Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu
Życie w Norwegii

Oblicza klimatycznej apokalipsy: norweskie Bryggen może znaleźć się pod wodą

Martyna Engeset-Pograniczna

05 października 2024 17:00

Udostępnij
na Facebooku
3
Oblicza klimatycznej apokalipsy: norweskie Bryggen może znaleźć się pod wodą

Na zagrożenie wskazują autorzy raportu zaprezentowanego w ostatnich dniach bergeńskim politykom. stock.adobe.com/licencja standardowa

Czy Bryggen – serce średniowiecznego Bergen i jedna z największych atrakcji turystycznych dawnej stolicy Norwegii –  czeka unicestwienie?
Na zagrożenie wskazują autorzy raportu zaprezentowanego w ostatnich dniach bergeńskim politykom. Chodzi oczywiście o zmiany klimatu – przez wzrost poziomu mórz ryzyko powodziowe w Bergen będzie tylko rosnąć. W niektórych miejscach tego miasta wzrost poziomu morza o 10 cm może trzykrotnie zwiększyć ryzyko powodzi. Tymczasem według jednego z zaprezentowanych scenariuszy do roku 2100 powinniśmy liczyć się ze wzrostem o 81 cm.
Eksperci apelują o miliardowe wydatki na ochronę wpisanej na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO Bryggen i pozostałych części miasta położonych nad brzegiem morza. Przed rokiem 2100 sztormy i powodzie zagrażające temu obszarowi mogą stać się nową normalnością. Władze miasta rozważą teraz wprowadzenie zarówno czasowych i mobilnych, jak i stałych przeciwpowodziowych rozwiązań technologicznych. Dobry przykład, jak sobie radzić z tym problemem, Norwegowie próbują zaczerpnąć od Holendrów.
Przez wzrost poziomu mórz ryzyko powodziowe w Bergen będzie tylko rosnąć.

Przez wzrost poziomu mórz ryzyko powodziowe w Bergen będzie tylko rosnąć.Źródło: Fot. Nina Aldin Thune, https://commons.wikimedia.org/ (CC BY-SA 2.5)

Czy popłynie fala pieniędzy?

Środki miejskie mogą tu nie wystarczyć, lokalni politycy liczą na wsparcie z budżetu państwa.
Wydatków i tak się nie uniknie – według raportu, jeśli nie zostaną podjęte żadne działania, do roku 2100 szkody powstałe w wyniku powodzi mogą wynieść równowartość 2,1 miliarda koron.

Fala nagłówków prasowych

Taki, niekiedy nieco irytujący, sposób prezentacji katastrofy klimatycznej – wskazywanie, jakie zabytki czasowo lub na stałe znikną pod powierzchnią mórz – ma za zadanie przyciągać uwagę, uczulać na palący problem, wobec którego trudno zastosować proste rozwiązania, przez co cała sprawa trochę nam wszystkim powszednieje i umyka. Tonący brzytwy się chwyta – a tu przecież właśnie o tonięcie chodzi.
Źródła: snl.no, VG, Bergen kommune, ABCNyheter
Reklama
Gość
Wyślij
Komentarze:
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najnowszych


Captain Mike

06-10-2024 17:11

Tworzenie psychozy strachujak tu na dole poprzednik napisal by wycisnac wiecej kasy na bzdure ktorej nikt niepotrafi udowodnic na tak krotkiej przestrzeni czasu. strach zawsze dziala a glupie social bullshit media tylko nagonke i strach poteguja .Wylacz social media a zycie od razu stanie sie bardziej pozytywne.

Marek Nowak

05-10-2024 23:05

To oczywiste straszenie ma , na celu wzbudzenie niepokoju wśród ludzi i wyciśnięcie z nich gigantycznych pieniędzy. Z artykułu można się dowiedzieć, że przewiduje się, że w roku 2100 wzrost poziomu morza może nastąpić nawet o 81 cm. Przy czym przez ostatnie 100 lat nie zauważono wzrostu poziomu morza ani o 1 cm, pomimo powszechnej psychozy zmiany klimatu. Skąd to wiadomo - wystarczy pojechać do Bergen i to zobaczyć.

MyśIiwy

05-10-2024 20:09

To wszystko wina ludzi i tego co²
Co oni emitują.
To się zaczęło już dawno temu mówię wam.
Neandertalczycy tak nakopcili swoimi ogniskami że się caly lodowiec z Europy cofnął.

Przez nich teraz nie możemy mieszkać w śnieżnych jamach tylko w domkach jakiś z betonu cegły lub drewna .

Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok