Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Już jest! Polsko-norweski

Kalendarz 2025

Sprawdź
Autopromocja
Zdrowie

„Norwegia może, Norwegia powinna”: co kraj fiordów zrobi dla ochrony zdrowia na świecie

Martyna Engeset-Pograniczna

08 listopada 2024 17:15

Udostępnij
na Facebooku
„Norwegia może, Norwegia powinna”: co kraj fiordów zrobi dla ochrony zdrowia na świecie

iItnieje 23-procentowe ryzyko wystąpienia epidemii bardziej śmiertelnej niż Covid-19 w ciągu najbliższej dekady. stock.adobe.com/licencja standardowa

Komisja ekspercka pod przewodnictwem związanej z instytutem Norce Camilli Stoltenberg uznała, że Norwegia powinna zwiększyć swój wkład w ochronę zdrowia na poziomie globalnym. A nawet – zająć pod pewnymi względami pozycję lidera…
„Norwegia może, Norwegia powinna” to tytuł raportu przygotowanego przez przedstawicieli siedmiu norweskich organizacji pozarządowych. Dalsza jego część dopowiada, że tym, co Norwegia może i powinna, jest między innymi objęcie przywództwa w celu zmniejszenia do 2050 roku o połowę liczby przedwczesnych zgonów na świecie.
Współczynnik takich zgonów to wyrazisty miernik globalnych nierówności – podczas gdy na przykład w Afryce na południe od Sahary odsetek przedwczesnych zgonów wynosi 52 proc., w Kanadzie jest to 15 proc. By zmierzyć się z tym problemem, do ponad 1 proc. norweskiego PKB powinny wzrosnąć nakłady na działania pomocowe. Obecne wydatki na ten cel to 57 miliardów koron.

Wszystko jest połączone

Norweskie media, omawiając przygotowany przez komisję Stoltenberg dokument, zwracają przede wszystkim uwagę nie na jego główny temat – problem długości i jakości życia w odległych regionach świata, ale przede wszystkim na swoje podwórko… i jego globalne powiązania. Piszą mianowicie o zagrożeniu epidemiologicznym. Zdaniem autorów raportu pomimo niedawnych doświadczeń z pandemią koronawirusa ani Norwegia, ani cała reszta naszej planety nie wyciągnęły wniosków i nie są gotowe na podobne zagrożenie w przyszłości. Tymczasem, wedle przewidywań medycznego pisma „The Lancet”, istnieje 23-procentowe ryzyko wystąpienia epidemii bardziej śmiertelnej niż Covid-19 w ciągu najbliższej dekady.
Pomimo niedawnych doświadczeń z pandemią koronawirusa ani Norwegia, ani cała reszta naszej planety nie wyciągnęły wniosków.

Pomimo niedawnych doświadczeń z pandemią koronawirusa ani Norwegia, ani cała reszta naszej planety nie wyciągnęły wniosków.Źródło: adobe stock/ licencja standardowa

Pandemia to przykład dobrze obrazujący sieć globalnych połączeń, poprzez użycie którego eksperci z Norce próbują uzasadnić potrzebę wspierania zdrowia publicznego na całym świecie nie tylko z pobudek moralnych, ale i punktu widzenia własnego interesu. Bent Høie, który pełnił funkcję ministra zdrowia przez większość pandemii koronawirusa, komentuje po latach: – Lekcja, którą można wyciągnąć z pandemii, jest taka, że nie jest ona czymś, od czego jakikolwiek kraj może się odizolować. Oznacza to konieczność podjęcia wspólnego wysiłku. Bogate kraje, takie jak Norwegia, muszą inwestować więcej we wspólne bezpieczeństwo.

Kurek z pieniędzmi przykręcony?

Ale co zrobi norweski rząd? Czy wprowadzi w życie sugestie komisji pod przewodnictwem Camilli Stoltenberg? Nie jest to przesądzone. Bjørg Sandkjær z koalicyjnej Senterpartiet zarysowuje raczej wizję uważnego wydatkowania obecnych środków na cele globalnego niż zwiększania ich. – Jedną z najważniejszych rzeczy, które możemy teraz zrobić, jest przyjrzenie się, w jaki sposób możemy wykorzystać te pieniądze w najlepszy możliwy sposób. Myślę, że otrzymaliśmy dobre rekomendacje w tym obszarze – mówi.
Norwegia (i, szerzej, Skandynawia ) lubi budować swoją markę na wizerunku „globalnego imperium dobra”. Może i tym razem znajdą się jednak pieniądze przydatne i światu, i pielęgnowaniu własnego narodowego ego?
Źródła: forskning.no, NRK, langsikt.no 
Reklama
Gość
Wyślij


Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok