Kristiansand to najbardziej przyjazna duża gmina, jeśli chodzi o mieszkalnictwo.
stock.adobe.com/licencja standardowa
Kristiansand zostało uznane za najlepszą dużą gminę w Norwegii pod względem budownictwa mieszkaniowego. W tej kategorii wyjątkowo słabo wypadło Oslo, które znalazło się po przeciwległej stronie rankingu w tzw. Ocenie Przyjazności Mieszkaniowej (Boligvennlighetskåringen).
Wyniki ogólnokrajowego badania opublikowało pod koniec marca Norweskie Towarzystwo Mieszkaniowe (Norske Boligbyggelags Landsforening, NBBL). Raport opracowano na podstawie 16 różnych wskaźników, takich jak liczba działek gotowych pod budowę, czas rozpatrywania spraw związanych z nieruchomościami, opłaty, rezerwy gruntów czy też kwestia, czy w danej gminie buduje się wystarczająco dużo, aby sprostać wzrostowi populacji.
Porównano w sumie 119 gmin
W ocenie przyjazności pod względem budownictwa mieszkaniowego uwzględniono 119 gmin liczących ponad 10 tys. mieszkańców, a 20 najbardziej zaludnionych rywalizowało w osobnej sekcji dużych gmin. Uwzględniono, że gminy są różne, a niektóre borykają się z warunkami terenowymi i ograniczeniami geograficznymi, takimi jak morze i doliny.
W Oslo mieszkań jest za mało w stosunku do rosnącej populacji, a ich ceny wywindowane.Źródło: MN
Vestre Toten wypada ogólnie najlepiej ze wszystkich 119 konkurentów i została uznana za najbardziej przyjazną gminę roku, jeśli chodzi o mieszkalnictwo. Kristiansand to zaś najlepsza z dużych gmin pod tym względem. Uznano, że strategia stawiania nowych budowli rzeczywiście pomaga walczyć z inflacją i zapewnia mieszkańcom gminy dobry dostęp do mieszkań.
Top 20 wśród największych gmin Norwegii
- Kristiansand
- Sandnes
- Bergen
- Bodø
- Sandefjord
- Trondheim
- Skien
- Stavanger
- Tromsø
- Alesund
- Fredrikstad
- Asker
- Bærum
- Sarpsborg
- Lillestrøm
- Moss
- Nordre Follo
- Tønsberg
- Drammen
- Oslo
W Oslo mieszkania to niedostępny towar?
Sandnes, Bergen i Bodø zajmują kolejne miejsca wśród dużych gmin. Sandnes wypada najlepiej jako facylitator, zapewniając ułatwienia w organizacji budowy mieszkań, natomiast Tromsø pod względem liczby nowych domów. Na samym dole wśród dużych gmin po analizie wszystkich kategorii uplasowało się Oslo (i prawie na końcu wśród wszystkich gmin). Wychodzi na to, że w stolicy mieszkań jest za mało w stosunku do rosnącej populacji, a ich ceny wywindowane. Sprawia to, że tylko najzamożniejsi mogą sobie pozwolić na zakup nieruchomości w Oslo.
Najnowszy raport miesięczny dla Eiendom Norge pokazuje, że ceny domów w Oslo podwoiły się w ciągu ostatnich dziesięciu lat. Teraz stawka za metr kwadratowy to około 89 tys. koron, zaś za przeciętny dom trzeba zapłacić 6,13 mln koron.
Szczegółowe rankingi przyjazności budownictwa w gminach można porównać dzięki
narzędziu udostępnionemu przez NBBL pod linkiem.
Źródła: Eiendom Norge, Aftenposten