W pierwszej kolejności zmiany obejmą strefy Ring 1 i Ring 2. Później przepisy mogłyby dotyczyć całego miasta.
/zdjęcie archiwalne, fot. Bjarne Henning Kvaal…, CC BY-SA 3.0, via Wikimedia Commons
Rada Miasta Oslo pracuje nad wprowadzeniem podatku, który obejmie kierowców samochodów benzynowych i diesli. Pierwotne założenia polityki miasta wskazywały na konieczność wprowadzenia stref bezemisyjnych w stolicy. Na tego typu rozwiązania nie pozwalają na razie przepisy krajowe.
Rada Miasta Oslo zwróciła się do norweskiej Agencji Środowiska o zbadanie możliwości wprowadzenia podatku, który stolica nałożyłaby na kierowców diesli i samochodów benzynowych. Pierwotnie tego typu pojazdy miały być wykluczone z możliwości poruszania się po strefach Ring 1 (2022 rok) i Ring 2 (2026 rok). – Naszym głównym celem pozostaje wprowadzenie stref bezemisyjnych. Wprowadzenie podatku jest środkiem, który pozwoli nam podążać we właściwym kierunki zmian – informuje w liście Wydział Urzędu Miasta Oslo ds. Środowiska i Transportu.
Zakaz niemożliwy do wprowadzenia?
Na zrealizowanie zakazu poruszania się samochodów emisyjnych w Ring 1 i Ring 2 nie wyraził zgody Norweski Zarząd Dróg Publicznych i Autostrad (Statens vegvesen). Instytucja zwróciła uwagę, że tego typu decyzje wymagałyby zmiany prawa krajowego. Procedurę musieliby przeprowadzić deputowani Stortingu. Według wyliczeń urzędników, zmiana regulacji wpłynęłaby na około 160 tys. mieszkańców obu obszarów.
Stołeczne władze dążą do tego, aby Oslo stało się miastem niemal bezemisyjnym do 2030 roku.Fot. Mariordo via Wikimedia Commons (CC BY-SA 4.0)
Proponowane przez urzędników w Oslo zmiany wpisują się w politykę klimatyczną miasta. Do 2030 roku stolica ma ograniczyć emisję gazów cieplarnianych o 95 proc. Samochody napędzane paliwami kopalnymi mają całkowicie zniknąć z ulic w centrum.
Źródła: Statens vegvesen, NRK, E24, MojaNorwegia.pl
Reklama
01-08-2022 07:01
0
-1
Zgłoś