Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Rozlicz podatek za 2023

Aktualności

Oslo zmienia wymagania językowe dla pracowników przedszkoli i szkół

Hanna Jelec

19 stycznia 2018 13:57

Udostępnij
na Facebooku
6
Oslo zmienia wymagania językowe dla pracowników przedszkoli i szkół

Teraz nauczyciele i asystenci powinni posługiwać się norweskim na poziomie B2 lub wyższym. fotolia.com/Royalty Free

Gmina Oslo zapowiada zmiany dla pracowników szkół i przedszkoli. Wszystko przez coraz gorsze wyniki uczniów-imigrantów. Według radnych, słabsi uczniowie spoza Norwegii nie mają szansy „podciągnąć się” przy słabo władających norweskim nauczycielach. Dlatego od stycznia personel ma posługiwać się językiem norweskim na poziomie B2 lub wyższym.
Radni gminy Oslo już pod koniec grudnia ubiegłego roku wystosowali propozycję nowej ustawy dotyczącej wymagań językowych dla pracowników szkół i przedszkoli. Politycy chcą płynności językowej wśród personelu ze względu na coraz niższe wyniki uczniów o pochodzeniu imigranckim. Według zwolenników pomysłu, wpływ na słabe osiągnięcia dzieci ma właśnie słaba znajomość norweskiego – a tej może być winny niezbyt płynny norweski asystenta czy nauczyciela.

Z B1 na B2

Radni Oslo złożyli propozycję ustawy językowej dla pracowników szkół i przedszkoli już pod koniec grudnia. Nowe przepisy zakładały zaostrzenie wymagań językowych dla pracowników szkół i przedszkoli – zarówno nauczycieli, jak i asystentów.

Nowy przepis spotkał się z entuzjastycznym podejściem polityków i powinien wejść w życie do końca stycznia tego roku. Zgodnie ze styczniowymi wytycznymi, pracownicy szkół i przedszkoli prowadzący zajęcia z dziećmi mają posługiwać się norweskim na poziomie średniozaawansowanym, zbliżonym do B2 lub wyższym (do tej pory było to B1).

Poprawią zdolności językowe dzieci?

Według radnych zmiany pomogą w usprawnieniu nauki dzieciom z rodzin imigranckich. Inga Marte Thorkildsen z Sosialistisk Venstreparti (SV) tłumaczy, że do tej pory wielu rodziców nie chciało wysyłać dzieci do przedszkoli, ponieważ personel nie posługiwał się tam poprawnym norweskim.

Thorkildsen dodaje, że gmina chce pomóc pracownikom: Oslo zamierza przeznaczyć na szkolenia językowe personelu około 8 milionów koron.

Najpierw taksówkarze, teraz nauczyciele

Podobny przepis wszedł w życie w Buskerund w maju 2017 – tyczył się wymagań językowych dla taksówkarzy. Tamtejsi politycy argumentowali nowe przepisy potrzebą zwiększenia komfortu pasażerów.

Jednak nowym przepisom sprzeciwiali się wtedy lokalni eksperci ds. nauczania języka. Tamtejsi lingwiści tłumaczyli, że zgodnie z wytycznymi wszelkich egzaminów językowych, poziom B2 ma pozwalać na „rozumienie złożonego toku rozumowania” i „abstrakcyjnych idei”, „bronienie swoich poglądów” i „przedstawianie argumentów popierających swój tok myślenia” – umiejętności, które nie są koniecznością podczas zwyczajnego „kursu” taksówkarza.
Reklama
Gość
Wyślij
Komentarze:
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najnowszych


AniaDM

01-08-2018 18:32

Dzieci maja sie uczyc poprawnie mowic po norwesku wiec ich opiekunowie powinni sie jezykiem swobodnie i poprawnie poslugiwac. W domu moga szlifowac polski lub inny jezyk rodzinny a w przedszkolu czy szkole musza mieć szanse poznać norweski. Bardzo dobre zmiany.

boj fra oszlo

20-01-2018 09:59

...poziom B2 w szkolnictwie...
...przeciez to nawet nie poziom absolwenta szkoły podstawowej
...to taki mój ulubiony zwrot...
...,,norweski komunikatywny,,
...hmmm...
...czy to nie aby w Polsce sa zawyżone czy tez wyśrubowane normy językowe????
...żeby pracować w złobku lub przedszkolu
...to przecięż
...kobiety musza posiadać
...wyższe wykształcenie!!!!!
...a sprzątaczka w tymże żłobku
...mature!???
...i jeszcze jedno
...żadna Ukrainka nawet z biegłym polskim
...nie dostanie tam pracy
...nawet jako sprzątaczka
...Ps. ta zmiana może wyjśc wszystim na dobre
...bo osoby juz pracujące beda skierowane na kurs językowy
...przez pracodawce
... za darmo miejmy nadzieje

Ciekawe kiedy wprowadza bokmål w Trøndelagu? Na razie miejscowi mowia ze to kebabnorsk albo dansk.

Cartrans77

19-01-2018 23:13

B2 to absolutne minimum do jakiegokolwiek porozumiewania sie na normalnym poziomie , w szkolnictwie powinien obowiązywać wyższy poziom....

EWA J

19-01-2018 23:04

ze znaczy sie ,dzieci powyzszych posluguja sie biegle norweskim i taka na przyklad polska nauczycielka uwlacza ich inteligencji bo nie ogarnia.Jak pani powie plynnie po norwesku to dziecko zrozumie i wroci do domku i powie mamusi PO NORWESKU CO PANI W SZKOLE ALBO PRZEDSZKOLU DZISIAJ POWIEDZIALA.A mamusia odpowie...kurde a po jakiemu mamusia odpowie wlasciwie ?Bo po norwesku na pewno nie..Bo w domku tylko ichni a nie norweski..Pier...kotka i ministra...,ostatnio mnie za takie gadanie prawie z mojej norwegii nie wywalili..upsss.

Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok