Oslo, Bergen, Trondheim i Stavanger – chcą transportu przyjaznego klimatowi.
stock.adobe.com/licencja standardowa
Cztery duże norweskie miasta – Oslo, Bergen, Trondheim i Stavanger – chcą transportu przyjaznego klimatowi. Gminy oczekują, że rynek dostosuje się do ich oczekiwań i wprowadzi bezemisyjne dostawy.
Ruch drogowy jest największym źródłem emisji gazów cieplarnianych w dużych miastach Norwegii. Ich redukcji przysłużyła się elektryfikacja samochodów osobowych, ale problem pojawia się w przypadku samochodów dostawczych i ciężarowych.
Norweskie gminy metropolitalne kupują duże ilości towarów, usług i zadań transportowych, generując w ten sposób wiele przewozów towarowych i ciężarowych. Od 2025 roku wszystkie dostawy i zlecenia do dużych miast muszą być realizowane w technologii zeroemisyjnej lub biogazowej, spełniającej klasę co najmniej Euro 6. W Oslo prawie wszystkie dostawy związane z umowami ramowymi zawartymi przez gminę wpiszą się w ten wymóg w 2023 r.
Euro 6 to najnowsza norma, która ma na celu regulację wymagań dotyczących emisji spalin. Samochody, których silniki jej nie spełniają, nie mogą przejść procesu homologacji.
– Jeśli zamierzasz dostarczać coś naszym gminom, musisz zainwestować w pojazdy bezemisyjne lub napędzane biogazem – piszą Oslo, Bergen, Trondheim i Stavanger we wspólnym komunikacie prasowym.
Oslo ma największe ambicje?
Między miastami będą występować pewne lokalne różnice w sposobie opracowywania wymagań i uwzględnieniu pojazdów. Gminy postanowiły jednak ogłosić nadchodzące zmiany z dużym wyprzedzeniem, aby dostawcy mogli się dostosować do nowych wymagań.
Oslo już w lutym 2022 roku ogłosiło, że ubiega się o status miasta, które do 2030 stanie się neutralne klimatycznie. Zgodnie z założeniami brak wpływu na środowisko ma być osiągnięty poprzez cięcia w emisji spalin, elektryfikację środków transportów i placów budowy oraz wyłapywanie dwutlenku węgla ze środowiska.
Źródła: Kommunal Rapport, MojaNorwegia, Nettavisen