System przetestowano w 2022 roku w Trondheim.
flickr.com/Miljøpakken/https://creativecommons.org/licenses/by-sa/2.0/
Partia Zielonych (MDG) proponuje nową metodę naliczania opłat drogowych w Oslo. Politycy chcą zrezygnować ze stref, tzw. ring, i zastąpić je systemem, w którym każdy pojazd jest automatycznie rozliczany za liczbę faktycznie przejechanych kilometrów.
W rozumieniu szefowej komisji ds. ochrony środowiska Rady Miejskiej Oslo, Sirin Stav, najwięcej jeżdżą ci, których na to stać, a więc oni również płaciliby najwyższe stawki, pisze VG. System byłby zatem sprawiedliwy i odciążył kieszenie tych, którzy pokonują autem mniej kilometrów.
Pierwsze testy już były
W Niemczech i Singapurze technologię satelitarną wykorzystuje się do rejestrowania, gdzie, kiedy i jak daleko przejeżdża samochód. W Norwegii to nowość, chociaż system przetestowano w 2022 roku w Trondheim.
Aby ocenić, jak w praktyce działa technologia pobierania opłat drogowych, Państwowy Zarząd Dróg i Autostrad (Statens vegvesen) przeprowadził eksperyment z udziałem 200 pojazdów. W samochodach biorących udział w badaniu zainstalowano urządzenie, które tymczasowo rejestrowało, gdzie poruszali się uczestnicy testu. Naliczało ono opłatę i przekazywało do systemu zwrotnie jedynie kwotę, którą należało zapłacić. Ścieżki danych były przechowywane w pojeździe i tylko właściciel mógł odzyskać informacje o lokalizacji.
MDG uważa, że teraz czas na Oslo.
Ułatwienie życia kierowcom?
Według Sirin Stav nowy system byłby prostszy i bardziej sprawiedliwy. – Ludzie będą płacić tylko za to, ile faktycznie jeżdżą, zanieczyszczają środowisko i zużywają drogi, a nie za to, gdzie znajdują się granice stref opłat – mówi Stav na łamach VG.
Środki z bompenger trafiają m.in. na potrzeby realizacji inwestycji drogowych oraz poprawiających transport publiczny.Źródło: Fot. materiały prasowe NAF (zdjęcie poglądowe)
Obecnie system poboru opłat w Oslo składa się z 83 bramek płatniczych (bomstasjoner) rozmieszczonych w trzech strefach. Według prognoz Statens vegvesen w 2023 roku kierowcy zapłacili łącznie 15,2 miliarda koron w ramach bompenger.
Rada Miasta Oslo popiera proponowany przez Partię Zielonych model, ponieważ pomógłby zmniejszyć emisję spalin, korki i uczynić ceny bardziej sprawiedliwymi. Norweski rząd nie daje jednak obecnie możliwości wprowadzenia takiego systemu, ponieważ uważa, że obecny jest wystarczająco elastyczny i obejmujący taryfy zróżnicowane pod względem czasu i środowiska.
Daleko od celu
Tymczasem według raportu, który Norconsult przygotował na zlecenie Państwowego Zarządu Dróg i Autostrad, bez wprowadzenia nowych środków ruch samochodowy w rejonie Oslo wzrośnie o 17 proc. do 2040 roku.
Zdaniem Sirin Stav będzie to również skutkować zwiększoną emisją gazów cieplarnianych, zanieczyszczeniem powietrza i hałasem oraz większą liczbą niebezpiecznych dróg w okolicach szkół. Celem Oslo jest tymczasem coś zupełnie odwrotnego.
Źródła: VG, Statens vegvesen, MojaNorwegia.pl
05-03-2024 21:29
1
0
Zgłoś
05-03-2024 11:41
0
0
Zgłoś
04-03-2024 21:55
0
-1
Zgłoś
28-02-2024 19:05
19
0
Zgłoś