Zorza polarna może występować w wielu kolorach.
stock.adobe.com/licencja standardowa
Chociaż lato dopiero się skończyło i w wielu regionach Norwegii słońce nadal długo wykazuje aktywność w ciągu doby, nawet na Svalbardzie nie występują już dni polarne. Oznacza to, że w kraju fiordów zapanowały dogodne warunki, by ujrzeć zorzę polarną i rozpoczął się sezon „polowań” na to niezwykłe zjawisko zwane z łaciny Aurora borealis.
Artykuł został opublikowany po raz pierwszy we wrześniu 2021.
Ogólnie to zimę uznaje się za okres, w którym najłatwiej dostrzec zorzę na norweskim niebie, jednak możliwe jest to już na przełomie września i października (a wiosną – marca i kwietnia). Co więcej, czasem nawet pewniejsze – przy dużej aktywności słonecznej, niezbędnej do pojawienia się na firmamencie słynnej zielonej wstęgi, istnieje większa szansa, że nie zasłonią jej chmury. O nie, wraz ze śniegiem, nietrudno bowiem między listopadem a lutym, szczególnie na północy kraju.
Najlepiej na północy i z dala od miasta
Właśnie tam jednak zorzę polarną najłatwiej zastać jeszcze na starcie sezonu – od początku września prognozy w pobliżu koła podbiegunowego są obiecujące, czego dowiedli m.in. użytkownicy mediów społecznościowych, publikując efekty swoich „polowań” na Instagramie i Facebooku. Zdjęciami zorzy do tej pory chwalili się najczęściej mieszkańcy okręgów Finnmark, Troms i Nordland, co nie zmienia faktu, że Aurora borealis była w tym miesiącu dostrzegalna także w innych regionach Norwegii, jak Vestland.
Wczesną jesienią szansa na upolowanie zorzy pojawia się również w takich miastach jak Bergen, Oslo czy nawet wysunięte na południe kraju fiordów Kristiansand. Warto śledzić portale publikujące na bieżąco informacje o występowaniu burz magnetycznych i oznaczenia wskaźnika Kp na poszczególnych częściach mapy, takie jak nordlysvarsel.com, aurora-service.eu, spaceweather.com czy norway-lights.com, jak również korzystać z aplikacji typu My Aurora Forecast & Alerts.
Aurora borealis w Tromsø.stock.adobe.com/licencja standardowa
Należy mieć na uwadze, że w obserwacjach przeszkadza tzw. zanieczyszczenie świetlne, dlatego na polowanie lepiej wybrać się za miasto, jeśli mieszka się w większym ośrodku.
Podniebny taniec kolorów
Zorza polarna pojawia się, gdy cząstki pochodzące ze Słońca uderzają z dużą prędkością w pole magnetyczne wokół Ziemi. Większość z nich się odbija, ale niektóre z nich przedostają się do atmosfery, gdzie następnie są następnie przyciągane w kierunku biegunów magnetycznych. Tam zaś zderzają się z atomami i cząsteczkami w atmosferze, wytwarzając światło.
Zorza polarna może występować w wielu kolorach. Choć najczęściej spotykane są różne odcienie zieleni i różu, zdarzają się czerwone, niebieskie, a nawet fioletowe błyski.
Źródła: space.com, visitnorway.com, norlights.com. mojanorwegia.pl
Reklama