Vinmonopolet nie chce świątecznej gorączki. Prosi o rozsądne zakupy, żeby uniknąć rekordowych kolejek

Jak pisze sieć w komunikacie prasowym z końca listopada, podczas gdy w zeszłym roku ludzie zaczynali robić zakupy świąteczne już w połowie miesiąca, obecnie sklepy tego nie zauważają. Vinmonopolet uważa, że w związku z powrotem klientów do dawnych nawyków zakupowych grudzień może się okazać wyzwaniem zarówno dla nich, jak i personelu.

Polet prosi zatem, aby po alkoholowe zapasy na święta wybrać się do sklepu już teraz i nie odkładać zakupów na tydzień przed wigilią, bo wówczas kolejki będą bardzo długie, a asortyment może już mieć braki. Aby uniknąć stresujących sytuacji, lecz także z uwagi na kontrolę infekcji, Vinmonopolet radzi robić zakupy rano, na początku tygodnia, najlepiej przed 15 grudnia.

Ponadto zakupy można też zamówić przez internet na vinmonopolet.no, jednak należy pamiętać, by zrobić to do 4 grudnia. Aby też nie znaleźć się w ogonie ludzi stojących przed sklepem, warto sprawdzić online status kolejki lokalnego Polet.

– W zeszłym roku wielu zaczęło od świątecznych zakupów w połowie listopada, ale w tym roku tak nie jest. Teraz ludzie wracają do tradycyjnych nawyków zakupowych, a jeśli to potrwa jeszcze kilka tygodni, w Polet będziemy mieli najbardziej gorączkowy popyt na Boże Narodzenie wszechczasów, z łączną liczbą nieco ponad 2,5 miliona klientów w tygodniach 50. i 51. Mamy nadzieję, że tak się stanie i uda się przenieść 500 tys. z nich na 48. i 49. tydzień – mówi Elisabeth Hunter, dyrektor generalny Vinmonopolet.

Hunter zauważa, że w 2020, już w czasie podczas pandemii, Norwegowie zachowywali się niezwykle racjonalnie. Wiele osób robiło zakupy rano zamiast po południu, i raczej na początku tygodnia zamiast w okolicach weekendu. W tym roku również jest to możliwe, szczególnie że wciąż wiele osób pracuje z domu, dzięki czemu mogą one w bardziej elastyczny sposób zaplanować sobie dzień.