Przed ostatnimi wyborami lokalnymi szkoły z różnych gmin oferowały już dzieciom bezpłatne posiłki.
stock.adobe.com/licencja standardowa
Storting zdecydował – od 2026 roku w norweskich szkołach podstawowych uczniowie będą codziennie otrzymywały darmowy, zdrowy posiłek.
Sosialistisk Venstreparti postulowała to rozwiązanie już od lat. Większość potrzebną do podjęcia takiej decyzji zapewniła w końcu lewa strona norweskiej sceny politycznej – połączone siły Arbeiderpartiet, Senterpartiet, Sosialistisk Venstreparti i Rødt. Koszt tego przedsięwzięcia? Około 3 miliardy koron rocznie. Jak konkretnie wyglądać będzie finansowanie tej zmiany, okaże się w budżecie na 2026 rok.
Przed ostatnimi wyborami lokalnymi szkoły z różnych gmin oferowały już dzieciom bezpłatne posiłki, ale po zwycięstwie Høyre gdzieniegdzie zaczęły wracać matpakke, czyli norweskie śniadaniówki (w wersji optymistycznej… w wersji pesymistycznej do części maluchów zaczął wracać głód).
Zwycięstwo sześciuset tysięcy dzieci?
Jak wyglądałoby takie zdrowe, proste, gwarantowane przez szkoły jedzenie? Mogłyby to być na przykład kanapki ze zdrowymi dodatkami, a do popicia mleko.
Grete Wold z Sosialistisk Venstreparti nazwała decyzję Stortingu zwycięstwem 600 000 uczniów. W norweskich szkołach ma już nie być głodnych dzieci – „Jeśli jest coś, czemu możemy zapobiec w najbogatszym kraju świata, to jest to właśnie to” – skomentowała lewicowa polityczka.
Pamiętajmy jednak, że na horyzoncie wybory parlamentarne. W sondażach przewagę nad Arbeiderpartiet mają w tej chwili i Fremskrittspartiet, i Høyre, partie polityczne o innych niż szeroko pojęta lewica priorytetach w szkolnictwie.
Źródła: Nettavisen, Klar Tale, Dagsavisen, VG
08-12-2024 19:09
0
-7
Zgłoś
06-12-2024 20:52
9
0
Zgłoś