachem zamordował siostrę. Reprezentuje poglądy skrajnej prawicy i sprzeciwia się obecnej polityce migracyjnej Norwegii.

Norwegowie wciąż pamiętają o Breiviku

Rozmawiając o terroryzmie, mieszkańcy kraju fiordów wciąż pamiętają o ataku, którego dopuścił się Anders Breivik. 22 lipca 2011 roku dokonał on dwóch zamachów. Zginęło w nich 77 osób, a kilkaset zostało rannych. Opinią publiczną wstrząsnął wtedy fakt, że maksymalnym wymiarem kary może być dla niego 21 lat więzienia. Norweski system sprawiedliwości dopuszcza jednak możliwość nieograniczonego przedłużenia wyroku, jeśli przestępca nadal będzie uznawany za zagrożenie dla społeczeństwa.
Obecnie poziom zagrożenia terrorystycznego w Norwegii ocenia się jako „umiarkowany”. W kraju fiordów, poza możliwością ataku ze strony fundamentalistów, dokładnie obserwuje się działania prawicowych ekstremistów. Służby obserwują ruchy skrajnych organizacji m.in. przed świętami muzułmańskimi. Za zagrożenie uznaje się również szpiegostwo i cyberataki. 

Pomysł polityków partii rządzącej wiąże się z programem przygotowanym na nadchodzącą kampanię wyborczą. Norwegowie skorzystają z prawa do głosowania we wrześniu 2021 roku. Jeśli Erna Solberg utrzyma parlamentarną większość, będzie pierwszą Prezes Rady Ministrów, która utrzyma stanowisko przez trzy kolejne elekcje.
Reklama
Gość
Wyślij
Komentarze:
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najnowszych


Giorg PEKA

25-08-2020 17:08

Jezeli instytucje panstwowe, roznego rodzaju organizacje, policja coraz czećciej nie pomagają osobom pokrzywdzonym, oszukanym wyzyskanym itp, a wrecz przeciwnie , ukrywaja, pomagają, przyzwalają na takie postepowanie. To coraz czećciej bedzie dochodziło do samosadów, desperadzkich czynow itp - Dzisiaj swiat probuje nazwac takich ludzi tetrorystami, jest to mylne stwierdzenie - sa to desperaci, którym nic nie pizostało jak samemu wymierzyc sprawiedliwość. Rozwiazania nie należy szukać w zaostrzaniu kary, ale pomocy tym osobom.

Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok