Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Rozlicz podatek za 2023

Aktualności

Będzie nowy model zatrudnienia w przedszkolach. Państwo nie da na niego pieniędzy

Monika Pianowska

24 maja 2018 10:56

Udostępnij
na Facebooku
Będzie nowy model zatrudnienia w przedszkolach. Państwo nie da na niego pieniędzy

Od 2019 roku jeden opiekun w przedszkolu przypadnie maksymalnie na trójkę dzieci w wieku do 3 lat. wikimedia.org/ fot. Frogn kommune (Drøbak)/ Arsenikk/ CC BY-SA 2.0

Reprezentanci rządu oraz Chrześcijańska Partia Ludowa (KrF) doszli do porozumienia w sprawie wytycznych zatrudniania personelu do przedszkoli. Projekt zrewolucjonizowania struktury placówek dla dzieci, zaproponowany właśnie przez KrF, nie został jednak uwzględniony w zrewidowanym budżecie na dalszą część 2018 roku.
Nowe standardy, polegające na przydzieleniu jednego opiekuna maksymalnie trójce przedszkolaków w wieku do 3 lat i szóstce starszej niż 3 lata, wymagają nakładów finansowych rzędu kilkunastu milionów koron. Koszty zatrudnienia dodatkowych 24 tysięcy pracowników będą musiały pokryć gminy.

Rewolucja na koszt gmin

Chrześcijańska Partia Ludowa wyszła z gotowym pomysłem wprowadzenia zmian w modelu zatrudniania i utrzymywania personelu przedszkoli 23 kwietnia. Po miesiącu od jego zaprezentowania projekt został zaaprobowany, jednak pojawiła się kolejna kwestia do rozstrzygnięcia: dodatkowe pieniądze na jego realizację. Wiadomo już, że Storting nie przekaże ich w tym roku z państwowej puli.

Powiększenie kadry opiekunów i pedagogów w placówkach dla najmłodszych mieszkańców Norwegii będzie więc kosztowała gminy. Zapewnienie podopiecznym placówek warunków, w których jeden dorosły zajmowałby się maksymalnie trójką przedszkolaków w wieku 3 lat i mniej, a szóstką dzieci starszych niż 3 lata, ma kosztować według wstępnych szacunków 14 milionów koron rocznie.

Było wiadomo od dawna

Jeszcze w kwietniu pojawiły się głosy, że partia KrF znacznie się przeliczyła, bo wprowadzenie w życie nowego modelu zatrudniania pracowników przedszkoli pochłonie nie 14 milionów, a prawie miliard koron. Krytycznym okiem przyglądały się projektowi prywatne placówki dla dzieci, których przedstawiciele wróżyli małym przedszkolom rychły upadek, a to dlatego, że nie będzie ich stać na utrzymanie rozbudowanego personelu. Również przedstawiciele lokalnych władz już łapią się za głowę na myśl o tym, skąd wezmą dodatkowe pieniądze na zatrudnienie kolejnych pracowników, i czy na poczet zmian będą konieczne cięcia w innych sektorach, na przykład zwolnienia w publicznych domach opieki społecznej.

Partia Chrześcijańska z kolei uspokaja, że wiele przedszkoli już spełnia nowe standardy, zatem rewolucja nie będzie dotyczyła wszystkich placówek w kraju. Zdaniem Kenta Gudmundsena z KrF zmiany w strukturach przedszkoli był zapowiadane od dawna i są nieuniknione, więc gminy będą musiały zwyczajnie przearanżować priorytety w wydatkach.

Będzie czas na adaptację

Chociaż nowe zasady wchodzą w życie – zgodnie z pierwotnym zamysłem – 1 sierpnia 2018 roku, publiczne przedszkola i lokalne władze będą miały cały rok na dostosowanie się do nich. Jeśli tego nie zrobią, w najgorszym wypadku placówki niespełniające standardów zatrudnienia zostaną zamknięte.
Reklama
Gość
Wyślij
Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok