Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Pozostało jeszcze:

5
DNI

do zakończenia rozliczeń podatkowych w Norwegii

Rozlicz podatek

Życie w Norwegii

Popularna atrakcja turystyczna tworzy sztuczny podział i stygmatyzuje? Padła propozycja: zburzyć „bramę Północy”

Monika Pianowska

25 października 2020 08:00

Udostępnij
na Facebooku
1
Popularna atrakcja turystyczna tworzy sztuczny podział i stygmatyzuje? Padła propozycja: zburzyć „bramę Północy”

Każdego roku atrakcję odwiedza około 50 000 osób. wikimedia.org/ fot. Trond Henningsen/ https://creativecommons.org/licenses/by-sa/3.0/deed.en

„Brama do północnej Norwegii” to popularna atrakcja turystyczna i punkt orientacyjny, zaznaczający granicę między nie tylko okręgami Nordland i Trøndelag, lecz także północnym i południowym regionem kraju fiordów. Jak się jednak okazuje, portal ma swoich przeciwników.
Należy do nich profesor Erlend Bullvåg z Północnej Wyższej Szkoły Handlowej (Handelshøgskolen Nord universitet), który uważa, że brama oddzielająca najbardziej wysuniętą na północ część Norwegii od reszty kraju fiordów powinna zostać zburzona. Jego zdaniem bowiem portal tworzy sztuczny podział, jest stygmatyzujący i symbolizuje różnicę.

Świat poszedł naprzód, brama tylko szkodzi

Jak powiedział Bullvåg w wywiadzie dla NRK, nie widzi on powodu istnienia „bramy do regionu”, ponieważ brama sama w sobie to swego rodzaju komunikat, że przekracza się jakąś granicę i można się za nią spodziewać czegoś innego niż po drugiej stronie. I choć przyznał, że ​​portal do Nord-Norge jako obiekt turystyczny przyciąga wzrok, ma jednak głębsze znaczenie i stygmatyzuje w przeciwieństwie do innych istniejących na terenie Norwegii bram dla turystów.
W swojej wypowiedzi dla norweskiej prasy Erlend Bullvåg przyznał, że spotkał się z sygnałami od mieszkańców Północy, że istnieje potrzeba normalizacji roli regionu w skali Norwegii. Bramę uznaje za anachronizm, bo chociaż została utworzona jako wkład w turystykę, potem świat poszedł naprzód i obecnie jest niepożądana.

W przeprowadzonej przez portal NRK ankiecie, w której do 16 października wzięło udział 49284 internautów, respondenci w przeważającej części bronią bramy do Nord-Norge. Aż 83 proc. z nich uznało, że obiekt nie powinien zostać zburzony, podczas gdy za jego likwidacją było 11 proc. 5 proc. ankietowanych nie ma pewności co do zasadności usunięcia bramy.

Różnice nigdy nie znikną

Wcześniej „Brama do północnej Norwegii” była własnością gminy Grane. W 2013 roku jednak obiekt i sąsiadujące z nim budynki kupili za około 200 000 koron bracia Lars Jonas i Jan-Michael Westerfjell. Każdego roku atrakcję odwiedza około 50 000 osób. Zarówno turyści, jak i mieszkańcy regionu chętnie robią sobie zdjęcia na tle bramy na Północ i dzielą się nimi w mediach społecznościowych. Na terenie kompleksu znajduje się również sklepik i kawiarnia czynna w miesiącach letnich. Na miejscu można też skorzystać z toalet i płatnego parkingu.
W rozmowie z NRK jeden z braci uznał, że wszystkie części Norwegii, okręgi i gminy różnią się od siebie i starają się kultywować swoją wyjątkowość, co może również zapewnić przewagę konkurencyjną. Zauważył jednak, że zdrowy dystans między południem a północą będzie występować niezależnie od istnienia wrót do Nord-Norge i dodał w żartach, że brama jest na sprzedaż, więc jej zawzięci przeciwnicy mogą ją zburzyć po zakupie.
Reklama
Gość
Wyślij
Komentarze:
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najnowszych


Krzysztof NordCapp

25-10-2020 12:37

Hmmm? zdziwiłem się czytając ten artykuł,
nie wiedziałem o tej bramie, szkoda że nie symbolizuje czegoś innego, a powinna:
Wrota świata dzikej pierwotnej przyrody, świata nie skażonego cywilizacją, wolnego od smogu "elektromagnetycznego" tu można wiele wymieniać.
To jest nie tylko dziedzictwo Norwegi ale ono jest w skali świata nie zdegradowanej przyrody, ale to tez jest historia (tu jeszcze za mało wiem), styl życia.
Nie wiem czy można porównywać, mieszkańcy Alaski są dumni ze swojego regionu, odrębności i dbają aby zbyt wiele się nie zmieniło, aby było tak jak było zawsze, to jest inny wymiar wolności. Brama jest Zorzą Polarną i to jest brama do świata natury, a może i okraszonego baśniami i legendami. I gdzies musiała pojawić się kropla która zaczeła drążyć i kierunkować mieszkańców w stronę kompleksów, a nie właśnie poczucia odrębności i wyjątkowości.

Moim zdaniem zburzenie tej bramy byłoby swoistym performance, który by symbolizował koniec świata jaki znamy.

Trasa zuborzeje, to jest tak jakby tunele stały się bezimienne.
I chiałoby się powiedzieć, Panie Profesorze, to nie jest brama handlowa która prowadzi do handlu, Zorza nie jest na sprzedaż.
Ta brama przypomina i pyta się: Wiesz gdzie jesteś? LOKAL-RESPEKT
Ale to jest tylko z punktu widzenia turysty.

Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok