Obalamy mity o przepisach na norweskich drogach. Te zasady trzeba znać
W sieci krąży sporo informacji o przepisach na norweskich drogach. Nie wszystkie są jednak prawdziwe. MN
MIT: Norwegia nie jest w UE – musisz wymienić „prawko”
Pamiętajmy jednak, że istnieją pewne wymogi: dokument musi mieć odpowiedni termin ważności, prawidłowe, aktualne dane posiadacza oraz musi dotyczyć konkretnych kategorii: A, AM, A1, A2, B lub B1. Dokument na pozostałe kategorie (C1, C1E, D1, D1E, C, CE, D, DE) – ważny i wyrobiony w Polsce przed wyjazdem na stałe do Norwegii – jest respektowany, ale tylko przez 5 lat.
Więcej o temacie prawa jazdy w Norwegii przeczytacie tutaj.
MIT: Tablice do wymiany zaraz po przeprowadzce!
Według wymagań norweskiego Urzędu Podatkowego (Skatteetaten), pozwolenie na prowadzenie auta zarejestrowanego poza Norwegią dotyczy osób, które:
a) posiadają miejsce stałego pobytu poza Norwegią
b) posiadają pozwolenie na pobyt tymczasowy w Norwegii
c) posiadają pozwolenie na stały pobyt w Norwegii (mają status „pendler”).
Pamiętajmy jednak, że obowiązkowo musimy udokumentować charakter, w jakim przebywamy w Norwegii oraz zadeklarować, że nie zamierzamy przekroczyć rocznego okresu pobytu (odpowiednim dokumentem będzie tu umowa o pracę na czas określony z uwzględnionym czasem rozpoczęcia i zakończenia kontraktu, czy też dokument potwierdzający rozpoczęcie studiów na norweskiej uczelni).
MIT: Za „bramki” płacą tylko Norwegowie
Prawdziwe informacje na ten temat znajdziemy na stronie Autopass. Według obecnych przepisów turyści, którzy podczas wakacji w Norwegii korzystają z samochodu (bez względu na to czy własnego, czy wynajętego), powinni płacić za „bramki”. Mogą to zrobić poprzez rejestrację na stronie Autopass i wybór opcji „Visitors Payment” – w ten sposób przelewają „z góry” ok. 300 koron, które następnie mogą wykorzystać na przejazdy.
Inną opcją jest czekanie na fakturę od Euro Park Collection (EPC) – międzynarodowej firmy z siedzibą w Londynie, która, jak podkreśla Autopass, „ma pełne prawo do wysłania opłaty poza Norwegię”.
MIT: „To mogli wymyślić tylko w Polsce!”
Oprócz tego, podobnie jak w Polsce i wielu innych krajach, w Norwegii wymaga się posiadania w samochodzie trójkąta bezpieczeństwa. Gaśnica jest tu jednak nieobowiązkowa. Podobnie jest w przypadku apteczki i kamizelki odblaskowej – zaleca się posiadanie ich, jednak policja nie może nas ukarać za brak tych przedmiotów.
MIT: Lepsze drogi, czyli większa prędkość!
Ogólne ograniczenia (o ile na znaku nie podano inaczej) to:
100 km/h na autostradzie
90 km/h na drodze ekspresowej
80 km/h poza terenem zabudowanym
50 km/h w terenie zabudowanym (uwaga! w wielu miejscach zmienia się to na 30 km/h).
MIT: Za przekroczenie prędkości od razu do więzienia!
Nieprawdą jest jednak popularne twierdzenie o karaniu piratów „natychmiastowym więzieniem”. Kary pieniężne są zwykle naprawdę wysokie – jeśli jesteśmy turystami i siłą rzeczy musimy przeliczać je na złotówki, za mandat możemy zapłacić tu od kilkuset od kilkunastu tysięcy złotych. Dla Norwegów kwota nie jest aż tak szokująca, jednak wciąż jest to całkiem sporo. I rzeczywiście, zdarza się, że za poważne wykroczenie lub nieopłacony mandat będziemy musieli pójść do norweskiego więzienia. Zdarza się to jednak stosunkowo rzadko. Co ciekawe, termin odsiadki możemy wybrać sobie… my sami – policja nie ma nic przeciwko, by było to na przykład dopiero podczas nadchodzącego w pracy urlopu. „Przedsiębiorczy” piraci drogowi muszą jednak wiedzieć, że bardzo wysokiego mandatu nie można z własnej woli zamienić na pobyt w – bądź, co bądź – całkiem komfortowym norweskim więzieniu.
To może Cię zainteresować
07-05-2023 13:18
0
0
Zgłoś
05-10-2018 10:34
26
0
Zgłoś
04-10-2018 15:11
04-10-2018 09:39
0
0
Zgłoś
04-10-2018 00:45
10
0
Zgłoś