Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Już jest! Polsko-norweski

Kalendarz 2025

Sprawdź
Autopromocja
Życie w Norwegii

Wolnoć Tomku w swoim domku: Szwecja zmienia prawo dotyczące alkoholu – a Norwegia?

Martyna Engeset-Pograniczna

27 grudnia 2024 17:00

Udostępnij
na Facebooku
Wolnoć Tomku w swoim domku: Szwecja zmienia prawo dotyczące alkoholu – a Norwegia?

Od przyszłego roku szwedzcy rolnicy będą mogli sprzedawać wytworzone przez siebie trunki. stock.adobe.com/licencja standardowa

Szwecja liberalizuje przepisy dotyczące sprzedaży alkoholu własnej produkcji przez rolników. Wzbudza to zainteresowanie w Norwegii. Czy kraj fiordów weźmie przykład z sąsiada?
Od przyszłego roku szwedzcy rolnicy będą mogli sprzedawać wytworzone przez siebie mocne piwo, wino oraz mocniejsze trunki, nawet jeśli samodzielnie nie wyprodukują składników potrzebnych do ich sporządzenia.
W Norwegii od 2016 roku w prywatnych gospodarstwach rolnych możliwe jest produkowanie na sprzedaż własnego cydru i miodu (o zawartości alkoholu do 22 proc.). Zniesienia restrykcji – w imię „przyjazności dla przemysłu” i na wzór nowych przepisów szwedzkich – chciałaby populistyczna Partia Postępu (Fremskrittspartiet, Frp). Wśród argumentów „za” pojawia się także i taki, że prawie wszędzie w Europie taka działalność jest dozwolona.
Ogólnie jednak nad fiordami, gdzie pod tym kątem bardzo dba się o zdrowie publiczne, do takich pomysłów wciąż podchodzi się sceptycznie. Istnieją na przykład obawy, że naciski ze strony rolników mogłyby podważyć sens istnienia kontrolowanego przez państwo systemu i sieci sklepów Vinmonopolet.
W Norwegii od 2016 roku w prywatnych gospodarstwach rolnych możliwe jest produkowanie na sprzedaż własnego cydru i miodu, ale nie mocniejszych napojów.

W Norwegii od 2016 roku w prywatnych gospodarstwach rolnych możliwe jest produkowanie na sprzedaż własnego cydru i miodu, ale nie mocniejszych napojów.stock.adobe.com/licencja standardowa

Piwo polityczne

Nie chodzi tu jednak tylko o kwestię troski o stan zdrowia obywateli, ale także o twardą ekonomię. Norwegia jest częścią EOG, w ramach którego zapewnia się swobodny przepływ towarów. Oznacza to, że towary importowane muszą być traktowane w taki sam sposób, jak towary produkowane w kraju.
Jeśli więc władze norweskie przyznają lokalnym producentom prawa do sprzedaży alkoholu bezpośrednio konsumentom, analogiczne uprawnienia muszą również zostać przyznane producentom z innych krajów członkowskich EOG. W przeciwnym wypadku mielibyśmy do czynienia z protekcjonizmem dyskryminującym zagranicznych producentów.
Nawet jeśli teraz nie zapadną żadne konkretne decyzje, pamiętajmy, że zbliżają się wybory. Fremskrittspartiet zaś prowadzi w sondażach. Może więc należałoby się zacząć zastanawiać, kto wypije to nawarzone piwo. I czy można je będzie legalnie sprzedać?
Źródło: NRK
Reklama
Gość
Wyślij


Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok