Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

CZY NA EMIGRACJI ROZPADAJA SIE MALZENSTWA? - Norwegia

429 Postów
Monika Engan
(mepsycholog)
Wyjadacz
Ponoc na emigracji rozpadaja sie malzenstwa,Polacy czesto nie wytrzymuja proby rozlaki, czy ktos ma jakies przemyslenia?
Zgłoś wpis
Oceń wpis:26  
Odpowiedz   Cytuj
1485 Postów
Darek ...
(ulv72)
Maniak
ponoc tak jest.... i ponoc nie dotyczy to tylko Polakow ale wszystkich innych narodowosci.... bo ponoc to zalezy tylko od nas samych, czy kochamy na tyle mocno zeby wytrwac w zwiazku czy nie.... czy to bedac we wlasnym miescie, domu, lozku z mezem/zona czy to 5 000 km dalej i widujac sie raz na jakis czas tylko....
o czy tu dyskutowac ? takie sa moje przemyslenia....
Zgłoś wpis
Oceń wpis:15  
Odpowiedz   Cytuj
280 Postów
NO NOK
(NOREK)
Stały Bywalec
A w czym chcesz pomóc?.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:8  
Odpowiedz   Cytuj
140 Postów
Renata nata
(renat35)
Stały Bywalec
ulv72 napisał:
ponoc tak jest.... i ponoc nie dotyczy to tylko Polakow ale wszystkich innych narodowosci.... bo ponoc to zalezy tylko od nas samych, czy kochamy na tyle mocno zeby wytrwac w zwiazku czy nie.... czy to bedac we wlasnym miescie, domu, lozku z mezem/zona czy to 5 000 km dalej i widujac sie raz na jakis czas tylko....
o czy tu dyskutowac ? takie sa moje przemyslenia....


nie do końca jest tak, ze zależy to od siły uczuć, nasza konstrukcja psychiczna jest różna, jednych rozłąka wzmacnia a czekanie staje się sensem życia, dla innych to trudny egzamin, a jego zdanie nie zawsze wynika z siły miłości, czasami przypadek, chwila słabości czy gorszego dnia wpływa na decyzje, których konsekwencje są nieodwracalne. Temat trudny.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:-8  
Odpowiedz   Cytuj
455 Postów
Wojtek B.
(DZIKI)
Wyjadacz
Rozpadają się i to niekoniecznie z rozłąki. Znam dwa przypadki (małżeństwa z długim stażem, każde powyżej 12 lat po ślubie) kiedy po przyjeździe do NO już w komplecie. Po roku pobytu się rozpadły. Reguły nie ma, są do tego sprzyjające warunki.Może być jedynie większy odsetek rozpadu związków ze wzgl. na odległość.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:-4  
Odpowiedz   Cytuj
1 Post
Adam Kubasiak
(Toto)
Wiking
Mysle ze emigracja jest to po prostu doskonaly pretekst aby zakonczyc malzenstwo. Gdyby nie emigracja takie malzenstwo (ktore rozpadlo sie w wyniku rozlaki) prawdopodobnie meczylo by sie do konca zycia nazywajac sie szczesliwym, idealnym.
Druga sprawa to chwile slabosci podczas ktorych brak bliskiej osoby rowniez moze zle sie skonczyc.
No i trzecia sprawa to lepsze i gorsze chwile w malzenstwie. Chyba nie ma malzenstw ktore przezywaja same radosne chwile. Bycie razem w obydwu chwilach wzmacnia malzenstwo, a przyzywanie tych chwil osobno powoduje oddalanie sie od siebie.

Czy rozpadaja sie malzenstwa na emigracji? Tego jednak nie wiem, nie prowadze statystyk ale wiem ze w przypadku takiego malzenstwa(rozpadowi) wine przypisuje sie emigracji (rozlaki). Ale czy slusznie...
Zgłoś wpis
Oceń wpis:9  
Odpowiedz   Cytuj
1 Post

(Hilton)
Wiking
Moje sie rozpadło, bo wyprosiłam męża za drzwi. Gdybym mu wybaczyła zdrade i oszukiwanie mnie przez cały rok jak byłam jeszcze w Polsce, to nadal bylibyśmy razem. Ale on zrobił cos głupiego. To nie był jadnorazowy wybryk, tylko romansowanie i prowadzenie podwójnego życia z inna kobietą. Dla mnie to koniec i kropka. Z drugiej strony, dobrze ze tak sie to skonczyło, lepiej sie teraz czuje.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:-5  
Odpowiedz   Cytuj
1 Post
Maciej Brozek
(milu)
Wiking
Mysle że rok to jest dlugo i niewierze w to żeby zdrowy męzczyzna przez rok wytrzymal bez kobiety,powinnas wczesniej do niego przyjechac to moze by bylo inaczej
Zgłoś wpis
Oceń wpis:6  
Odpowiedz   Cytuj
1 Post

(Hilton)
Wiking
milu34 napisał:
Mysle że rok to jest dlugo i niewierze w to żeby zdrowy męzczyzna przez rok wytrzymal bez kobiety,powinnas wczesniej do niego przyjechac to moze by bylo inaczej

Prosze cie, przestań pierniczyc bez sensu!!!!!!! I mowic mi co powinnam, ok? !!!! Gdzie miałam przyjechac z 2 dzieci? Do mieszkanka gdzie było 5 chłopów?? Poza tym w ciągu roku przyjezdzał do domu. czy ty w ogóle masz pojęcie to to znaczy przeprowadzic sie z dziecmi do innego kraju? Czy ty masz pojęcie to to jest małżenstwo i miłość?
A 34 przy twoim nicju to iloraz inteligencji chyba. Zastanów sie co wypisujesz, bo to same brednie.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:2  
Odpowiedz   Cytuj
555 Postów
inga s.
(limetka81)
Wyjadacz
Hilton napisał:
milu34 napisał:
Mysle że rok to jest dlugo i niewierze w to żeby zdrowy męzczyzna przez rok wytrzymal bez kobiety,powinnas wczesniej do niego przyjechac to moze by bylo inaczej

Prosze cie, przestań pierniczyc bez sensu!!!!!!! I mowic mi co powinnam, ok? !!!! Gdzie miałam przyjechac z 2 dzieci? Do mieszkanka gdzie było 5 chłopów?? Poza tym w ciągu roku przyjezdzał do domu. czy ty w ogóle masz pojęcie to to znaczy przeprowadzic sie z dziecmi do innego kraju? Czy ty masz pojęcie to to jest małżenstwo i miłość?
A 34 przy twoim nicju to iloraz inteligencji chyba. Zastanów sie co wypisujesz, bo to same brednie.


nie umiałabym tego lepiej wyrazić....
Zgłoś wpis
Oceń wpis:7  
Odpowiedz   Cytuj


Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok