Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Jeszcze przez:

6
DNI

Zleć rozliczenie podatku 10% TANIEJ!

Zleć rozliczenie

Turystyka

Uciec przed upałem po wymarzone wakacje: Skandynawię opanowuje trend „coolcation”

Monika Pianowska

07 lipca 2024 17:30

Udostępnij
na Facebooku
Uciec przed upałem po wymarzone wakacje: Skandynawię opanowuje trend „coolcation”

O co chodzi? Aby spędzić wakacje w wymarzony sposób i jednocześnie uciec przed upałem – oraz innymi turystami. stock.adobe.com/licencja standardowa/Canva

Ponieważ południową Europę ogarniają ekstremalne temperatury spotęgowane zmianami klimatycznymi, podróżni coraz częściej chcą spędzać urlopy w Skandynawii. Chociaż lato na Północy również bywa upalne, kraje takie jak Norwegia, Dania i Szwecja stają się celami tzw. coolcation (gra angielskich słów cool – chłodny, i vacation – wakacje), czyli trendu polegającego na uciekaniu od skwaru do miejsc oferujących łagodniejsze warunki atmosferyczne.
Od pożarów po gigantyczne upały – globalne ocieplenie sprawiło, że najpopularniejsze europejskie kurorty borykają się obecnie z nowymi zagrożeniami. Przykładowo Grecja już w tym sezonie była zmuszona zamknąć słynny Akropol w najgorętszych porach dnia, aby chronić turystów przed momentami śmiertelnie niebezpiecznym upałem.

Boom na zimne kraje?

Według ekspertów ONZ ds. klimatu częstotliwość i intensywność ekstremalnych upałów oraz czas trwania fal upałów niemal na pewno wzrosły od 1950 r. i nadal będą rosły wraz z globalnym ociepleniem. Do 2050 r. połowa populacji Europy może latem stanąć w obliczu wysokiego lub bardzo wysokiego ryzyka stresu cieplnego, a liczba zgonów związanych z upałami może się podwoić lub potroić wraz ze wzrostem temperatury od 1,5 do 3 stopni Celsjusza.
Zjawisko „coolcation”, promowane przez magazyny lifestylowe i podróżnicze na całym świecie, może wzmocnić skandynawski przemysł turystyczny, który w 2023 r. dodał do regionalnej gospodarki szacunkowo 124 miliardy dolarów, co oznacza wzrost o około 6 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim. O co chodzi? Aby spędzić wakacje w wymarzony sposób i jednocześnie uciec przed upałem – oraz innymi turystami.
Według oficjalnych statystyk w 2023 r. liczba zagranicznych noclegów wzrosła o 22 proc. w Norwegii i 11 proc. w Szwecji, głównie na skutek wygaśnięcia ograniczeń związanych z COVID w 2022 r. i spadku kursu walut tych krajów.

Klimat zmusza do zmian

Jednak ankieta przeprowadzona w Niemczech dla organizacji turystycznej Visit Sweden wykazała również, że dwie na pięć osób planuje zmienić swoje nawyki podróżowania ze względu na ekstremalne temperatury w Europie Południowej, wybierając na urlop inne pory roku lub chłodniejsze miejsca docelowe.
Z kolei badanie VisitDenmark przeprowadzone wśród ponad 9 tys. osób w siedmiu krajach europejskich także wykazała, że ​​prawie połowa doświadczyła w zeszłym roku podczas wakacji ekstremalnych warunków pogodowych, w tym fal upałów. Dwie trzecie stwierdziło, że w rezultacie zmieni swoje wyjazdowe tradycje. Może to oznaczać nawet ograniczenie wycieczek zagranicznych.
Mimo tęsknoty za prawdziwym latem, opalenizną, oraz miłości do lokalnych krajobrazów i kuchni wielu turystów rezygnuje z wakacji w Hiszpanii, Włoszech czy Turcji z uwagi na panujące tam nieznośne – i rosnące z roku na rok – temperatury. Na ratunek przychodzi jednak wcześniej niezbyt popularne w okresie urlopowym, a teraz atrakcyjne i przede wszystkim przynoszące wytchnienie miejsce docelowe: Północ Europy.

Gorąco jest, ale do zniesienia

Oczywiście, określenie „coolcation” może być nieco mylące. Przecież latem w skandynawskich miastach może być naprawdę gorąco. Ponadto zmiana klimatu oznacza, że ​​wszędzie rosną średnie temperatury – szczególnie na szerokościach geograficznych najbardziej oddalonych od równika, gdzie ocieplenie następuje w największym tempie. Globalne ocieplenie to poza tym nie tylko upały, ale także zwiększone ryzyko klęsk żywiołowych, takich jak powodzie i pożary.
Chociaż Skandynawia nie jest całkowicie odporna na ekstremalne warunki pogodowe spowodowane globalnym ociepleniem, i należy pamiętać o suszy i pożarach lasów, wyniszczające fale upałów są tam nadal bardzo rzadkie. Temperatury wynoszą zwykle co najmniej 10 stopni Celsjusza poniżej normy południowej Europy, a chłodna bryza jest bardziej powszechna niż dusząca wilgoć znana dalej na południu.
Takie skandynawskie miasta jak Sztokholm są latem atrakcyjnym miejscem podróży dla zagranicznych turystów.

Takie skandynawskie miasta jak Sztokholm są latem atrakcyjnym miejscem podróży dla zagranicznych turystów.stock.adobe.com/licencja standardowa

Turyści wciąż masowo wybierają ciepłe kraje na wakacje, ale coraz liczniejsza grupa daje się skusić hasłom regionu nordyckiego, który kusi łagodniejszym klimatem. Zamiast walczyć z poparzeniami słonecznymi i szukać cienia pod palmą lub pomieszczenia z klimatyzacją coraz szersze grono osób wybiera rejs po norweskim fiordzie, wędrówkę po szwedzkich górach, kąpiel w fińskim jeziorze lub city break w duńskim mieście. Nawet amatorzy wygrzewania się na piasku i wdychania morskich powiewów znajdą w regionie nordyckim coś dla siebie, ponieważ tamtejsze plaże – gdyby je miały – mogłyby chodzić z podniesioną głową przy śródziemnomorskich konkurentkach.
Nordyckie firmy, które rozmawiały z Bloombergiem – od touroperatorów po sklepy z pamiątkami – przewidują, że 2024 może się okazać przełomowym rokiem. Skandynawia „ma swój moment” – liczba rezerwacji wzrosła o 27 proc. w porównaniu z latem ubiegłego roku, mówi Misty Belles, rzeczniczka Virtuoso, sieci zrzeszającej około 20 tys. doradców ds. luksusowych podróży.
Mówi, że sama Szwecja odnotowała wzrost o 47 proc., podczas gdy Włochy jedynie o 3 proc. Według wyszukiwarki podróży KAYAK liczba zapytań odnośnie lotów z brytyjskich lotnisk do Kopenhagi, Bergen czy Sztokholmu tego lata również wzrosła o dwucyfrowy procent. Warto dodać, że nie tylko goście z takich krajów jak Niemcy czy Wielka Brytania testują chłodniejsze regiony. Na Północ Europy wybierają się także turyści z innych kontynentów, jak Azja i Ameryka Północna.

Będzie hit także zimą?

Badania zlecone przez Unię Europejską pokazują w swoim najbardziej alarmującym scenariuszu, że średnia temperatura na świecie wzrośnie o 4 stopnie Celsjusza. W najbliższych latach w związku z tym może nastąpić pewne przesunięcie jeśli chodzi o cele podróży. W Grecji popyt na turystykę może spaść o ponad 7 proc. w porównaniu z 2019 r. Z tego samego punktu widzenia w Szwecji, Danii i Finlandii popyt wzrośnie o ponad 6 proc.
Zmiany klimatyczne to nie jedyny aspekt stojący za wzrostem turystyki w Skandynawii. Deprecjacja waluty w Norwegii i Szwecji uczyniła te kraje bardziej atrakcyjnymi dla obcokrajowców. Region czerpie również pod wieloma względami korzyści z rosnącej fali podróży dookoła świata po pandemii Covid. Co ciekawe, również zimą Północ przyciąga ciekawskich, którzy chcieliby upolować zorzę polarną, poobserwować renifery lub… pojeździć na nartach, kiedy w Alpach śniegu zabraknie, a ośrodki wypoczynkowe są modernizowane, aby spełniać standardy międzynarodowej klienteli.
Źródła: Bloomberg, Visit Norway,  Agence France-Presse, MojaNorwegia.pl
Reklama
Gość
Wyślij


Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok